Giertych twierdzi, że się zmienił i krytykuje faszyzm.
Z moich obserwacji popartych 18 latami poświęconymi na działanie w ruchu anarchistycznym wyniosłem dość mocne przeświadczenie, że anarchiści poświęcają wyborom znacznie więcej energii i działań niż absolutna większość wyborców. Dlatego też nie mam siły czytać kolejnego tekstu na ten temat. Sam ich dawniej niemało napisałem. Może doczytam w weekend, ale byłbym bardzo zaskoczony, gdyby pojawił się tam jakikolwiek nowy argument, raczej wszystkie możliwe już dawno wyśmiechtaliśmy.
Tymczasem z okręgu podwarszawskiego (20) wejdzie do sejmu Karina Bosak, bo Lewicy zabrakło 18 głosów.
Nie sądzę, ale ~30 mandatów poselskich Lewicy potrzebne opozycji żeby mieć większość może tu pomóc. Swoją drogą, oczywiście nie ufam Giertychowi, ale jeśli anarchiści nie wierzą, że ludzie mogą się zmieniać to ich działalność nie ma chyba sensu i jedyną drogą jest podejście Czerwonych Khmerów? 🤔
Ale nawiązuje głównie do ilustracji, nie ma już sił czytać kolejnych anarchistycznych tekstów o wyborach. Jeśli wobory nic nie zmieniają, to czemu anarchiści poświęcają im tyle energii? ;)
Szmer is mostly Polish. According to the earlier declarations of at least one of the leaders very unlikely but not entirely impossible. It would be a massive flip and possibly a death sentence from their voters for the next elections and #1 party is know for screwing their ‘coalitions’ and being as greedy as most of #3 always was, so tough competition in their key area of interest.