@SceNtriC@ksiazki omg ale wtopa! Ja zaczynam trochę tłumaczyć i ostatnio też miałam podobną, ale na szczęście moja nieoceniona redaktorka wyłapała. Napisałam, że ktoś pokazuje komuś liny xd Pasowało idealnie, bo w tekście był taki kontekst, który dopuszczał używanie lin np. holowniczych. No ale niespodzianka, nauczyłam się nowego idiomu przy okazji 🥲
@kasika w cyklu o Nocnym Burmistrzu Kate Griffin (polecam) tłumacz kurczowo trzyma się "puszek na śmieci". Konsekwentnie przez cały cykl :D @SceNtriC@ksiazki
@SceNtriC@ksiazki raz czytałem jakąś książkę fantasy z wydawnictwa Amber jeszcze z lat 90 i tam główny przeciwnik nie był przetłumaczony - po prostu tłumaczka zostawiła “Dragon Kings” i nawet jako młody chłopak musiałem bardzo długo to trawić. Nie potrafię sobie przypomnieć nazwy ani autora tej powieści, ale te Dragon Kings to będę jeszcze długo pamiętał.
@nominalvoltage@ksiazki Nawet po angielsku jest to dziwne, bo co to za przeciwnik w liczbie mnogiej. Poszukam przy okazji z ciekawości - na szybko nie mogłem znaleźć.
@SceNtriC@ksiazki na sto procent była to groszowa książka z Amber z tej ich serii fantasy którą wydawali w latach ‘90. Ale naprawdę nie jestem w stanie przypomnieć sobie tytułu.
@SceNtriC@ksiazki sam przetrząsnąłem elektroniczny spis książek biblioteki miejskiej mojego rodzinnego miasta w którym tę książkę wypożyczyłem ale ewidentnie już ślad po niej zaginął. Chyba stracona nadzieja ;)
@SceNtriC@nominalvoltage@ksiazki nie wiem jak ty to znalazłeś ale to jest dokładnie ta książka. To musi być ta książka - to było tak wiele lat temu, a przypominam sobie tę tandetną okładkę i to po prostu musi być to. Aż poszukam jej gdzieś do kupienia. Dziękuję za pomoc! Niesamowite!
@SceNtriC@ksiazki niesamowite z jakich źródeł brane są te informacje. Przecież te książki nawet nie są skanowane, a szukać po różnych forach takiej informacji to jak szukać konkretnego kamyczka na brzegu morza.
@SceNtriC@nominalvoltage Nie. Chociaż Czarna Kompania też cierpiała na tłumaczozę i losowe tłumaczenie-lub-nie imion i przydomków, ale nikogo takiego nie było.
@brie To samo mówi znany Rysław przy okazji adaptacji gier wideo - przede wszystkim znajomość języka polskiego, dopiero w dalszym kroku angielskiego. @ksiazki
@SceNtriC@brie@ksiazki Lol, przecież "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu" jest znanym powiedzeniem. Tłumacz dostał blue screena w głowie w czasie tłumaczenia?
@emill1984 Żeby było jasne - tłumacze jak najbardziej używają profesjonalnych narzędzi (w tym AI) do translacji tekstów, szczególnie technicznych. Tylko że i tak sprawdzają to, co program wypluje i korygują.
Prawdopodobnie z tekstami fabularnymi jest inaczej z uwagi na styl, nazwy własne, elementy ważne dla fabuły, ale na pewno też różne narzędzia są w użyciu. Natomiast profesjonalny tłumacz nie przepuszcza tego przez AI "samopas". Nie wiem, jak było w tym konkretnym przypadku - reszta tłumaczenia jest raczej OK.
Książka, z której pochodzi załączony przeze mnie fragment, została w Polsce wydana w pierwszej połowie 2022 roku, czyli powiedzmy, ze była tłumaczona na początku 2022. Narzędzia do tłumaczeń już jak najbardziej były.
@Lukem_pl W ogóle dialogi w tej książce (jest to "Decimus Fate") są dość drętwe. Początkowo myślałem, że to kwestia napisania tego przez autora, ale zaczynam patrzeć na to pod kątem tłumacza.
Dodaj komentarz