@Mija coś co we Francji jest normalne, w Polsce jest nie do pomyślenia. Już nawet nie wspominam o godzinach otwarcia restauracji. Mamy inną kulturę jedzenia na mieście. U nas spotkałem się z chęcią sprzedaży mi wody z kranu (tylko taką piję), no bo jak to tak za darmo. No ale czego się spodziewać jak z sprzedaży napoi ma być zysku minimum 200%. Jak to znajomy restaurator powiedział, mamy gospodarkę rabunkową, to i jest gastronomia rabunkowa 🙁