Poczytuję jednocześnie 3 książki, żadnej nie mogę skończyć, choć wszystkie dobre (no, Hugo Bader jak zwykle przeciętny).
A jeszcze są teksty powrzucane na czytnik.
Czytelnicza niemoc trwa. #książki@ksiazki#kindle
Znalezione w internetach, genialne w tej prostocie
– Dlaczego musiał iść do więzienia?
– Wszystkich naszych polityków wsadzamy do więzienia, jak tylko zostaną wybrani. Wy nie?
– Czemu?
– Żeby zaoszczędzić sobie czasu.
Skrzyżowanie kryminału z literaturą piękną, a to wszystko pretekst, aby poopowiadać o Holandii i Belgii z gościnnym udziałem Francji oraz Niemiec. Konstrukcyjnie przypomina "Studium w Szkarłacie". Można poczytać, ale są lepsze książki.
Młodzieńcze dzieło Ciorana pięknie wpisuje się w cały egzystencjalizm. Wskazuje absurd i rozpacz towarzyszące świadomemu istnieniu ale w żaden sposób nie odpowiada na pytanie „Po co właściwie to wszystko?”. I dobrze. Prawdopodobnie odpowiedź nie istnieje, a próby jej udzielenia w wykonaniu – powiedzmy – Camusa czy Nietzschego, okazały się bardzo słabe i łatwe do obalenia.
Przyznaję się bez bicia, że jestem fanem Żulczyka. Może nie fanatycznym i nie bezkrytycznym, ale to bez wątpienia jeden z moich ulubionych pisarzy. Mam na półce wszystkie jego książki, zarówno te bardziej, jak i mniej udane. Oczywiście, że rozszerzyłem swój księgozbiór o “Kandydata”, choć wbrew intencjom autora i wydawcy za czytanie zabrałem się dopiero, gdy opadł kurz po wyborach. Myślę, że była to dobra decyzja.
"Knajpiany poemat reporterski" opowiadający o ziemiach odzyskanych ("odzyskanych"), o tym, że nie ma jednej definicji polskości i o niemieckich nagrobkach wyłażacych spod ziemi, które przypominają, że było tu coś, o czym niekoniecznie chcemy pamiętać. @ksiazki
Opowiada, wyjaśnia, weryfikuje i oburza – tak w skrócie można opisać reportaż “Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia”, którego autorką jest Aneta Prymaka-Oniszk. Ta oparta na historii jednej rodziny książka jest przystępnym zarysem historii Podlasia.
Średniaczek taki, choć z ambicjami. Spodoba się osobom, które poza kryminałem lubią wnikać w psychikę bohaterów, szczególnie przerażonych i zaszczutych. To też ważna książka dla osób będących obiektami dręczenia w szkole.
W chwili, gdy piszę te słowa, średnia ocen powieści Muzyka dla duchów na portalu LubimyCzytać wynosi zaledwie 5,7/10 gwiazdek. Oczywiście, przy zawrotnej liczbie ocen (trzy!) niewiele to jeszcze znaczy, ale i tak może się to wydać nieco zaskakujące, gdy się porówna to choćby ze średnią Goodreads (3,49/5 gwiazdek). Poza tym powieść An Yu jest zwyczajnie tekstem o wysokiej jakości, więc poczucie adekwatności powinno tym bardziej rosnąć…
…ale mimo wszystko wcale nie jestem zaskoczona tymi niskimi ocenami.
Powtórzę i podkreślę: zupełnie nie odzwierciedlają one jakości książki. Język duetu An Yu (autorki) i Karoliny Iwaszkiewicz (przekład) przepięknie rozkwita w słowach i zabiera osoby czytelnicze w duszny świat rodem z tych mniej przyjemnych snów, z niezwykłą płynnością. Zaangażowałam się w fabułę na tyle, że przeczytałam powieść w jedno popołudnie – a to wcale nie zdarza się ostatnio często!
Tylko że... [CHAMSKI CLIFFHANGER]
Ciąg dalszy na Whosome @whosome.bsky.social@bsky.brid.gy ☺️
@dancingindystopia dzięki za recenzję - zachęciłaś! sięgnę po An Yu. ta recenzja, to miła odmiana dla zachwytów nad makulaturą.. @whosome.bsky.social@bsky.brid.gy @ksiazki @ksiazki
Zawsze dziwnie się czuję wystawiając 10/10 i tutaj też mam wątpliwości (to takie 10 na szynach). Zdaję sobie też sprawę, że nie siedzę aż tak mocno w thrillerach, więc pewnie nie jestem przyzwyczajony. Ale co z tego, jak trudno mi było się oderwać i tu wszystko buzuje, ale sie nie wylewa. Mocna i wciągająca historia.
26.06 planuję rozdanie swojej najnowszej książki.
Do zgarnięcia Obce miasto z imienną dedykacją!
Szczegóły pojawią się na blogu i pintereście - zaglądajcie!
26.06, z samego rana! @ksiazki@ksiazki
“Lady, Leniewo, Podrzeczany. Na bielskim hostinciu” Jerzego Plewy to książka o trzech podlaskich miejscowościach, która trafiła do mnie w Leniewie. Pożyczyła mi ją pani mieszkająca w domu obok tego, który wynajęliśmy na czas wyjazdu na Podlasie.