Spontaniczna ciekawostka na temat Leprousa: z jakiegoś powodu uwielbiają robić różne rzeczy w Polsce <3
Przykłady:
☯️ Teledysk do "Below" był kręcony przez polską ekipę. Jeśli się nie mylę, plan mieścił się we Wrocławiu.
☯️ Podobnie rzecz się miała z teledyskiem do "Atonement". Tym razem jestem pewna, że klip był kręcony we Wrocławiu. Ekipa filmowa też ta sama (Grupa13), choć oczywiście uzupełniona od specjalistów od fajnych LED-ów i świetne tancerki.
☯️ Zapowiadany na jutro teledysk... O niespodzianko! Też był kręcony w Polsce :D Tym razem nie we Wrocławiu, a przynajmniej nie tylko – na promocyjnych materiałach widać dworzec opatrzony nazwą... Chyba "Kamieniec Ząbkowski". Nie widzę wyraźnie, ale taka miejscowość faktycznie istnieje, więc poszlaki się zgadzają. I ekipa nadal ta sama – nic tylko pogratulować udanej współpracy!
☯️ Einar ma personalizowane odsłuchy od warszawskiego Custom Art.
☯️ A, no i biorąc to wszystko pod uwagę, trudno uznać tytuł płyty "Malina" za przypadek. Zwłaszcza wiedząc, że tak, chłopaki wiedzą, co znaczy to słowo (i trochę mają dość pytań o to, czy wiedzą :D).
Niby trochę głupie jarać się takimi rzeczami i #PolskaGurom, ale jednak... jakoś tak miło na serduszku się robi. A, no i jeśli kiedyś zobaczycie piątkę poważnych, podejrzanie znajomo wyglądających Norwegów w okolicach Warszawy albo Dolnego Śląska, to... Może jednak nie zaczepiajcie, muzycy też ludzie i mają prawo do świętego spokoju. Ale można się uśmiechnąć do sam_ siebie, że tak, to naprawdę mogą być oni :)