No właśnie, nie istnieje np. alternatywa dla Mastercard/Visy/AE. To mnie fascynuje, że dosłownie cały świat stoi na amerykańskim systemie finansowym i nikomu to nie przeszkadza.
Ja jestem mniej optymistyczna: myślę że gdyby to się wydarzyło, to Europa zamiast szukać alternatyw, zajęłaby się skamleniem u kolan Trumpa o jak najszybsze przywrócenie łączności - negocjacje trwałyby i trwały, a w tym czasie alternatywy nie byłyby rozwijane. Oddolnie też są granice tego co moglibyśmy zrobić, bo do np. systemu kolejowego etc nie byłoby dostępu.