“Zamiast przywrócić normalne umowy o pracę, czyni się je coraz mniej atrakcyjnymi finansowo. Oczywiście skorzysta na tym głównie prawdziwy beneficjent, czyli średni i wielki biznes, który będzie miał potulną siłę roboczą na śmieciówkach w postaci fikcyjnych JDG, wyjętą spod ochrony kodeksu pracy....
Może i będziesz do sześćdziesiątki spłacać kredyt na swoje dwupokojowe mieszkanie z dala od centrum miasta, ale za to, jak już przejdziesz na emeryturę, to… dostaniesz głodowe świadczenie. Ekonomiczna przyszłość dzisiejszych 30- i 40-latków nie rysuje się w przesadnie kolorowych barwach. A czy ty zdajesz sobie...
Wmówiono pracownikom, że są w zasadzie nikim, nie mają własnych interesów, bo te są tożsame z interesem właścicieli firm. Bezustannie wmawia się ludziom, że coś takiego jak klasa pracowników najemnych nie istnieje. Istnieje tylko „klasa średnia”.