po Drachu i Chołodzie (nie pomijając jednak Króla, czy Morfiny), to kolejna fenomenalna książka (meta-książka?) Twardocha!
szczegółową recenzję ulepię później. teraz, świeżo po lekturze, łeb mi wypełnia dzika satysfakcja z obcowania ze świetną literaturą! POLECAM!
Kiedyś już pisałem o tej książce, ale właśnie ją skończyłem i napiszę jeszcze raz. Fascynująca podróż ponad 500 kilometrów piechotą, śladami ojca autorki, wypędzonego że Śląska w 1945. Powroty do małej ojczyzny dziadków, spotkania z Polakami, Czechami i Ślązakami spojrzenia drugiego i trzeciego pokolenia na wojnę, przesiedlenia, współczesność Europy, Unię, skorelowane z traumami przesiedleńców, do bólu szczery portret wszystkich wymienionych narodów i pokoleń plus równie szczery autoportret autorki i jej relacji z rodzicami i dziadkami. Absolutnie warto przeczytać, szczególnie że książka napisana i przetłumaczona bardzo dobrze.
Marszałek województwa śląskiego oraz prezydenci Katowic, Sosnowca i Jaworzna ogłosili, że wracają do projektu budowy DTŚ Wschód. Data rozpoczęcia prac nie jest znana.
Wraca plan budowy DTŚ Wschód. Koszt to nawet 2 mld zł [PAYWALL] (sosnowiec.wyborcza.pl)
Marszałek województwa śląskiego oraz prezydenci Katowic, Sosnowca i Jaworzna ogłosili, że wracają do projektu budowy DTŚ Wschód. Data rozpoczęcia prac nie jest znana.