Jasne, że nie jest. Podobnie jak wielkim wysiłkiem nie jest zmniejszenie rozmiaru obrazku. Ale np. ja idę na łatwiznę - tym bardziej, że nie przykładam do tego wagi, że Wolnelewo czy ktoś inny podpisuje się w tytule. Skoro mi to nie przeszkadza, a wymaga ode mnie choćby dwusekundowej pracy - to tego nie wykonuje.
Odwieczne pytanie jest ciekawe. Dużo o tym myślę ostatnimi laty i zastanawiam się, czy właśnie my się za bardzo nie fiksujemy na tej jakości. Finalnie np. w miesiąc wypuszczamy jedna publikacje, która jest doskonałą, zamiast 50, które są poprawne, dobre i bardzo dobre.
Niby spoko, ale rzadkimi, doskonałymi publikacjami nie dotrzemy do dużej ilości osób, bo w miesięcznym oczekiwaniu oni trafia na wiele poprawnych (albo i gorszych) publikacji, które na nie wpłyną.
“Przez taką kurwę Polskę, przez was kurwa chuje nic się w tym kraju nie zmieni, bo jesteście chuj warci i trzeba was jebać, ruchać i na was zarabiać, bo jesteście bandą narodowych kurwów, nieudaczników Rozumiecie to?
[…]Tak, tak, tylko to się kurwa w tej kurwie Polsce nadaje. Powiedzieć wam w ryj wreszcie, wy głupie chuje, że jesteście prymitywami, że kurwa wasze pierdolone karty kredytowe to jest wasz majestat, wasza godność Robota kurwa w korporacji i karta z debetem, to wy kurwa Polacy, chuj z wami”
Adam Mickiewicz (czy tam jakiś inny sławny Polak).