A to tak, to można zawsze - ofc wtedy wtedy to ja muszę ogarnąć cały dizajn i wszystkie fajerwerki. Albo nawet ktoś mi pomoże, OK, ale to wcale nie pomoże mi dać tej samej rady innym i uznać tego za alternatywę. :(
Nie napisałam nigdzie że musi to być “darmowe”. Ale alternatywy powinny być łatwo dostępne. Substack ma już tę ogromną przewagę że ma całe grono ludzi których poznałam dzięki ich pisaninie właśnie tam, są z różnych środowisk, różnych baniek (wiem, ekhm…), a ekosystem Substacka niesamowicie ułatwia odkrywanie treści i komunikację między userami. Jedynym problemem jest właśnie to, że jest scentralizowany, co mówię z żalem. Jest tam teraz masa wartościowych ludzi, tworzą wysokojakościowe teksty, ale boję się, że ktoś kiedyś wyciągnie wtyczkę i wszystko zgaśnie.
Z tego co poczytałam, Ghost jest jakoś podatny na federalizację, choć nie mam nadal pojęcia jak działa i czy może być zdecentralizowany.
Myślę że konieczność wnoszenia jakichś drobnych opłat za serwer czy hosting to nie jest tragedia, jeśli wszystko działa w sposób, który komunikuje użytkownikowi jasno, jakie ma korzyści i jest debil-friendly. Tak jak właśnie założenie konta na Substacku.
Ale wiecie że ten duży sondaż Memcena był co prawda po standardach próbkowania, ale mimo wszystko tylko internetowy (CAWI)?
I że te konkretne grupy rekrutuje się wśród użytkowników portali takich jak Reaktor Opinii, którzy żeby dorobić sobie żałosne grosze klikają często w metryczkach byle co, byle tylko się zakwalifikować i dostać te kilka punktów, zanim reszta wypełni kwestionariusz?
Dlatego te badania mają “spełnione wymagania metodologiczne” tylko z pozoru – tam jest najwięcej fałszywych deklaracji metryczkowych. Powinny byc uzupełnione innymi metodami, ale ktoś celowo się na to IMO nie zdecydował. Ergo reprezentatywność próby się sypie – no i jakby sama grupa użytkowników portalu nie była już specyficzna. Też się w to bawiłam na bezrobociu. W wywiadach osobistych trudniej kłamie się co do metryczki.
Oczywiście nie znaczy to że Memcen nie robi dobrych wyników w tej kampanii, bo robi. Ale trzeba najpierw poczekać na akiety CAPI albo CATI żeby zobaczyć czy utrzymują trend.
Co jest oczywiście trudne, bo Ogryzka (także i w tym tekście) unika podawania źródeł informacji, więc trzeba szukać ich samemu na chorwackich portalach. Albo ufać, że rzeczywiście było tak, jak przekazuje.
Imo te subreddity to taki jeden wielki trolling. Coś jak na czanach - ludzie tak się wkręcają w daną fikcję, że są w stanie siebie samych przekonać do tego, że w nią wierzą. Był taki słynny subreddit o inbreedingu (kazirodztwie z… konsekwencjami), został zbanowany po tym jak zauważyli go jutuberzy, ale IMO nie bylo tam ani słowa prawdy.
Z czanów przyszła moda na tzw Augmented Reality Games, ale zanim one powstały, użytkownicy po prostu nakręcali się nawzajem na rozmaite gówna (np. wmawianie sobie że jesteś gejem i uwielbiasz ssać kutangi, albo że marzysz o byciu poniżonym w sposób który wydaje ci się obrzydliwy…), z czasem jednak zaczęło to obierać bardziej wyrafinowane formy i przeniosło się m.in. na reddit. IMO to jedna z nich.
No ale mogę się mylić, to Amerykanie, oni nie są normalni.
Jako że kontent zawiera aż dwa pro-naziolskie red flagi (TySol i Okraska), ja nigdy nie linkuję do nich bezpośrednio, bo to poprawia ich rating w wyszukiwarkach. Używam donotlinka, polecam każdemu:
Nie są fajne. Tylko Signal jest, i do niego akurat ludzie się przekonali. Reszta jest “fajna” dla ludzi którzy większość swojego czasu spędzają na desktopie - a to głównie programiści i nienormalne osoby takie jak ja, co po robocie jeszcze odpalają laptop.
Trudne jest też trwanie w wiecznej paranoi, kasowanie każdego “cyfrowego śladu” po sobie, namawianie wszystkich dookoła żeby używali alternatyw które są trudne w obsłudze / wymagające instalacji własnych paczek, pakietów i bóg wie czego / niekompatybilne z niczym na zewnątrz / i tak dalej i tak dalej.
Jak coś to na FP Napromieniowani.pl można poczytać aktualizacje. Ogólnie nie jest dobrze: dron wyrządził większe szkody niż powinien, bo zniszczył nie tylko poszycie, spowodował też pożar wewnątrz struktury i osłabił część konstrukcji. Pali się np. wełna skalna spajająca całą strukturę. Nie pytajcie mnie co to - tamtejsi piszą, że to nie jest material łatwopalny, pali się w ok. 1000 stopni. Tyle że niestety dron miał ładunek wybuchowy który generuje temperaturę dużo wyższą.