bin.pol.social

valpackett, do gaming w Do you play VR?
@valpackett@lemmy.blahaj.zone avatar

Used to when I had the space and setup (had a Samsung Odyssey+), sadly didn’t get to finish HL:Alyx.

I’m surprised that Ctrl+F “Superhot” → 0 matches, that one was amazing to complete

Faydaikin, do gaming w Tell us about unpopular games you love, or even just appreciate some aspects of, contrary to the inteenet hivemind?
@Faydaikin@beehaw.org avatar

Master Of Orion. Both the original, it’s sequel and the modern remake. It’s nice to play something with different pacing from other games. And the random outcomes from AI throughout the game’s progression keeps things spicy from playthrough to playthrough.

Elbullazul, do gaming w Tell us about unpopular games you love, or even just appreciate some aspects of, contrary to the inteenet hivemind?
@Elbullazul@lemmy.ml avatar

I appreciate overwatch, because the sequel cured my videogame addiction (it’s so much worse)

Lowbird, do gaming w Game Pass - What's your favorite sleeper hit?

Ravenlok is dope. It’s easy, and button-mashy, but my god the visuals and music make up for all of it. It swept me away. I think it would be especially fantastic for kids, but definitely enjoyable for adults to.

Valheim is great in single-player, to my surprise.

I like Redfall. ducks But seriously, I do. I like the big open world, the over-the-top vampire thing, the feeling of finding the best way to sneak up on the enemy and take them down. The guns feel satisfying to me. I get excited every time I find a better one. I’m curious where the story is going. Some of the set pieces and environmental storytelling moments are really cool.

I haven’t encountered many bugs at all. One time some enemies appeared out of nowhere, but honestly that just fit in with the vibe of the game anyway.

The AI is dumb, but… I’m finding I don’t care. They’re numerous and still manage to kill me sometimes. I’m ignoring it entirely the same way I ignore it in the original Deus Ex.

It’s not a Dishonored or a Prey, but it’s not trying to be, either. It’s great if you just want to explore an interesting map and do some sneaking and shooting and looting.

I’m obviously the minority in this opinion, but also, it’s on gamepass, so it doesn’t cost anything to try if you haven’t. I almost didn’t because of the reviews and I’m very glad I gave it a chance anyway.

stella, do zapytajszmer w Jak spędzać mniej czasu w social mediach?
@stella@szmer.info avatar

Aktualizacja: póki co BARDZO pomogło usunięcie apki fb - nie pojawia się na ekranie, nie kusi i nie właże tam.>

miklo, do zapytajszmer w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
@miklo@szmer.info avatar

“szeregowy” aktywista będzie uzywał alternatyw jeżeli “jego” organizacje będa ich używać. Dlatego trzeba “atakować” w tej sprawie ludzi, którzy odpowiadają za komunikację w organizacjach. Żeby stworzyli i utrzymywali przynajmniej jeden kanał społecznościowy niezależny od korporacji. I nie traktowali tego kanału per noga , jako drugiego sortu, w stylu, że wrzucają na nim linki do FB/TT/IG , tylko żeby faktycznie to był kanał dzięki któremu mozna być na bieżąco z działaniami organizacji bez odwiedzania korpomediów. A kolejny krok (w zasadzie to można i należy go wykonać od razu) to swego rodzaju wyznaczenie priorytetów czyli poinformowanie publiki, że owszem mamy różne kanały komunikacji ale polecamy używać tych a nie tamtych bo… i tu lista powodów. Świetnie ma to zrobione na stronie np. framasoft.org/en/
https://szmer.info/pictrs/image/v4yKcpvmg7.png

ether, do zapytajszmer w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
@ether@szmer.info avatar

Dziękuję za szmerowe kontrybucje, ciekawa debata. Heh, mam wrażenie, że wyczuwam co nieco frustracji w ogólnym tonie, może to po prostu powakacyjna deprecha się przebija, bo ogólnie nie mam pewności czy obrażanie ludzi to skuteczna strategia by ich do czegokolwiek przekonać ;)

Może warto by w takim razie się skoncentrować na tym, co można robić lepiej z naszej strony, w stylu na przykład przyjąć tę krytykę poniżej/powyżej wyrażoną, że geekowsko-elitarne argumenty nie trafiają do ludzi. Czyli trzeba skonstruować taką narrację, z którą niegeekowe osoby mogą się poczuć utożsamione.

Na prawdę nie chcę porównywać, ale znam miejsca i środowiska, gdzie nietechniczni ludzie rozumieją świetnie, że fajnie jest budować strategie komunikacyjne głównie poza korpo-mediami, jest to do zrobienia :) I wydaje mi się, że udało to się uzyskać długą (10+ lat), mrówczą pracą polegającą na pomaganiu użytkownikom w starciach z nieprzyjaznymi interfejsami, tłumaczeniu dlaczego warto włożyć ten trud, i nade wszystko dbaniu o to, żeby na tych alternatywnych portalach było po prostu miło.

Business model twittera polega na tym, że użytkownicy się nawalają nawzajem, bo nic tak nie polepsza używalności, jak dobry flame… I gdy osoby przechodzą z twittera na społeczne, oddolne media, niestety często przynoszą ze sobą te nawyki, co jest też bardzo zrozumiałe. Więc potrzebna jest zdrowa społeczność i jasne zasady, i cierpliwe przypominanie, że tu nie twitter i się uczymy konstruktywnie i rzeczowo rozmawiać. I się okazuje, że dla na prawdę wielu osób znalezienie takiej społeczności na necie to super skarb, udomawiają się, czują, że stają się częścią walki o lepszy świat i bronią potem tego małego światka, który niepostrzeżenie rośnie…

Bo też czasem myślę, że nihilizm (nic się nie da zrobić, i tak o nas wszystko wiedzą, itp) jest zbyt na rękę korpo, by się na niego zgadzać.

harcesz, do zapytajszmer w Jak przekonujecie aktywistów/tki, że używanie jedynie fakebooka do działalności nie jest najlepszym pomysłem?
!deleted269 avatar

Tak na szybko, bo nie mam siły tego w tej chwili porządnie spisać i jeszcze nie wiem, jak to zwięźle wyrażać, żeby nie brzmieć jakby mi się foliowa czapeczka osunęła na żółte napisy, ale;

FB i Google mogą kontrolować myślenie i zachowanie mas ludzi. Tak jak Pokemon Go był eksperymentem w sterowaniu ruchem do określonych punktów (bardziej wartościowe pokemony w pobliżu płacących za reklamę, albo wprost ruch, punktów handlowych/usługowych), tak w/g Assanga “Arabska Wiosna” miała być testowaniem potencjału wpływu tych korporacji w zakresie zmiany społecznej, na żywym ale nieprzesadnie wartościowym “organizmie”. Oczywiście nie mam tego jak udowodnić, ale sądzę, że nie bez powodu Chiny i Rosja tak się po tym uaktywniły.
Nieudany przewrót na kapitolu 6 stycznia wygląda zresztą, jak nieudana próba tylko jednej z korporacji do odtworzenia tego działania. Można do tego dorzucić artykuły o tajnych spotkaniach Zucka z Trumpem.

To jedno, drugie, że te korporacje dosłownie wybierają co zobaczysz, żeby kontrolować twój nastrój i poprzez to zachowania konsumenckie i badania na ten temat opublikował sam Facebook. I teraz - jak to się dzieje, że lewicę FB/IG demoralizuje i wpędza w depresję, a prawicę popycha na ulicę przekonaną, że może siłą przywrócić prezydenta i wpędza w jej objęcia miliony ludzi…?

Jestem też fanem wymieniania co-poniektórych bardziej creepy patentów i warunków licencyjnych na które zgadza się, aby ich używać. Zdjęcia na Insta czy FB nie są twoje, tylko ich, mogą cię słuchać kiedy chcą i to robią, wiedzą gdzie jesteś fizycznie, mogą zidentyfikować z którą konkretną osobą poruszasz się po knajpie przy użyciu żyroskopów w telefonach… Ciekawe, czy jest jakaś dobra lista tego, na pewno bardzo aktywnie działają, żeby utrudniać docieranie do takich materiałów, z czasem ciężko znaleźć nawet popularne swojego czasu artykuły.

Osobna sprawa, że mówimy o ścieraniu się z uzależnieniem i tego nie można nie doceniać.
Ludzie są od FB/IG psychicznie uzależnieni i ta korporacja zapewne wydała na rozwój wykorzystywanej do tego socjotechniki kosmiczne pieniądze, bo to ich główne źródło dochodu. Na “chłopski rozum”, to się z tym łatwo nie wygra.
Trzeba więc rozmawiać z tymi ludźmi, jak z uzależnionymi - nie pozwolić się odepchnąć, przez nieakceptowalne dla nich podejście negujące coś, czym się szprycują od rana do nocy. Nie mam jeszcze metodologii, ale myślę, że stopniowe edukowanie i “redukcja szkód” czyli podsuwanie mniej toksycznych alternatyw i źródeł zaspokajania potrzeb może być kluczowe. Dlatego też ogromne nadzieje pokładam w fediversie…

PlainAndSimpleNinja, do zapytajszmer w Co jest większa szansa że przeczytacie po warsztatach/prelekcji: teksty ze wskazanych linków czy wydrukowane broszurki?

Zdecydowanie broszurki - czasem choćbym i chciałæ poobczajać linki, to na 90% wyleci mi to z głowy; broszurkę, jak raz dostanę do łapy, to przeczytam na pewno. (Tylko tak jak pisali przedmówcy - po co wybierać? Najlepiej dać jedno i drugie, do wyboru w zależności od chęci :) ).

harcesz, do zapytajszmer w Cenzura Internetu w Polsce?
!deleted269 avatar

jeszcze

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • giereczkowo
  • Spoleczenstwo
  • test1
  • Technologia
  • Cyfryzacja
  • tech
  • rowery
  • Pozytywnie
  • fediversum
  • Blogi
  • zebynieucieklo
  • krakow
  • muzyka
  • niusy
  • sport
  • esport
  • lieratura
  • slask
  • nauka
  • FromSilesiaToPolesia
  • kino
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • antywykop
  • Wszystkie magazyny