Oczywiscie ze atakuja. Co chwile slychac teksty pokroju “jak dorosniesz to sie dowiesz”, straszenie wielkim czarodziejem albo sugestie ze wierzysz w . I nie przekonasz ze jestes ateista, uslyszysz ze wierzysz w Allaha, a jak wiadomo w Polsce nie mozna, wiec bedzie wiecej debilnych tekstow.
To nie wiem - może inne środowisko. Ja odkąd skończyłem szkole (parenascie lat temu) pracuje fizycznie (najczęściej z ludźmi starszymi) i nie słyszałem nigdy. Ale może to po prostu przypadek u mnie, u Ciebie lub u nas obu.
Eating local only slightly reduces your emissions. Eating local beef or lamb has many times the carbon footprint of most other foods. Whether they are grown locally or shipped from the other side of the world matters very little for total emissions.
– mówimy wyłącznie o konkretnych produktach (wręcz tu OP precyzyjnie o warzywach);
Medium:
Genetic modification is neither a problem for human health nor actually forbidden in organic farming: the only thing that’s forbidden is genetic modification in a lab. Humans have been genetically modifying food for centuries through a practice known as hybridization, which is basically breeding plants to have the desired qualities.
– GMO to GMO; krzyżowanie/selekcja odmian to krzyżowanie/selekcja odmian (nie jestem co do zasady przeciwko GMO; teraz zdaje się będą upowszechniać dalej w Kanadzie).
Dla Ciebie i dla mnie być może tak tak, ale dla prawicowych rządów, którzy od lat wiele polityczno (i mocno propagandowych) - gospodarczych kwestii opierają na “niezależności energetycznej”, “polskim złocie” itd., być może już nie.
mkfirma a to już zależy od z.z. A związki tworzą pracownicy. Jeśli ci nie interesują się niczym i nie uczestniczą w życiu organizacji, to ta (jej kierownictwo) prędzej czy później przestanie się interesować nimi. Na święta da kalendarz na nowy rok i paczkę na święta (xD) i elo.
Ale po co mają to robić? Żeby mieć takie same zarobki (te ze skladek), ale więcej pracy i kłócić się z prezesem? Jeśli załoga tego nie wymusi, to mała szansa, że ktoś wybierze taką drogę.
Przewodniczący związków zawodowych nie zostali nimi po to, żeby pracować dla związku, tylko po to, żeby mieć pieniądze i wpływy. A nawet jeśli tak nie było na początku ich związkowej kariery, to nic nie deprawuje tak, jak władza.
publicystyka
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.