Ja mam trzy obywatelstwa, Polskie, Niemieckie i Szweckie. Jak przyjechałem pierwszy raz to Korei, gdzie poznałem moją partnerkę to legitymowałem śię Szweckim paszportem no i tak zostało.
Moja partnerka miała chinskie obywatelstwo ale teraz zmieniła na Koreańskie. Córka urodziła śię w USA. A syn w korei, no i dostał moje trzy obywatelstwa. A że niemiecki paszport załatwił się pierwszy to go do dzisiaj urzywamy.
Obrazka z dysku też nie mogę załączyć. Tutaj link: cloud.disroot.org/s/YZPjPPiKR8oE3wP
Sprawdziłem na Abrowser i Firefoxie, widzę jedynie, że jest ileś komentarzy, ale samych komentarzy nie widzę.
Mogę zobaczyć komentarz tylko jak wejdę poprzez skrzynkę odbiorczą -> Pokaż kontest, ale jak już tam wejdę to nie mogę niczego rozwinąć, tzn. kliknąć mogę, przez sekundę się kręci kursor i nic się nie dzieje - cloud.disroot.org/s/bYm3LeJ396AsYEk
@rysiek i @kolektyw_szmer - już wiem oc o chodzi. Miałem zaznaczony język „Undetermined”. Jak go odznaczyłem, tzn. teraz nie mam tam niczego zaznaczonego, to widzę wszystko normalnie. Nie wiem, czy polskie tłumaczenie „Uwaga: Jeżeli odznaczysz Undetermined, nie zobaczysz większości zawartości.” nie wprowadza w błąd :P
Ja to rozpoznaję po stanie rowu melioracyjnego po drodze na pociąg w mojej wsi. Jest tam betonowy ekran akustyczny, miejsce nieoświetlone, więc zwłaszcza zimą ludzie notorycznie wyrzucają do niego butelki. Co jakiś czas PKP to sprząta, ale butelki wracają. Kiedyś w okolicach peronu zawsze były butelki po piwie, bo na ławkach były małe imprezy, teraz w rowie leżą głównie małpki. I to małpki pite właśnie w pośpiechu, w drodze na pociąg. Widziałam nie raz jak ktoś wychylał jedną, wyrzucał do rowu a potem szedł na poranny pociąg do pracy, jeździłam z tymi ludźmi i dalej z nimi jeżdżę więc mniej więcej ich kojarzę, ale oczywiście mało kogo za rękę złapałam. Już pal licho sześć że śmiecą, bardziej mnie niepokoi czego to jest objaw. Zaczęło się mniej więcej w czasie covida, to znaczy wtedy zaczęło przybywać małpek, teraz przybywa ich tak dużo że nawet po wysprzątaniu rowu ten zaraz znów jest zajebany. Ludzie wlewają małpkę przed pracą, żeby dzień wchodził lepiej, i po pracy żeby szybko się odstresować, a co najważniejsze nie robią tego w domu więc nikt nic im nie powie i sami nie czują się alkoholikami, no bo co to jest małpeczka co nie.
ciekawe
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.