Komentowane

kalisz79, do muzykametalowa
@kalisz79@pol.social avatar

Disclaimer: nudzenie o @muzykametalowa

Mam jakiś problem ze Stellar Blight. Lubię (nawet bardzo) Dissection, nie mam z założenia nic przeciwko "klonowaniu" tego zespołu, który z przyczyn obiektywnych niczego już nie nagra, bardzo lubię wokale Pawła Marca (uważam go za bodaj najlepszego obecnie polskiego wokalistę w szeroko pojmowanym ekstremalnym metalu), a jednak mam jakiś niesmak (?), a przynajmniej nie bardzo mi to wchodzi, bo jest zbyt dosłownym nawiązaniem/trybutem. W przypadku Svar nie miałem tego problemu, choć tam też jest mnóstwo Dissection, ale jednak było to też jakieś inne/"swoje", a tutaj mamy aż przesadny cosplay.

kalisz79,
@kalisz79@pol.social avatar

@maciek33 znaczy to niby celowe nawiązanie, trybut itp., no ale nie mogę jakoś. @muzykametalowa

maciek33,
@maciek33@pol.social avatar

@kalisz79 @muzykametalowa ja raz posłuchałem i dość.

Olcia95, do ksiazki
@Olcia95@wspanialy.eu avatar

Mamy to, pierwsze czytanie na dworze w tym roku. 😎 @ksiazki

Olcia95,
@Olcia95@wspanialy.eu avatar

@podryban @ksiazki Uwielbiam ją po przeczytanych 30% ☺️

blejamichal,
@blejamichal@mastodon.social avatar

@Olcia95 @podryban @ksiazki Pratchett jest Pratchett no 🙂

ssamulczyk, do rowery
!deleted197 avatar

A shakedown ride with in the ! To test my setup and my hand-made drybag holder I’ve stuffed it with things and hit the road. It held well over curbs, and . I think I’m well prepared!😂😁

@cycling @rower

video/mp4

ssamulczyk,
!deleted197 avatar

@rdfhrn Thanks! The bulk of it is a cheap drybag from Decathlon. The lifting is done by the sewing abomination I've done inspired by this:

https://www.youtube.com/watch?v=jcfHfa_RyVo&list=LL&index=1

@cycling @rower

rdfhrn,
@rdfhrn@hessen.social avatar

@ssamulczyk i will have a look @cycling @rower

crazy2bike, do bikes
ubo,
@ubo@social.tchncs.de avatar
crazy2bike,
emill1984, do muzyka
!deleted130 avatar
emill1984,
!deleted130 avatar
pluszysta,
@pluszysta@mastodon.online avatar
Aegewsh, do ksiazki
@Aegewsh@101010.pl avatar

Właśnie zobaczyłem, że Świat Książki stał się dyskontem. To ja podziękuję, zabieram zabawki i idę do innej piaskownicy. Nie ma innej pisakownicy? No to będę się bawił na betonie. @ksiazki

emill1984,
!deleted130 avatar

@Aegewsh @ksiazki a co jest zlego w byciu dyskontem (pytanie nie dotyczy Biedronki xD ) ? 🤔

mason,
@mason@f-t.net.pl avatar

@emill1984 - przejście w formę dyskontu oznacza ograniczenie asortymentu. Czyli będziesz miał tanio, ale z marnym wyborem.

Przy czym dla mnie ŚK w sumie zawsze był takim trochę dyskontem, więc też jestem ciekawy wyjaśnienia @Aegewsh

@ksiazki

bobiko, do rowery
@bobiko@pol.social avatar

o. przekroczone 1400km w tym miesiącu. @rower no bad

LukaszHorodecki,
@LukaszHorodecki@pol.social avatar

@bobiko @rower Nieźle!

bobiko,
@bobiko@pol.social avatar

@LukaszHorodecki @rower tez sie zdziwiłem. a teraz zrobić trzeba dwumiesięczne podsumowanie ma blogu

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Co w tym tygodniu przesłuchałem i polecam?

  1. Grymheart, album "Hellish Hunt" - niespodzianka, bo po rekomendacji od kolegi (pozdrawiam, Tomku) myślałem, że raczej mi nie podejdzie. A tu proszę - już pomijając klimat, bo tego za bardzo nie czuję, to jest tutaj po prostu przyjemne "patataj" z growlem. Podczas słuchania ma się poczucie, jakbyśmy jechali na koniach polować na jakieś potwory (zgodnie z tytułem płyty). Jest dużo zacnych riffów, melodyjek, tempa i po prostu jest to takie pod nóżkę. Aczkolwiek, jeśli ktoś szuka folku, pogaństwa czy nordyckości, to IMHO nie znajdzie tego za dużo.

  2. Dimmu Borgir - zapytałem Was o propozycje płyt do przesłuchania, ponieważ mimo popularności tego zespołu, nigdy go specjalnie nie poznałem, a to, co poznałem, nie podobało mi się. Oczywiście, nie mogliście zdecydować się na jedną płytę i dostałem sześć propozycji, z których jedna była naprawdę dobra ("Enthrone Darkness Triumphant"), jedna solidna ("Death Cult Armageddon"), dwie po prostu niezłe, choć zdarzało mi się przesuwać ("Spiritual Black Dimensions" oraz "Puritanical Euphoric Misanthropia"), a dwóch nie zdzierżyłem ("Stormblast" i "For all tid"). Fanem nie zostałem - faktycznie czasem ta symfoniczność robi się "plastikowa" i nie ma tutaj czegoś, co bardzo lubię w BM (melodyjność, szaleństwo, zlanie się wokalu z instrumentami... a czasami zupełnie inne cechy, bo każdy zespół jest inny). Ale przesłuchałem, mam czyste sumienie.

  3. Go Ahead And Die - mocne, thrashowo-groovowe granie bliskie ulicznemu i rozpolitykowane. Powiedzmy, że ideologicznie jest to punk rock, ale w dużo ostrzejszym ciele. Nic dziwnego, gdyż mamy tutaj do czynienia z nikim innym, jak z projektem braci Cavalera znanych z Sepultury. Dużo energii, sporo gitar, partie krzyczane. Fajne, choć nie znalazłem pojedynczego reprezentatywnego utworu.

(1/X)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Olivia Rodrigo - jakiś śmieszek zarekomendował mi tę piosenkarkę jako "rockową". Znałem nazwisko, nie znałem muzyki. Włączyłem najpierw płytę "SOUR" i dostałem zawodzenie nastolatki właśnie rzucanej przez chłopaka i zmagającej się z problemami swojego wieku (z wyjątkiem "good 4 u", które było w miarę). No nie powiem - zdecydowanie nie zachęciło, choć tego się nie spodziewałem. A potem @Shoeberi zaproponował płytę "GUTS" i ona już zdecydowanie bardziej odpowiada temu, czego się spodziewałem, choć nadal zaskoczył mnie styl śpiewania i "opowiadania" - przypomina mi artystkę, którą niedawno odkryłem, a mianowicie LØLØ. Pod kątem wokalu, ponieważ muzycznie Kanadyjka jest jednak bardziej energiczna i mocniejsza. Słuchać na co dzień nie będę, ale minimalnie się obroniła względem oczekiwań.

  2. Golpe, album "La Colpa E Solo Tua" - hardcore'owy punk, crust, raw punk i masa innych gatunków widnieje przy tym zespole. Ta płyta ma 10 utworów, a trwa tylko 16 minut - takie jest tutaj tempo w wyjątkowo brudnej punkowej produkcji. Podobno są świetni na koncertach (nie miałem okazji doświadczyć), ale już w streamingu słychać ogromną dozę energii i gniewu. Mam wrażenie, że w Fedi znajdzie się dużo osób, którym się to spodoba.

  3. Heaven Shall Burn, album "Heimat" - kawał dobrego melodeathu. To jest już taka muzyka, która niektórym będzie trąciła "komercyjną papką" (zwłaszcza, że jest tutaj dużo utworów we współpracy), ale jest zachowana moc, zarówno w instrumentach, jak i wokalu. Tego się naprawdę dobrze słucha do pracy - płyta jest dość długa (w bonusowej wersji) i właściwie każdy utwór dobrze brzmi.

(2/3)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar

Wyróżnienia:

  • The Old Firm Casuals - ot, amerykański street punk. Jako całość może być, hitów nie znalazłem.
  • Totenlegion, album "Widergänger" - taki mocno oldskulowy BM, z wyraźnym językiem niemieckim. Mimo tego ma swój urok. Jest tutaj dużo dodatków "atmosferycznych", nie jest to naparzanka.
  • Dead Sara - chciałem zorientować się w początkach Emily Armstrong i zespół mnie nie porwał. Ale płyta "Ain't it tragic" jest całkiem sympatyczna.
  • The Pretty Reckless - przyznaję, kliknąłem, bo pani była niekompletnie ubrana. Zespół jakich wiele, ale nie odrzuca. Choć też nie przyciąga. Taki rock pretendujący do bycia czymś wyzywającym i bardziej metalowym.

(3/3)

@muzykametalowa @muzykametalowa

thorcik, do rowery
@thorcik@pol.social avatar

Dziękuję za te 3 km luźnego żwiro-tłucznia, było wręcz wspaniale
51 km, mniej więcej połowa drogi

@rower

ssamulczyk,
!deleted197 avatar

@thorcik Na MTB jedziesz, nie marudź…😅 My na gravelach kilometrami po tłuczniu jechaliśmy na R10, z czego w Pomorskim to było takie gówno, że mnie do teraz stawy bolą…🤣 @rower

thorcik,
@thorcik@pol.social avatar

@ssamulczyk nie no wiadomo, teoretyczne 100 mm skoku + niecałe 2 bary w kapciach robią robotę. Co nie znaczy, że mi się podobało :P
@rower

kukrak, do ksiazki
@kukrak@pol.social avatar

Trochę szkoda, że już nie ma takich logów w bibliotecznych książkach, bo bezpośrednio widać historię tutaj.

@ksiazki

ati1,

@kukrak @ksiazki Jak nie ma jak są?

wojtek,
@wojtek@lewacki.space avatar
miangulo_95, (edited ) do esa hiszpański
@miangulo_95@astrodon.social avatar

Esto es una preciosidad, y otro avance de la ciencia. En la misión 🚀de la @esa se ha fotografiado por primera vez los polos solares. Mucho talento andaluz en ella https://www.agenciasinc.es/Noticias/Tecnologia-espanola-en-la-mision-Solar-Orbiter Imágenes en las diferentes longitudes de ondas ☀️https://youtu.be/Ed8e6yF68wQ?si=JMWwuLVI2ZFrCyPl

Buzztiger,

Adding the ESA link with the English text : Link

miangulo_95,
@miangulo_95@astrodon.social avatar

@Buzztiger thanks 🤗

emill1984, do muzykaklubowa
!deleted130 avatar

Coraz popularniejszy sposób imprezowania dla "starych", dzieciatych ludzi - śniadaniowy . W ten w są dwie takie imprezy... Mi to w sumie pasuje 😀 zawsze chciałem, żeby wyszła do ludzi, a przy okazji nie zarywa się nocki i człowiek nie czuje się na drugi dzień jak ściera 😂

@muzykaklubowa

image/jpeg

exus1pl,
@exus1pl@101010.pl avatar

@emill1984 @muzykaklubowa i jak to się sprawdza? Faktycznie ludzie tańczą czy raczej leci rave jako lounge a ludzie gadają?

emill1984,
!deleted130 avatar

@exus1pl @muzykaklubowa tam raczej gadali, ale teraz jestem we i tu pół ogródka to imprezownia

video/mp4

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Połów w tym tygodniu był umiarkowany, ale przesłuchałem za to kilka bardzo udanych płyt blackmetalowych. Które chętnie polecę.

  1. Thanatorean, album "Ekstasis of Subterranean Currents" - przykład gęstego black metalu, trochę podobnego do Deathspell Omega. Zwykle nie przepadam za takimi klimatami... chyba że jednak czuć w nich trochę "powietrza", a tutaj tak jest i miło się wówczas całej płyty podczas pracy. Mimo wszystko nie jest to muzyka dla każdego, a już na pewno nie np. na pierwszą randkę. Ale przynajmniej momentami dobrze tutaj bas słychać.

  2. Sarastus, album "Agony Eternal" - bardzo lubię tych Finów i ten album też jest świetny. To po prostu black metal zagrany optymalnie - nie ma tu ani głębokiej piwnicy, ani gęstości, ani wodotrysków. Po prostu zdrowa rąbanka, szaleńczy wokal i poczucie, że to właściwi ludzie na właściwym miejscu. Bardzo dobre.

  3. Throneum, album "Mutiny od Death" - już kiedyś pisałem o tym zespole (zresztą, o Sarastusie pewnie też) i to też jest świetny black metal, choć już bardziej piwniczny, surowy, stylem trochę odnoszący się do nieco łagodniejszego war metalu. Przy czym, jeśli wiecie, czym jest war metal, to na pewno domyślacie się też, że "łagodniejszego" nie oznacza "łagodnego". Czuć tutaj katakumby.

  4. Antichrist Siege Machine - za to tutaj mamy już war metal w pełni, chaotyczną rąbankę, kompletnie nieartykułowany wokal, pożogę, gniew, prędkość, wściekłość i brudne brzmienie. Może przez to brudne brzmienie wydaje się to słabsze, ale myślę, że koncerty tego zespołu mogą być... przekonujące. Dla osób, które nie do końca mogą sobie wyobrazić taką muzykę - weźcie black metal, ale podnieście w nim agresję do maksimum, zmiksujcie wszystkie instrumenty tak, aby się zlewały (a więc jest to duże brudniejsze niż np. Marduk), a wokal skopiujcie żywcem z grindcore'u i obniżcie.

(1/2)

@muzykametalowa @muzykametalowa

SceNtriC,
@SceNtriC@101010.pl avatar
  1. Dropkick Murphys, album "For the people" - płyta po prostu dobra, pierwsza część lepsza od drugiej, ale to nadal Dropkick Murphys, czyli jeden z bardziej uznanych zespołów nurtu celtic punku. Słucha się tego dobrze, choć mówię - bardziej dropkickowo dojeżdża pierwsza część płyty, a potem trochę zaczyna się uspokojenie.

Wyróżnienia:

  • Our Last Night - zespół post-hardcore, ale równie dobrze można to nazwać lekkim popem. Nic szczególnego, zespół jakich wiele, ale mają dość fajne i ostre covery znanych utworów.

  • Tarfodd, album "Efterlamnade I Sorg" - takie przyjemne plumkanie jak na black metal, stosunkowo często trafiałem na spokojne fragmenty, ale też potrafią przyłożyć.

  • Weald & Woe, album "Far from the Light of Heaven" - bardzo specyficzny black metal, a nawet nie wiem, czy black. Mocno wyróżniające się gitary na pierwszym planie, niezrozumiały wysoki wokal jakby zepchnięty w tło, taka dość podniosła, a nawet radosna atmosfera. Ale nie jest to taki blackgaze jak Deafheaven. Lubię ten zespół, ale nie wiem, czy mogę polecić tę płytę w pełni. Na wyróżnienie jednak zasługuje.

(2/2)

@muzykametalowa @muzykametalowa

adrase, do rowery
@adrase@mstdn.social avatar

Ale znalazłem dzika na stravie. Właśnie zaczął trasę z Lizbony do Władywostoku. Szalony gość.
Przedwczoraj 275km, wczoraj 337km.
https://www.strava.com/athletes/4537219
@rower

ekeshkekesh,
@ekeshkekesh@pol.social avatar

@adrase
Ja trasę z Lizbony do Medina del Campo zrobiłem w 3 tygodnie, a on w 2 dni 🙃
@rower

mija, do ksiazki
@mija@101010.pl avatar

"Ptasi śpiew inspirował zresztą ludzi wszystkich epok. Próbowano go zapisywać za pomocą nut, znaków alfabetu, wymyślnych diagramów. Zadania podejmowali się naukowcy, poeci, muzycy. Słynna anegdota mówi, że początek V Symfonii podpowiedział Beethovenowi usłyszany gdzieś ortolan. Vivaldi napisał Szczygła – koncert na flet poprzeczny. Olivier Messiaen z ptasiego koncertu usłyszanego w czasie porannej warty w okopach II wojny światowej stworzył Kwartet na koniec czasu. Utwór miał premierę 15 stycznia 1941 roku w stalagu VIII A w Zgorzelcu, do którego trafił kompozytor.
Mnie niezmiennie zachwycają polifoniczne pieśni Clémenta Janequina z pierwszej połowy XVI wieku. Autor, katolicki duchowny, pod koniec życia mianowany „kompozytorem króla”, napisał kilka utworów, w których rozbrzmiewają głosy ptaków. Najbardziej znana pieśń – Le chant des oiseaux – opiewa cud przebudzenia wiosennej przyrody. Szczęście i radość wlewają się w nasze serca za sprawą głosu drozda śpiewaka, słowika, a także „zdrajczyni” kukułki. Wykonawcy naśladują w pieśni ptasie trele, kląskania, gwizdy i kwilenia: „[…] Frian, frian, frian, frian, frian, frian, frian, frian, ticun, ticun, ticun, ticun, ticun, ticun, qui la ra, qui la ra, qui la ra, huit, huit, huit, huit, huit, huit, huit, huit […]”.

fragment z ksiazki "Dwanaście srok za ogon” Stanisława Łubieńskiego, w której połączył ptasie obserwacje, literackie smaczki i historii pełne emocji.

@ksiazki

Barbara_Sliwinska,
@Barbara_Sliwinska@mastodon.social avatar

@mija btw. przypomniałaś mi! polecam Iana Andersona płytę 'sekretne języki ptaków' (miałam to na kasecie jeszcze)
@ksiazki

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • muzyka
  • Blogi
  • NomadOffgrid
  • rowery
  • test1
  • esport
  • Technologia
  • FromSilesiaToPolesia
  • fediversum
  • ERP
  • krakow
  • shophiajons
  • informasi
  • retro
  • Travel
  • Spoleczenstwo
  • gurgaonproperty
  • Psychologia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • lieratura
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny