No właśnie jak to jest, że cis facet jarajacy się militariami, czy autami czy mięśniami to propaguje maczystowską kulturę, ale trans chłopak to już fajnie, fajnie, rób to w końcu jesteś chłopakiem.
Nie no, nie ma aż takiego entuzjazmu u postronnych. Po prostu co chwila trafia się jakiś młody łepek z wyznaniami typu “ej jak myślicie zdałbym egzaminy do policji/dostałbym się do wojska” itp? Tak jak istnieją jakieś tam nieliczne transki które chcą walczyć z dysforią za pomocą embrejsowania jakiejś tradwive ideologii bo nwm, zrobi ją to bardziej babą czy co.
Zjawisko występuje głównie poza lewackimi bańkami, w przestrzeniach niezdefiniowanych politycznie, gdzie takie pojęcia jak patriarchat i maczyzm też nie są jakoś specjalnie używane. Bo właśnie ci ludzie często trafiają na “ogólne” grupy dla LGBT po tym jak dostają zjeby w tych bardziej insiderskich. A tam, w tych przestrzeniach ogólnych, można znaleźć enabling każdego rodzaju spierdolenia.
Zakaz używania zaimków w Amerykańskim wojsku? Czy Trump uznaje zaimki za broń masowego rażenia? Patrząc na to jak niektóre osoby antytrans reagują na zaimki, zaliczyłbym je do lakrymatorów. /s
O kurwa, pojebana historia. Aż się wierzyć nie chce. Ktoś ma więcej info czy ten dyrektor jakoś medialnie bardzo działał przeciwko Putinowi albo jego katedra żeby faktycznie na niego polowali na zlecenie służb?
Próbowali mówić o “zwiększeniu wolności słowa”, nie o tym, że oznacza to przyzwolenie na określanie kobiet przedmiotami, a osób queerowych jeszcze gorzej…
Jednocześnie wzmianka o Luigim to dość, żeby stracić konto. “Ciekawe.”
Zastawiam się, na ile postępuje (i czy w ogóle ma miejsce) izolacja Rosji w jej najbliższym obszarze wpływów. Ukraina, Syria, Bałkany, problemy w Afryce, Armenia. Teraz Azerbejdżan. Kiedy nastąpi w tym kraju polityczne gospodarcze tąpnięcie?
Zważmy, że choć przerdzewiałe krypy mogły rozszczelnić się same ze starości/wyeksploatowania, tak trzy jednostki w jeden dzień to się nie wydaje prawdopodobne. Natomiast nie jest też pewne, iż to sami Rusini nie chcieliby, aby świat rozważał sabotaż, gambit – id est: cud się stał, ale cui bono – nie wiadomo.
Trzymam się skrajnie uznaniowej, wręcz na pograniczu idiolektu, konwencji (stąd mi zresztą ksywkę ~Waćpan nadali – przez, na poły autoironiczne [jednak Progresywista], anachroniczne myślenie i sposób wypowiedzi), że świat się wcale aż tak bardzo nie zmienia i mapy sprzed połowy tysiąclecia powinny nas nadal informować o scenariuszach rozwoju wydarzeń.
Tak samo mawiam ISIL, Islamic State of Iraq and the Levant, zamiast ISIS, choć przecież Lewantu już nie ma na mapach od stuleci, bądź też jego granice są rozmyte, skąd też i nie ma w teorii Lewantyńczyków.
Rusini to nie to samo co Rosjanie, a Rosjanie to nie to samo co Moskale, ani też nie to samo co putiniści. Tym niemniej, trzeba jakoś – u mnie: nieksenofobicznie – pochwycić zbiorowość ludzką, która podąża za ideałami Świętej Rusi (czerpiącej z Bizancjum), gdzie zamiast cara stoi prezydent federacji lub inny gospodin, a życie ma być twarde i proste, bo zawsze takie było.
Idee i koncepty są podatne na wskrzeszanie i recykling, następnie stają się elementem opresji czy walki kulturowej, memetycznej.
Jest to też nieścisłe tłumaczenie czy parafraza konceptu Russkij Mir, a jako Wolnościowiec uznaję samodeskrypcję – zwracam się do ludzi ksywkami (i zaimkami wyboru), znacznie rzadziej imionami, a prawie nigdy po nazwisku.
Ponadto wychowałem się w czasach i okolicach, gdzie “epitet” “Rusek” nie był [bardzo] ujmujący (tak jak “Murzyn”, “Cygan”, “Kałmuk”, “Żyd” czy “Kozak”); mizantropia i pogarda międzyludzka były bardziej uogólnione (więc i równościowe, a zatem mniej rasistowskie) – mam lub miałem np. ziomków, którzy noszą ksywki Murzyn właśnie, Chińczyk albo Złodziej. W popkulturze działał raper Arab (zresztą swojak w 4/20!).
Tę mentalność i nieporozumienia oddaje scena z filmu “Brat 2”:
HTS do tej pory rysowany jest jako dość pragmatyczny, a jego szef powiedział, że dżihad jako ofensywa na zachód ma mały sens, bo jest internet i każdy może sobie sprawdzić o co chodzi z islamem. Może powinniśmy przestać wciskać każdemu demokrację na siłę, bo w niektórych miejscach jeszcze jakiś czas nie będzie się sprawdzać. Ciekawe, że krwawy reżim Assada jest tutaj przedstawiany jako korzystna dla kogokolwiek alternatywa.
Wyobrażam sobie co mieli w głowie: “Ale przecież zielsko to samo zdrowie. Nie to co ten okropny alkohol. Przecież dzieci palą zielsko na padaczkę i im pomaga, to naszemu 3 latkowi też damy, może mu się szybciej zaśnie”
Nie ma na świecie wystarczającej liczby iks, które mogłabym dołożyć do jednego D żeby oddać to jak bardzo poplułam się ze śmiechu czytając ten komentarz.
wiadomosci.onet.pl
Aktywne