lukaso666, do muzykametalowa
@lukaso666@chaos.social avatar

🎵 🔥 😈

COLDWORKER 🇸🇪 | The Contaminated Void

stary, dobry death/grind nie rdzewieje! płyta z 2006 wciąż brzmi ostro jak brzytwa - doskonały background pod rozjeb mózgu...

🌐 https://coldworker.bandcamp.com/album/the-contaminated-void

@muzykametalowa

lukaso666, do muzykametalowa
@lukaso666@chaos.social avatar

🎵 😈 🔥

WORMROT 🇸🇬 - singapurska machina do rozpierdalania mózgów! Widziałem ich na żywo i to jest coś, czego się nie zapomina! Ściana miażdżącego grindcore'a na światowym poziomie!

🌐 https://vid.lilay.dev/watch?v=yLtwfrB037k

@muzykametalowa

lukaso666, do muzykametalowa
@lukaso666@chaos.social avatar

🎵 😈

śniadanka nie będzie 🤮
jest MESRINE 🇨🇦 death grind as fuck!

🌐 https://yt.cdaut.de/watch?v=O25UgImsHBE

@muzykametalowa

lukaso666, do muzykametalowa
@lukaso666@chaos.social avatar

🎵 😈

NONSANTO - Human condition EP (2023)

Breslau attack! 🔥 ekipa tworząca niegdyś takie kapele jak EVIL, SELF HATE, USELESS, serwuje perfekcyjny w najlepszym wydaniu... EPka, to siedem rozpierdalających mózg kawałków - brutal grind as fuck + gorzkie, refleksyjne teksty... 666% !

🌐 https://nonsanto.bandcamp.com/album/human-condition-ep

@muzykametalowa

lukaso666, do muzykametalowa
@lukaso666@chaos.social avatar

🎵 😈 :anarchismred:

SUFFERING MIND - Lifeless 🇵🇱

nic tak nie budzi jak mocna czarna kawa i lubelski SUFFERING MIND - perfekcyjne tornado z mieszanymi wokalami i piekielnie szybkie blasty 🔥

🌐 https://sufferingmind.bandcamp.com/album/lifeless-12

@muzykametalowa

SceNtriC, do muzyka
@SceNtriC@101010.pl avatar

Ponieważ odzyskałem dostęp do słuchawek, mogłem znowu przesłuchać trochę zaległej muzyki. Ostatnio miałem dość kiepski "półów" - mało mi się podobało, dużo przewijałem. Jednak coś tam w ucho wpadło.

  1. Tsjuder - Helvegr. Najnowszym album norweskiej formacji blackmetalowej. Niby klasyka - szmatan, odwrócone krzyże, corpse paint, ale na to specjalnie nie patrzę. Za to zwracam uwagę na diabelne tempo i coś, co chyba mogę nazwać "bezkompromisowością". Fajne granko, takie do niedzielnego rosołu, aby szybciej wchodził.

  2. Meth Leppard - boję się nawet określić gatunek, ale ta australijska formacja orbituje wokół grindcore'u. Powiem tak - wywijasów artystycznych tutaj nie ma, to po prostu grzańsko i nikt nie udaje, że wokalista artykułuje słowa. I jako takie zrelaksowanie po ciężkim wysiłku umysłowym ten zespół się dobrze.

  3. URNE - byłem bardzo zdziwiony, ponieważ nie przepadam za stonerem i sludgem, a w tych gatunkach porusza się ten brytyjski zespół. Tym niemniej, mamy tutaj faktycznie trochę metalcore'u, jest dobry growl, a muzyka płynie, przez co słuchało sie tego zaskakująco przyjemnie.

  4. Guts - ulala, ale tutaj Finowie prezentują głęboki growl, mniam. To dość standardowy, choć wolniejszy death metal, odpowiednio nisko nastrojony. Nic nadzwyczajnego, ale przyjemnie się przy tym trawi rosołek, który się wcześniej zjadło przy dźwiękach Tsjudera.

  5. Nargaroth - bardziej klasycznych dźwięków blackmetalowych chyba nie mogłem się spodziewać, ale mam wrażenie, że tutaj jest trochę igrania sobie z gatunkiem i samoświadomość tego, czym jest black metal. Poza tym, ciekawy zabieg z płytą "Jahreszeiten" i utworem "Sommer". Przecież to, co tam się dzieje z perkusją w środku, jest niepojęte.

  6. Creative Waste - ponownie nie podejmę się określenia gatunku (grindcore?), ale ciekawostką jest tutaj to, że to Saudyjczycy. A wiadomo, jak ten kraj oraz islam reagują na metal. Dobre grzańsko, wpadające w ucho.

(1/2)

@muzykametalowa

SceNtriC, (edited )
@SceNtriC@101010.pl avatar

(cd.)

  1. Hyl - Where Emptiness is All. I to jest świetna polsko-włoska płyta z gatunku melodyjnego black metalu. Jeśli lubicie Mgłę i podobne klimaty, to tutaj się odnajdziecie. Polecam.

  2. Sznur - Ludzina. Hehe, o tym wałbrzychskim zespole można by było dużo napisać, ale na pewno nie to, że są łagodni. To tzw. urban black metal i bardzo specyficznych, wręcz szokujących tekstach. Spodziewajcie się dużo o płynach wylewających się z człowieka oraz o zjadaniu wszy. Chyba ta płyta bardziej mi się podoba niż "Dom Człowieka".

  3. Winter Eternal - Land of Darkness. Panowie z Grecji dwa lata temu uraczyli nas tą płytą i to bardzo przyjemny black metal, choć wokal jest specyficzny. On trochę jest na granicy czystego dźwięku, a właście growlu. Jako cała płyta - przyjemne słuchowisko.

(2/2)

@muzykametalowa

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • giereczkowo
  • Spoleczenstwo
  • niusy
  • Pozytywnie
  • Blogi
  • sport
  • lieratura
  • esport
  • Cyfryzacja
  • rowery
  • kino
  • muzyka
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • slask
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • krakow
  • fediversum
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • FromSilesiaToPolesia
  • NomadOffgrid
  • m0biTech
  • goranko
  • Wszystkie magazyny