“Resztka lewicy wisi u klamki tego czy innego establiszmentu liberalnego, czy konserwatywnego, i jedyne o, co się martwi to czy dostanie grant, dotację, czy zostanie zaproszona jeszcze łaskawie do mediów”.
“Zamiast przywrócić normalne umowy o pracę, czyni się je coraz mniej atrakcyjnymi finansowo. Oczywiście skorzysta na tym głównie prawdziwy beneficjent, czyli średni i wielki biznes, który będzie miał potulną siłę roboczą na śmieciówkach w postaci fikcyjnych JDG, wyjętą spod ochrony kodeksu pracy....
“Zielony ład” stał się chłopcem do bicia, mimo że to nie on odpowiada za kryzys na rynku rolnym. W tej sprawie, o dziwo, nawet Zieloni nie zgłaszają odrębnego zdania.
Wmówiono pracownikom, że są w zasadzie nikim, nie mają własnych interesów, bo te są tożsame z interesem właścicieli firm. Bezustannie wmawia się ludziom, że coś takiego jak klasa pracowników najemnych nie istnieje. Istnieje tylko „klasa średnia”.