Samą wojnę przeciw SM na tym etapie lepiej ograniczyć do usunięcia ich skryptów śledzących ze stron urzędowych.
Wiesz co? Jakkolwiek popieram skasowanie skryptów śledzących (por. petycja ICD oraz Panoptykonu), tak twierdzę, że dopóty rząd jest na social mediach, to ludzi tak szybko się nie wyprowadzi stąd. Pozbycie się trackerów to tylko (przynajmniej tak sądzę) połowa sukcesu, ale kto wie co przyniesie przyszłość? Obecnie mam odczucie, że politycy rządzący wręcz nadużywają opublikowania ważnej informacji wpierw na Facebooku/Twitterze, i dopiero jak ktoś się upomni, na stronie internetowej, która się nie ciska, że ktoś nie ma konta. Już raz tak mieliśmy podczas powodzi z 09.2024, nie chciałbym powtórki z rozrywki, gdyby nie daj Bóg wojna wybuchła.