obywatelle,
@obywatelle@szmer.info avatar

nie, nie wierze i nie wydaje mi sie, ze takie komentarze sa wynikiem jakiegos szeroko zakrojonego spisku z milionami dolarow w tle

Ludzie mogą być i głupi, i podatni na sterowanie. Jedno nie wyklucza drugiego. Ich żarliwy fanatyzm jest cokolwiek zastanawiający jeśli wziąć pod uwagę, że wielu z nich pisze i postuje tak często, że robi się z tego drugi etat.

Nie chodzi o to, że każdy z osobna dostaje za to hajs. Ale farmy trolli są faktem, wiemy też jak się takie rzeczy produkuje i jak finansuje, wiemy dziś że Rosja sponsoruje sporą część ruchów foliarskich, nawet jeśli daje pieniądze “tylko” ich liderom i pomaga im organizować infrastrukturę (prawnicy, miejsca na konferencje etc) - to może odbywać się na wielu polach i na wiele sposobów. A ludzka naiwność czy głupota gra tu kluczową rolę, bo jest po prostu sprytnie wykorzystywana. Tak, wiele osób zupełnie za darmo będzie chętnie pełnić określone role i nawet pisać milion komentarzy w wolnym czasie, ale aby kontrolować narrację, pewne wyraziste jednostki muszą ten ruch utrzymywać w pewnych ryzach, decydując o tym, na co aktualnie skierować uwagę. Inaczej ten ruch byłby rozlazły, wielonurtowy i wielonarracyjny, podczas gdy każdy kto dłużej przygląda się foliarstwu widzi, że największe społeczności w jego obrębie zmieniają wektory działań niemal z dnia na dzień, kiedy tylko “wchodzi” jakiś nowy dynks.

Zresztą o czym my tu mówimy, skoro sam twórca i ojciec chrzestny ruchu antyszczepowego Andrew Wakefield był oszustem przekupionym przez producenta jednego leku by wykonać badania które postawią szczepionkę MMR w złym świetle, a lek tegoż producenta - w dobrym. I cała jego kariera medialna polegała po prostu na pchaniu dalej tych cynicznych kłamstw i wpychania narracji antyszczepionkowej ludziom, bo to była jedyna linia jego obrony i źródło zysku po tym jak stracił prawo wykonywania zawodu. Sam nie był nawet przeciwny szczepieniom, po prostu podążał za hajsem i udało mu się z niczego stworzyć ogromny ruch, który dziś czci go jak boga, a on może zarabiać handlując gównianymi suplementami diety. A skoro jest biznesmenem to nie wierzę, że na jakimś etapie nie mógł dogadać się z kimś, kto lepiej od niego wiedział jak zagospodarować ten ruch i zaoferował mu za to dobre pieniądze.

Jutuber Folding Ideas zauważył kiedyś, że bardzo długa aktywność płaskoziemców w internecie, tworzących międzynarodowe grupy i mających hajs na wielotysięczne konferencje, podcasty itp, została w pewnym momencie nagle przerwana, ich kanały jutubowe zostały porzucone, kontent niemal z dnia na dzień przestał napływać do sieci i ludzie, którzy zajadle walczyli w każdym możliwym medium z “kularzami” nagle ucichli. Tak jakby ktoś przestawił wajchę. W tym samym momencie gwałtownie podskoczyła popularność filmów i kont zajmujących się tematyką QAnon. Wydawało się że jedno nie ma nic z drugim, nie? Że przecież mogą istnieć dwie szurie naraz. A jednak nie. Dlaczego ludzie którzy byli zapaleńcami płaskiej Ziemi nagle stwierdzili że walka o “prawdę” nie ma sensu i przerzucili się na tworzenie lub konsumpcję treści dotyczących wrzutki z 4chana i poszli karnie do obozu Trumpa? Z punktu widzenia tzw teorii chaosu to nie ma sensu, jeden i drugi ruch powinien być aktywny, bo ludzie lubią się odróżniać, mieć swoje społeczności, upierać się przy swojej zajawce - a tu zonk. Można to wyjaśnić tylko ingerencją zewnętrzną i jakimś rodzajem socjotechniki połączonej z przekupstwem który skłonił tych ludzi, działających przecież kiedyś w apolitycznym ruchu, do zajęcia stanowiska politycznego i wypisywania na FB i forach o tajnych pizzeriach gdzie zamawia się małe dzieci do gwałtu. Udowodniono zresztą, że wiele z tych kont prowadzą te same osoby które wcześniej robiły filmiki o płaskiej Ziemi.

W Polsce było dokładnie tak samo. Antyszczepionkowcy najpierw błąkali się sami po internetach, potem kierunek nadała im Socha ze STOP NOP, wykorzystując znajomości w środowisku narodowców i nałowiła tam idiotów do wspierania swojej gównofundacji. Rekrutowała ich nawet na marszach 11.11, aż doszło między nimi do typowych pęknięć frakcyjnych i w ramach walk o władzę w RN czy ONR, Socha została na lodzie. Ale ruch próbowali przejąć inni, w tym Bosak czy Braun, aż w końcu z nieba spadła mu pandemia COVID-19, podczas której wszyscy skonsolidowali się jeszcze mocniej w ruchu “przeciw segregacji sanitarnej” i trwał wyścig o to, kto będzie w tym środowisku nadawał ton. I właściwie przez cały czas lockdownów i obostrzeń wszyscy żyli tylko tym, antyszczepy zresztą znakomicie się z tym połączyły, oczywiście po drodze plując jeszcze na mniejszości seksualne.

Ale co się stało tuż przed 22 lutego 2022 roku? To samo w analogicznym przykładzie z USA - nagle aktywność antyszczepów zjechała niemal do zera, nagle nikt nie mówił już o “segregacji sanitarnej” i nie urządzał masowych protestów przeciw kolejnym dawkom szczepienia na COVID, choć te wciąż były zamawiane. Inna sprawa że osiągnięto cel i zohydzono szczepienia narodowi, przy okazji podważając i tak wątłą wiarę w system ochrony zdrowia. A co zaczęli robić ludzie, którym “przestawiono wajchę”? Tak, z dnia na dzień zamienili się w rolę ekspertów od geopolityki i od Rosji. Najpierw przekonywali nas, że Rosja nie wywoła żadnej wojny i że to Ukraina do niej dąży, ale mądry Putin nie da się sprowokować, a potem, kiedy ten sam Putin jednak ruszył wojskiem, kasowali swoje materiały w popłochu i przerzucali się na inne pozycje: od teraz te same konta, ci sami ludzie którzy wcześniej krzyczeli o maskach i szczepionkach, zajęli się kolportacją fake newsów na temat Ukraińców w Polsce, posądzając ich o morderstwa i gwałty, krzycząc w panice przed falą “wschodniej dziczy” która zaleje nas niebawem i tak dalej. Dopiero teraz, kiedy wojna weszła w fazę stagnacji, a antyukraińska retoryka zdążyła się tu już porządnie zaszczepić pod skórą Polaków, znów widać jakieś znaki powrotu do “wielonurtowej” narracji (trochę szczepionki, trochę Ukraina, trochę próby zaimportowania na nasz grunt teorii spiskowej Wielkiego Resetu - pewnie widzisz w miastach wielkie napisy STOP WYCOFANIU GOTÓWKI itp).

Jeśli to nie jest choćby poszlakowy dowód na przynajmniej częściową sterowność tego ruchu, to nie wiem co nim jest.

  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • Spoleczenstwo
  • rowery
  • esport
  • wolnyinternet@szmer.info
  • Pozytywnie
  • krakow
  • giereczkowo
  • Blogi
  • tech
  • niusy
  • sport
  • lieratura
  • Cyfryzacja
  • kino
  • muzyka
  • LGBTQIAP
  • opowiadania
  • slask
  • Psychologia
  • motoryzacja
  • turystyka
  • MiddleEast
  • fediversum
  • zebynieucieklo
  • test1
  • Archiwum
  • FromSilesiaToPolesia
  • NomadOffgrid
  • m0biTech
  • Wszystkie magazyny