Szczerze mówiąc, to nie wiem do czego zmierzasz? I co wielkość miasta ma do rzeczy? Wszędzie są światła, mrugające neony, są uprzywilejowane pojazdy, znaki ostrzegawcze.
Jak dla mnie, podobnie jak u @ssamulczyk , kogokolwiek jest oświetlony w nocy, jest o niebo lepszy niż jakiś ninja czy Batman, którego zauważysz na 10 m przed manewrem. I pisze to jako rowerzysta, kierowca z wieloletnim doświadczeniem.