@dancingindystopia@rdarmila@swiatczytnikow@ihor@SceNtriC@smatyszczak@ksiazki No to jeszcze raz: nigdy nie proponowałem całkowitej rezygnacji z redakcji i korekty. Można to zrobić samodzielnie, niekoniecznie istotnie gorzej. Czytałem książki bez profesjonalnej redakcji i korekty. I jako beta reader, i jako odbiorca. I - niespodzianka - w tym drugim przypadku kupiłem. Więc sorry, nie uwierzę.