W Polsce:
kultura klubowa i #techno sa albo traktowane jako "moda" (chodzi mi o modne, lansiarskie kluby, ktore w ostatnich latach odkryly "#MelodicTechno"), albo - na szczescie przez coraz mniej osob - jako zagrozenie bo narkotyki i satanizm!!!!111oneoneone
W Niemczech:
sa elementem niematerialnego dziedzictwa i organizuje sie na ich temat panele dyskusyjne, a wszystko pod auspicjami #UNESCO
"Hip hop i berlińskie techno jako niematerialne dziedzictwo kulturowe
UNESCO angażuje się w ochronę żywego dziedzictwa kulturowego od 2003 roku. Podobnie jak taniec nowoczesny, hip hop i berlińskie techno są częścią niematerialnego dziedzictwa kulturowego Niemiec i miały decydujący wpływ na sposób, w jaki tańczymy w ostatnich dziesięcioleciach, zarówno zawodowo, jak i rekreacyjnie.
(...)
DJ Dr Motte, który był współzałożycielem Love Parade w Berlinie w latach 90-tych, porozmawia z prof. dr Manuelem Trummerem, członkiem Komitetu Ekspertów ds. Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, o wpływie kultury techno na taniec, następnie berliński projekt taneczny "Resonanz" Marka Schlomsa i Baniela Liora Shindera a.k.a. "Das Techno Team" będzie można zobaczyć z ich aktualnym występem.
Dr Motte i Isabelle Beaucamp (Rave The Planet) zagrają muzykę na koniec. Zachęcamy do tańca!"
jest tez strona: https://www.storm25.world/, ale poki co nie ma tam nic poza powyzszym klipem i formularzem kontaktowym, wiec jak nie chcecie zostawiac danych (maila) to nie ma po co wchodzic ;)
#DJNeevald chyba planuje wystartowac z wlasna seria video-setow z roznych miejsc w Polsce, nagrywanych podczas podrozy #kamper.em (cos jak #FlavourTrip? 🤔 )
#MDT oglosilo impreze #HistoryOfSunrise, ktora odbedzie sie w #TauronArena pod koniec listopada
Przeciez jak sie pojawia bilety to to bedzie instant sold-out 🤣
Mozna sluchac trance, house, techno, ba - nawet szerzej - rocka, jazzu... ale sa utwory ktore beda uniwersalne i ponadczasowe chyba dla wiekszosci ludzi na swiecie
@emill1984@muzykaklubowa Śmieszna dla mnie rzecz, nigdy nie poznałam tego utworu przez kulturę klubową czy własne słuchanie (może przez to, że kawałek starszy ode mnie :))
Poznałam ją za to przez youtubowe AMVki i kompilacje szalonych rzeczy z RuneScape'a :)
Moc jest.
@bobiko tak sobie dalej ogladam film z #AmsterdamDanceMission od Ciebie z wczoraj i w sumie - skoro #ParadaWolnosci jest tak spektakularnym sukcesem to moze przejazd platform po #Poznan.iu tez zostanie reaktywowany? :D
Oglądając ten film, pomyślałem ze to dopiero była patologia ;)) (przekładając na wspolczesne czasy). Białe rękawiczki, kowbojskie kapelusze, koleś tańczący w przebraniu, etc. przy okazji przejazd po starym jeszcze Poznaniu (wciaz pamietam te tereny niezabudowane przez CH).
@bfaliszek no ja bylem na Video Games Live - z poczatku mialem rozkmine, potem ubieralem sie normalnie i wychodzilo spoko, bo reszta ludzi miala tak samo - ale to byl koncert niemalze rockowy, a koncerty Millsa sa... specyficzne 😂
Ekipie #Verknipt chyba spodobalo sie w Polsce, bo wlasnie zobaczylem, ze szykuja impreze na #Torwar w #Warszawa w pazdzierniku (tak, wiem, ze to wydarzenie musialo byc zaplanowane dawno temu, tak sobie heheszkuje :P )
Marka Verknipt do #ParadaWolnosci byla dla mnie kompletnie nieznana, wiec sobie troche poczytalem i tu taka ciekawostka. Na ich stronie mozna znalezc caly dzial poswiecony "zrownowazonemu rozwojowi", a tam takie punkty:
"1. Świadome, zrównoważone opcje żywności będą w 50% wegetariańskie. Każdy food truck przyczynia się do zrównoważonego rozwoju. Nie włączamy do naszego festiwalu żadnych food trucków, które nie traktują priorytetowo zrównoważonego rozwoju, a w strefie gastronomicznej nie używamy plastiku jednorazowego użytku; zamiast tego używamy biodegradowalnych jednorazowych alternatyw. Jedzenie dla załogi podczas przygotowania i przerwy będzie w 50% wegetariańskie. Obiad lub kolacja będą całkowicie wegetariańskie. Niewegetariański posiłek dla załogi nadal będzie zawierał opcje wegetariańskie. Personel baru spożywa całkowicie wegetariańskie lub wegańskie posiłki podczas swoich zmian. W food truckach używamy wyłącznie biodegradowalnych środków czyszczących.
Lista gości: Podczas wydarzeń Verknipt prosimy wszystkich gości z listy gości i listy backstage o obowiązkowy wkład w wysokości 10 € przed wejściem. Pieniądze te zostaną przekazane na cele charytatywne. Darowizna w wysokości 10 € za ten bilet zostanie przeznaczona na inwestycje w nasze plany zrównoważonego rozwoju dla wydarzeń Verknipt i Wonderland. Przekazując tę darowiznę, nie tylko wnosimy pozytywny wkład w wydarzenie, ale także w bardziej zrównoważony świat.
Papierosy: Od 2022 roku obowiązuje zakaz sprzedaży papierosów we wszystkich automatach w branży hotelarsko-gastronomicznej. Od 2019 roku Verknipt zaprzestał już sprzedaży papierosów na wszystkich swoich wydarzeniach. Naszym celem jest zmniejszenie ilości odpadów pochodzących z niedopałków papierosów i zniechęcenie do palenia.
Scena eventowa była i nadal jest zdominowana przez wielu mężczyzn. Od samego początku Verknipt dąży do wypełnienia luki płciowej w branży eventowej poprzez rekrutację freelancerek na scenie eventowej i reprezentowanie większej liczby artystek w line-upie."
Moze to po prostu kolejny przyklad greenwashingu, ale jak znam kulture techno i rave to mam wrazenie, ze moga to traktowac bardzo powaznie.
A poza tym, dobrze, ze jest organizator, ktory nadal dba po prostu o dobry hard-techno-wpierdol ;)
O, taki jak ten: https://youtu.be/3pL9SBfqF-I
Daleko mi do boomerskiego marudzenia, ze kiedys to bylo, a dzisiaj ludzie tylko przyklejeni do telefonow, tym bardziej, ze swiat czasem nie ma nic ciekawego do zaoferowania, ale...
Za portalem FTB.pl:
"Bob Sinclar, żywa legenda francuskiej elektroniki, podzielił się gorzkimi przemyśleniami i przykrymi emocjami po swoim występie na greckiej wyspie Mykonos. Artysta znany z pozytywnego nastawienia do świata i ekspresyjnego sposobu bycia, nie przebierał w słowach i nie zamierzał kryć swojej frustracji. W pełnym emocji filmie opublikowanym na swoim Instagramie, Sinclar apeluje by przestać korzystać z telefonów w klubie argumentując to tym, co przeżył podczas wspomnianej imprezy:
"Jestem załamany dzisiejszą nocą. To był koszmar. To była najgorsza impreza w całej mojej karierze.
Wchodzisz do klubu w pięknym miejscu, w Mykonos, piękne dziewczyny, myślisz, że będzie świetna zabawa. Grałem to, co zawsze: French touch, spróbowałem trochę komercyjnego tech house’u, czegoś bardziej deep’owego… Ludzie nie ruszali się wcale filmując wszystko swoimi telefonami. Nie wiem na co czekali. „World Hold On”, „Love Generation”, wszystkie moje hity… stali zamrożeni, kompletnie martwi. Jestem tym załamany. Może to moja wina, nie wiem. Nie wiem co się wydarzyło.
Musiałem się tym z Wami podzielić. Wszyscy didżeje są tacy szczęśliwi spędzając zawsze najlepszy moment w swoim życiu po każdej imprezie. Ja nigdy nie czułem się tak znudzony po imprezie. Co za g*wno…”
W komentarzach pod filmem Francuzowi wtórowało wielu innych artystów i artystek sceny klubowej:
„Phone Generation” - DJ Antoine
„Rozumiem Cię. Im więcej masz filmów ze swojej imprezy, tym bardziej g*wniana ona była” - DJ Cinthie
„To nie jest pokolenie telefonów, po prostu wiele przypadkowych dzieciaków, które nie mają żadnego związku z klubowaniem i kulturą, wkracza do tego świata, bo to jest modne, przyjazne dla Instagrama i tym podobne. Nie czują muzyki ani klimatu, są tam tylko po to, żeby pokazać swoim znajomym, że tam są. Nie mają pojęcia, co słyszą, nazywają każdy gatunek „techno”. Po prostu przychodzą, nagrywają wszystko na wideo, wrzucają to, tagują DJ-a, a potem mówią, że mieli najlepszy czas w życiu, niesamowite. Cała ta sytuacja sprawia, że prawdziwi klubowicze szukają innych miejsc i wydarzeń, ponieważ wszystkie te instagramowe dzieciaki psują atmosferę…” - Zyrak
Na koniec dodamy coś od siebie.
Można kolejny raz psioczyć, że „kiedyś to było”, narzekać na to czy tamto pokolenie, utyskiwać, że to, co widzimy w social mediach staje się ważniejsze od muzyki (o czym wspominał choćby Radio Slave w naszym ostatnim wywiadzie) lub mówić, że dziś Instagram lub TikTok kreują gwiazdy sceny klubowej, itd. Można się z tym zgadzać lub nie, lecz jedno trzeba przyznać: widok lasu wyciągniętych rąk, trzymających telefony zamiast tańczyć - a przypomnijmy, że wszyscy ci ludzie spotkali się na imprezie tanecznej - jest czymś naprawdę smutnym i odzierającym wydarzenie z jego esencji: wymiany energii, jaka następuje między konsoletą, a parkietem. W momencie, gdy ta energia zostaje zaabsorbowana przez obiektywy smartfonów, zamiast przez ciała wprawione w ruch muzyką, to mamy do czynienia ze zjawiskiem, które wypacza jedną z kluczowych wartości, jakie przyświecają kulturze klubowej od chwili jej powstania: poczucie wspólnoty i integracji ludzi poprzez taniec, bez względu na różnice między sobą.
Trudno nam nie zgodzić się z Cinthie, z którą także rozmawialiśmy kilka lat temu, a której komentarz pod filmem Boba Sinclara wydaje nam się jak najbardziej adekwatny: „Im więcej masz filmów ze swojej imprezy, tym bardziej g*wniana ona była”.
Zastanówcie się, kiedy ostatni raz byliście na imprezie tak dobrej, że w ferworze tańca nie pomyśleliście nawet o tym, by wyciągnąć telefon z kieszeni. Takich imprez życzymy nam wszystkim, zarówno klubowiczom, jak i artystom…
...a robienie zdjęć i filmów z imprez zostawmy zatrudnionym do tego ludziom."
@deaduser moze w Polsce nie widac tego w az takiej skali jak opisuje to Bob, ale ja tez widywalem (chociazby w tym roku) ludzi, ktorzy ida na czyjegos seta, nagrywaja 5 minut tego co sie dzieje na scenie (nie robia zdjec - nagrywaja), potem przez kolejne 10 minut klepia cos na telefonie, az w koncu znikaja ¯_(ツ)_/¯ dlatego stwierdzilem, ze gosc ma troche racji
ja tez nagram czasem 1-2 story, ostatnio zaczalem sie bawic nagrywaniem filmow GoPro, ktore potem wrzucam tutaj, ale nigdy nie jest to nic dluzszego niz 30 sekund i nie wbijam pod scene tylko po to, zeby nagrac cos, co nawet moze mi sie nie podobac