O Starym Kolejowym Szlaku Rowerowym słyszałem jeszcze w zeszłym roku, gdy planowałem różne dłuższe wyprawy tzw. jednodniówki. Wówczas dominowała informacja, iż część trasy jest na etapie budowy i można je omijać, dlatego podbicie Pomorza Zachodniego przełożyłem na odpowiedni moment.
Wreszcie nadarzyła się okazja, by zrobić sobie wolne w pracy i udać się na spontaniczną wyprawę (no dobra) w towarzystwie Damiano. Patrząc na prognozy pogody, zdecydowanie najlepszą opcją był start z Kołobrzegu, więc uzbrojeni w bilety kolejowe wystartowaliśmy w dłuższą i wyboistą podróż pociągiem, trwającą ponad 6 godzin. Tym razem obyło się bez afery z rowerami w tle.
Despite healing well, I am taking it easy. It still feels weird on the ribs and I’m always doing hard stuff way too early. Not this time. An easy #family ride to the #sea and back…🤷🏻♂️
After a month of #BrokenRib, I’ve had enough resting. At least I think so.
Went for a #bicycle ride for the first time. There has been no discomfort, maybe during a dismount when I touched ground with the left leg it pulled a tiny bit.
Wyprałem sobie wkładkę do kasku rowerowego i okazało się że zaczęła się rozklejać :/ czy ktoś wie co z tym można zrobić albo czy takie wkładki da się kupić? Kask Smith Portal
Przegapiłem, że w czasie niedzielnej jazdy pyknęło mi pięćdziesiąt tysięcy kilometrów rowerowania zarejestrowanego od 2015 roku. W rzeczywistości było tego więcej i pewnie sama moja szutrówka zbliża się do tego progu, ale kwoty mam tylko na tle.
#GoodMorning#Gravel! Despite catapulting myself into a concrete yesterday, I’ve managed to gather myself up and go for a ride. It wasn’t that bad and the warm #summer#rain was a nice touch!😂🙈
Rower opłukany na Circle K - akurat mam niedaleko stację ze stanowiskiem do mycia, można se z węża polać i pozbyć się kurzu. Teraz schnie po myciu napędu, jak wyschnie to wosk na łańcuch (Squirt, nie bawię się w taki do namaczania) i do piwnicy, jutro odpoczywam :P