@rozie - postaraj się pisać precyzyjnie, bo momentami trudno zrozumieć co masz na myśli. Umowy pomiędzy wydawcą i autorem mogą być różne. Debiutanci zazwyczaj muszą przychodzić z gotowymi tekstami, autorzy już współpracujący z danym wydawnictwem - niekoniecznie.
Dwa lata na napisanie książki to nie jest reguła, ale realna możliwość. Podałem ją w kontekście Twojego tekstu o minimalnym wynagrodzeniu. Jeśli chcesz ustanowić wynagrodzenie autora sprawiedliwie, uwzględniając czas pracy, jaki wkłada w tworzenie, to musisz uwzględniać i takie przypadki.
Być może się zdziwisz, ale są książki, które powstają latami. Jak wyobrażasz sobie rozliczanie tego? Nieważne czy ktoś pisze pełnoetatowo poświęcając się w całości czy pisze po godzinach normalnej pracy, jakoś by trzeba rozliczać ten czas. A jeśli będziesz chciał być sprawiedliwy, to każdy autor powinien mieć zapewnione minimalne wynagrodzenie zależne od czasu jaki włoży w książkę... Tylko że to jest nierealne, właśnie ze względu na specyfikę pisania.