I doskonale wiedział, że osoby, które doskonale wiedzą, co robił, będą go broniły twierdząc, że nie o to mu chodziło i że wcale nie robił tego, co doskonale wiedział, że robi.
I podejrzewam, że doskonale zdajesz sobie z tego sprawę.
@rysiek Ja nie jestem fanem Muska, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się zwyczajnie niepojęte by rzeczywiście chodziło o nazistowskie pozdrowienie. Kojarzę też że czasami "dzieciaki" grające z Fortnite'a wykonują podobne dziwne gesty, a Musk to zawzięty gracz, przynajmniej z tego co mówi. Wiem, że boostowany.
Nie jest zawziętym graczem tylko absolutnie żałosnym pozerem, który sam wszystkim pokazał, że kupuje swoje osiągnięcia w grach. Ktoś z mentalnością na tym poziomie jest dokładnie typem osoby, która potrzebuje ideologii obiecującej mu, że jest lepszym rodzajem człowieka.
Serio, nie jestem jego fanem. Zwyczajnie wydaje mi się niepojęte co tu się odwala. Co jedni robią i jak inni na to reagują. Czasami mam wrażenie że jesteśmy w jakiejś słabej książce o "historii alternatywnej".
To nie historia alternatywna, to banda miliarderów faszystów próbująca wprowadzić technofeudalizm. I już się z tym w ogóle nie kryjąca. Poddawanie tych ich intencji w wątpliwość, próba tłumaczenia ich zachowań jakimiś “pomyłkami” jest zwyczajnie niebezpieczna na tym etapie.
I doskonale wiedział, że osoby, które doskonale wiedzą, co robił, będą go broniły twierdząc, że nie o to mu chodziło i że wcale nie robił tego, co doskonale wiedział, że robi.
Niczym nasz rodzimy Krul.
Wyrwane z kontekstu, nie o to chodziło, itd.
“It is thanks to you that the future of civilisation is assured”
Musk
“We must secure the existence of our people and a future for white children”
Niesławne “14 słów” z Mein Kampf, wykorzystwane przez neonazistów
Można różnie odczytywać jego przesłanie i w geście może być dość wariacji, żeby nie mieć absolutnej pewności/dało się “obronić”. No i faktycznie nie wykrzyczał jeszcze Heil Trump. Ale ten typ jest przedewszystkim i ponad wszystko sprzedawcą/PRowcem. Jest w stanie przewidzieć jak zostanie zinterpretowany bardzo charakterystyczny i z wysiłkiem wykonany, wystudiowany, gest.
Też nie przypadkiem wykupił jedną z kluczowych sieci społecznościowych, żeby przekierować ją całą w kierunku skrajnej prawicy, nie przypadkiem prowadzi wywiad z liderką AfD czy wzywa do uwolnienia faszystowskiego prowokatora zamkniętego w UK…
Rzecz w tym, że jego gest nie odstaje od coraz bardziej jawnej linii partii republikańskiej. Przy poprzednich wyborach Trumpa takie saluty wznoszono na pobocznej neonazistoswskiej imprezie ludzi jego głównego daradcy Steva Bannona. Teraz jesteśmy w sytuacji gdzie sam Bannon ostrzegał przed dążeniem Muska do skrajnego technofeudalizmu. https://szmer.info/pictrs/image/d5fbab17-26bc-4e4d-bb73-a30cec47b999.jpeg
W sumie to skąd masz wiedzieć, jak najgorsze co można o nim przeczytać w mainstreamowych mediach to “często nie stroniący od kontrowersji miliarder”. Typ hajluje co najmniej dwa razy przed publicznością, a artykuł o tym wygląda tak:
Proton miał nadzieję, że znajdzie w transakcyjnym trumpizmie sojusznika przeciw Big Techowi. Ale gafamowi łatwo było przelicytować Protona, więc te starania #nikogo
Kiedyś używałam, przez wtyczkę do Thunderbirda, mało kto tego używał, no ale powiedzmy, że miało jakiś sens.
Chciałam do nich wrócić 10 lat później - i ani nie umiałam tego sama skonfigurować, jak już ogarnęłam - to znaleźć kogoś, kto by to ze mną przetestował, jak już znalazłam - to odbiorca nie wiedział, jak odszyfrować itp. Innymi słowy: skomplikowane i mocno niszowe
Ja po prostu z perspektywy szaraczka jestem wkurwiona. Dawno temu namawiali na Telegrama, założyłam Telegrama: teraz okazuje się że to jeden wielki honeypot. Namawiali kiedyś na Protona, założyłam Protona. Potem okazało się że Proton sprzedaje dane, a teraz że jego szef popiera Trumpa. Za chwilę założę riseupa i dowiem się, że kolektyw sprzedał go jakiemuś big techowi… I jak tu się dziwić ludziom którym nie chce się tego śledzić i wolą po prostu korzystać z gmaila jak wszyscy?
Ale daje mozliwosc używania go przez tora. Więc jest opcja na ukrycie się.
Myślę, że nie ma dostawcy email, który po odpowiednim piśmie organów ścigania nie przekazalby danych.
Z perspektywy szaraczka musisz patrzeć na źródła polecające dane rozwiązania. Mi od poczatku Telegram śmierdzial, bo nie był otwartym oprogramowaniem.
Za chwilę założę riseupa i dowiem się, że kolektyw sprzedał go jakiemuś big techowi… I jak tu się dziwić ludziom którym nie chce się tego śledzić i wolą po prostu korzystać z gmaila jak wszyscy?
To jak zalozysz riseupa to polecam dotować ich. Im więcej społecznego finansowania tym chyba mniejsza szansa na przejęcie fajnego projektu przez korpo. Poza tym nie ma rzeczy darmowych, takie prędzej czy później padną albo zostaną sprzedane.
Zależy na czym ci zależy, możesz korzystać z GMaila i mieć pozornie łatwiej, a możesz być częścią części rozbijającej monopol i sprawić, że więcej czasu zajmie korporacjom uchujowienie świata (bo, że to się przedzej czy później stanie, to nie watpię, ale lepiej później).
Wiesz, ja jakoś dam sobie radę, bo nauczyłam się przebywając z geekami gdzie w miarę szukać informacji itp. To nie mnie trzeba przekonywać tbh.
Tyle dobrego, że do Signala przekonali się ludzie spontanicznie. Ale masa np. kultury jest na Telegramie, dużo rzeczy do zassania. Proton z kolei jest wygodny z przeglądarki i tak dalej.
Ale mniej wygodny z nieprzeglądarki, dlatego już dawno temu przestałem używać, bo jednak wolę mieć lokalnego klienta poczty, a subskrypcja do najtańszych nie należy.
ja używam przez thunderbirda, bo tak mi wygodniej. Da się to skonfigurować (chociaż nie wiem, jak jest w wersji darmowej) - trzeba się nakombinować na początku ale potem już działa. i szczerze mówiąc jeszcze nie znalazłam wygodniejszej alternatywy. Jeśli z jakiejś skorzystam (polecacie coś konkretnego?) to po to, by mieć dodatkowego maila, a nie zmieniać tego protonowego.
Nie wiem. Myślę, że odpowiednie służby są w stanie zmusić każdego do przekazania danych. Sęk w tym, żeby zarówno same dane jak i metadane (kto z kim, gdzie) były zaszyfrowane, a w kwestii emaila chyba tylko przez TORa to może być bezpieczne (ale też nie w 100%). Nie wiem, czy są inni dostawcy oferujący swoje usługi poprzez TOR, niż Protonmail.
Ewentualnie można zaufać społeczności i korzystać np. z disroot.org albo riseup.net, bo to są projekty tworzone przez dobrych ludzi. Tylko nie szyfrują automatycznie treści, szyfrować trzeba samemu kluczem PGP.
Ale mogę się mylić, nie jestem specjalistą. Może ktoś mądrzejszy się tu wypowie, bo nie chcę wprowadzać w błąd. @rysiek?
w kwestii emaila chyba tylko przez TORa to może być bezpieczne (ale też nie w 100%).
To “nie w 100%” wynika np. z tego, że z Tora skorzystasz między swoim klientem/przeglądarką, a infrastrukturą usługodawcy (np. ProtonMaila). Ale już mail z Protona wysłany na jakiś inny serwer idzie zwykłym SMTP (z STARTTLS jak dobrze wiatr powieje). Nie słyszałem, żeby serwery mailowe implementowały Tora do komunikacji serwer-serwer.
Bo z tego, co rozumiem, to z pgp też metadane da się wygrzebać
Tak, OpenPGP jest dość “głośnym” protokołem. Najlepiej przenieść się na coś innego, jak Signal, albo Simplex. Szyfrowane maile są pewnym kompromisem w sytuacjach, w których mail musi być wspierany. A generalnie nie ma dobrego, szyfrowanego, prywatnego zastępnika maili, niestety.
A generalnie nie ma dobrego, szyfrowanego, prywatnego zastępnika maili, niestety.
Chyba najbliższe temu to DeltaChat: oparty na protokołach mailowych, szyfrowany no i łatwo się go konfiguruje - ogranicza się to jedynie do zeskanowania odpowiedniego kodu QR. Zresztą sprawdziło się to w protestach w Tbilisi.
@obywatelle
Jest to jakieś rozwiązanie. Nie wiem, jak wszyscy namawiali kiedyś na telegrama to używałem tego popsuutego przez google jabbera i mówiłem, że jak już mnie służby mają podsłuchiwać to jednak wolę USAńskie niż ruskie… właściwie mi się tu nie zmieniło. :D
Copernicus to spoko akademickie wydawnictwo, nie jakiś moloch. Może można kupić u nich na stronie? Ja pamiętam że na różnych targach książki zawsze przeceniali nawet do 50%.
Może zapytaj się w Tajnych Kompletach czy ci nie sprowadzą tej książki? Bo inną tego autora i tego wydawnictwa mają dostępną. Ewentualnie możesz też sprawdzić allegro lokalnie i olx może ktoś sprzedaje używaną
Jes, mi parolas esperanton 🙋 Też myślałem kiedyś zacząć coś wrzucać na szmer o esperanto, ale koniec końców ja tu głównie czytam, i bardzo rzadko postuję 😛
Mi ne parolas Esperanton, mi ankoraux lernas ;) Zapraszam serdecznie do postowania na tej społeczności. Miałem przeczucie, że nikt nie odpisze, a tu proszę!
Hej, mam pytanko, prośbę raczej - jeśli czujesz się pewnie z językiem. Czy jesteś w stanie pomóc ocenić poprawność kilku zdań w esperanto? Mogę Ci podesłać na priv.
szmer.info
Gorące