– Szereg zaniechań i błędnych decyzji poprzedniego zarządu doprowadził do sytuacji, w której otrzymanie dofinansowania okazał się niemożliwy. Wadliwe umowy ramowe, które nie są dostosowane do Krajowego Programu Odbudowy sprawił, że spółka nie była i nie jest przygotowana do skorzystania z tych środków – podkreśla Pietrzykowski.
Ogólnie zły ruch, wracamy do zoo w pociągach, omdleń, potu i walki o miejsce i zwiększenia niebezpieczeństwa związanego z przepelnionymi pociągami.
Dobrym ruchem byłoby zwiększenie ilości wagonów oraz pociągów, żeby miejsc siedzących starczało.
Nie zgadzam się. W obecnym systemie zdarzało się, że nie można było kupić biletu, bo… Nie było już dostępne go miejsca. W takich przypadkach kupowałem bilet na te sama godzinę na kolejny dzień i tak jechałem - u kanarow przechodzilo.
Wolę jechać przepełnionym pociagiem, niż nie jechać.
Moim zdaniem rezerwowane miejsca wykluczające innych było jeszcze gorsze.
Ale na to jest rozwiązanie, system dynamicznej rezerwacji który nie blokuje miejsca na całej relacji jeśli ktoś jedzie np. tylko kawałek trasy. To, co będzie się działo teraz, będzie skutkowało ponownym odwracaniem się pasażerów od kolei.
Intercity jest też organicznie niezdolne do myślenia, mam wrażenie że tam wręcz imperatywem jest zostawianie rozumu przed drzwiami kiedy zaczyna się tam pracować.
Jest/było tak, że dane miejsce, przed/po zarezerwowanym odcinku trasy, nie trafia ponownie do puli wolnych miejsc.
Przykładowo są takie przystanki: A → B → C → D.
Pasażer rezerwuje miejsce na odcinku B→C.
System nie daje/nie dawał możliwości rezerwacji na odcinkach A→B lub C→D.
Dodano, że pasażer będzie mógł kupić rezerwację do biletu okresowego, jeśli będzie chciał mieć zagwarantowane miejsce.
Wylano dziecko z kąpielą.
Obniżenie standardu podróży dla w/w osób.
Według komunikatu spółki dotychczasowo obowiązujące zasady, w tym obowiązek rezerwacji oraz jej nieodpłatność, prowadziły do fikcyjnego zajmowania miejsc.
Jeden bilet jedno miejsce. Gdzie tutaj fikcja?
Pomijam ułomny system rezerwacji, gdzie miejsce nie może być ponownie wykorzystane, na pozostałej części trasy.
Ale odlot. Byłam pewna, że już nic, co wydostaje się z ust tego pana mnie nie zdziwi. Kolejny raz pomyliłam się. Chyba zacznę rysować komiksy z jego tekstami w chmurkach.
Wypowiedź polityka musi podgrzać emocje. Tak to póki co działa. Czy to byłoby co do zasady źle, abyśmy zagospodarowali jako ludzkość trzeci wymiar? Zeppeliny latały już sto lat temu; przestały przez nierównomierność w dostępie do zasobu: użyto wodoru zamiast helu i skończyło się tragedią. A piszę to jako człowiek, który nawet roweru nie ma… Tu tylko znów jedna arbitralność/determinizm oczywiste: kogo będzie stać. Czyli nadal hierarchia adopcji i posiadania, 1% vs. 99% itd. Wszakże istnieją różne niedostępne regiony świata (Vanuatu, Alaska, Amazonia), gdzie awionetki to środek transportu czy innej uprawy roli. Za przystępny transport powietrzny! https://szmer.info/pictrs/image/d61f37c5-0fda-4e96-87d7-7f8a82e3290c.jpeg
Awionetki są też popularne na odludziach Australii. Jak najbardziej popieram przystępny i ekologicznie zrównoważony transport powietrzny. Nie pozwólmy, aby ta pasjonująca dziedzina była wyłącznie domeną miliarderów.
Jako społeczeństwo kontra biznes tak mocno przegrywamy, że idąc takim tokiem prestizem bedzie komunikacja zbiorowa w jednej z tysięcy miejscowości, gdzie jej nie ma.
Kiedyś na pewnym spotkaniu jedna młoda kobieta powiedziała, że jest uprzywilejowana, bo ma własne mieszkanie.
Młodzi pewnie czują się prestiżowo, gdy mają umowę o pracę.
To, co jest punktem zero, stało się celem. Im dłużej będzie rozwijamy indywidualizm, zamiast grupowego działania, tym gorzej będzie.
transport
Aktywne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.