Kiedyś jak eksplorowałem rejony szeroko pojętego metalu zakotwiczyłem jakiś czas na wyspie dźwięków fińskiej grupy Sonata Arctica oraz brytyjskiego DragonForce.
Muszę zakupić dwa albumy z tamtych lat - "Ecliptica" i "Valley of the Damned".
@maciek33@muzykametalowa Nie mogę sobie przypomnieć, jak hejterzy DragonForce nazywają ten zespół? Chyba było coś związanego z nazwą i z zarzutami, że sami nie są w stanie zagrać niektórych swoich piosenek.
Septicflesh "Infernus Sinfonica MMXIX" - czyli najlepszy metalowy album koncertowy jaki powstał i chyba nic go nie przeskoczy.
Nagrany ze 100-osobową orkiestrą symfoniczną i chórem (ciekawostka, że partie symfoniczne skomponował członek zespołu, który ukończył kompozycję na London College of Music).
Udało się dorwać wersję na czerwonych 3LP + DVD w limitowanej edycji 250 sztuk. @muzykametalowa