Chrome to w pierwszej kolejności narzędzie szpiegowskie googla, w drugiej przeglądarka. Jeśli ktoś szanuje swoją prywatność nie ma innej opcji niż przesiadka.
W tym wypadku np. jak rozumiem sąd konstytucyjny, wykorzystując przewidziane w prawie zapisy, więc jest to nie tyle olanie demokracji, co stosowanie jej nie tak jak oczekujesz? Ogólnie - to już mocno filozoficzna kwestia i nie mam uniwersalnej odpowiedzi, może w ogóle jej nie ma. Zgadzam się, że łatwo tu o potencjalne nadużycie. Ale też zgodzenie się, żeby przy użyciu nieuczciwych machinacji wygrał jakiś tyran “w imię demokracji” byłoby dla mnie nieakceptowalną opcją.
Wielka nagonka na rowerzystę po zamknięciu kwiaciarni na Grochowie. Bo zawiadamiał straż miejską i policję, że trzy siostry, które prowadziły popularną budkę z kwiatami, nagminnie parkowały na chodniku.
To na czym polega demokracja zależy od jej wariantu. Liberalna demokracja ma zapewnić wszystkim jak największą swobodę, socjal-demokracja przedkłada podniesienie materialnego stanu itd. Jeżeli autorytaryści przez taką czy inną manipulację mogą zagarnąć władzę wykorzystując dowolne mechanizmy w celu obalenia demokracji, demoratyczną postawą jest jej obrona. Jeśli człowiek, który praktycznie nie miał poparcia w sandażach, twierdzący, że nie wydał nic na reklamę nagle dostaje 50% głosów to coś jest nie tak. Ale tak poza tym to nie wygrał wyborów, tylko pierwszą turę.
Musisz mieć *jeden z określonych, wspieranych sprzętów - instrukcje dla poszczególnych mogą się różnić. Ale jeśli nie masz doświadczenia z flashowaniem chipów w taki sposób pewnie warto poszukać wsparcia w lokalnym hackerspejsie.
Ależ oczywiście, można znaleźć na to uzasadnienie. Z tej perspektywy zasadne jest też strzelać na ulicy do każdego kto wygląda jakby mógł mieć wobec nas jakieś podejrzane intencje. Tylko nie jest to do końca zgodne z etykietą czy innym prawem międzynarodowym. Akceptując, że można to zrozumieć porzucamy wypracowane przez spory kawał historii minimalne standardy zachowania.
No powiem ci, że jeśli mam mieć wybór między europejskim “zamordyzmem” a Rosyjskim, to zdecydowanie wybieram ten pierwszy i mówię z mało przyjemnego doświadczenia z policją w paru krajach europy i wycieczek do Rosji, gdzie tylko podczas jednej służby porządkowe dwa razy oferowały mi strzał w głowę.
A tak bardziej na temat; anulowanie wyborów brzmi fatalnie (chociaż ciekaw jestem stanowiska anarchistów, w/g których i tak nic nie zmieniają). Ale też algorytmiczna manipulacja wyborcami jest czymś co ma kolosalny i absolutnie przerażający potencjał, ale też jest skrajnie trudna do udowodnienia a póki tego nie zrobią ponownie - anulowanie wyborów brzmi źle. Chociaż też uwalenie skrajnej prawicy dowolnymi dostępnymi środkami nie budzi mojego sprzeciwu.
A co tam, taki tam nieuzasadniony atak na inne państwo. Zbombardowali też magazyny amunicji należące wcześniej do reżimu, w tym na terenach kontrolowanych przez Kurdów.