„Dziewczyna z wymiany” to trochę takie guilty pleasure dla fanów psychologicznych thrillerów. Bo choć do czołówki tu daleko, przyznać muszę, że ciężko było mi oderwać się od lektury. W efekcie chętnie czytałam kolejne rozdziały, mimo że jednocześnie kręciłam nosem na niektóre rozwiązania fabularne, jakie to zaserwowała odbiorcom autorka tej powieści.
@xiegozbior - to jeszcze polecam Limes Inferior, moją ulubioną książkę Zajdla. Tam też można znaleźć ciekawe motywy, które możemy odczytać jako "współczesne". To książka w trochę innym stylu niż Paradyzja, nie wszystkim pasuje, ale skoro spodobała Ci się Paradyzja, to Limes też powinno.
@tk Interesting to me that the more modern-looking one seems to be a fixed sidecar (effectively a tricycle for handling purposes) while the older one appears to allow the bicycle to lean into corners at least a little. It does surprise me that they put the attachment points in the second one at different heights. I'd expect that to cause wheel scrub if the bike or the road is tilted. I wonder how it actually handles?
Père-Lachaise (rap / post-punk / zimna fala, Gniezno) zaprasza w hipnotyzującą podróż po naszej rzeczywistości, przedstawionej w zwierciadle sześciu różnych spojrzeń.
Krokodyl (shoegaze / grunge, Wrocław) łączy brzmienia rockowe z emocjonalnymi tekstami.
Zszopy (alternatywa, Lubin) to ziomale, którzy chcieli wyżyć się artystycznie i przerodzić emocje w muzykę.
Dokończyłem w końcu swoje sakwo-kanistry. Zrobiłem je rok temu ( https://pol.social/ ) i w wersji prowizorycznej służyły mi całkiem dobrze.
Mocowania z gotowych blaszanych haków zmieniłem na mocowania z zatrzaskiem wydrukowane na drukarce 3D Te szare zamocowałem już dłuższy czas temu, więc są solidnie przetestowane i nawet przy solidnym załadowaniu nigdzie się nie wybierają. Wydrukowane z PETG, 4 obrysy i są naprawdę pancerne i wygodne w użyciu, polecam: https://www.printables.com/model/269291-latching-bike-pannier-hooks
No co Wam mogę powiedzieć - uwielbiam tę serię, a ta cześć to w wielu aspektach powrót do tego, co mnie tutaj zauroczyło, czyli życia śledczego, pewne ciepło domowego ogniska, wplecenia brytyjskich realiów lat 80.-90. w fikcję i delikatny humor.
Moje największe odkrycie muzyczne tego roku to niewątpliwie Megaton Sword. Nie wiedziałem, że potrzebuję w moim życiu połączenia Manowar i Dream Theater, ale jesteśmy w tym miejscu i nic z tym już nie zrobię. Panowie zabierają słuchaczy od najbrudniejszego riffu do ballady Eltona Johna w 30 sekund. Majstersztyk kiczu, prosto od serca.