Chwilę mi zajęło (tak z 40 lat) odkrycie, że nie tylko lubię sama jeździć rowerem, a wręcz nie lubię jeździć z kimś, nie mówiąc o grupie. To by było na tyle z moim szukaniem kolegów na #rower@rower
no to problem czasami warto pogadać a jazda obok siebie to zwykle zły pomysł. Więc się spędza czas z kimś ale nie do końca. No co innego dłuższą trasa albo jak rower to nie cel sam w sobie a tylko dojazd z A do B
@Precz@Zenek73@rower w Hiszpanii. Bo tamże rowerzysta jest absolutnie świętą krową i nie tylko trzech rowerzystów jedzie całą szerokością pasa przy podwójnej ciągłej, ale dodatkowo jak na wąskiej drodze naprzeciwko rowerzysty jedzie dostawczak, to się zatrzymuje w szerszym miejscu i czeka.
Tu akurat węziej...
Dodaj komentarz