@SceNtriC nie mowie, ze esport sie konczy, ale znowu - jest dziwnie :P swoja droga, ciekawe czy za pare miesiecy sie nie okaze, ze IEM zmienia nazwe 😅 wrocimy do ESL One 😂
Nareszcie jakies informacje (przecieki) na temat przyszlosci #siuhy.ego - ma trafic jako nowy kapitan #TeamLiquid, gdzie bedzie drugim Polakiem, obok #ultimate.a
@esport a do tego #TeamLiquid wlasnie zwolnilo poprzedniego trenera, a #kuben wrzucil instastory jak zwiedza sobie Nowy Jork.... aaaaaaaaa, hype over 9000 !!! 🤩 #CS2#esport
@SceNtriC oddzielmy zwyklych streamerow od tych, ktorzy maja cos wspolnego z esportem - mam nadzieje, ze nie doczekam czasow kiedy taki Izak, Morgen, Troglodyta, Majki czy Solari umocza sie w czyms co im bezpowrotnie zrujnuje reputacje
po czym wnosisz? internet jest integralna czescia mojego zycia od 2000 roku i chyba rozumiem to srodowisko jak malo kto, jak tak czasem patrze na niektore dyskusje tutaj, ktore zahaczaja o boomerstwo :P
o ile bardzo by mi przeszkadzaly nieprofesjonalne wrzuty na transmisji z meczu, o tyle na zamknietej grupie... no juz tak nie do konca :P
tak naprawde to jest cala masa pokreconych i wymieszanych kwestii - jesli to mala, zamknieta grupa to jakis banter nie jest IMO problemem, dopoki ktos tego nie wyciagnie z kontekstu i nie wyciagnie publicznie, po drugie - widzowie czesto uwazaja takich ludzi za swoich "kumpli" i tu sie juz robi problem - no, ale to jest juz rola rodzicow, zeby miec takie relacje ze swoim dzieckiem, zeby wiedziec co oglada, czym sie interesuje i zeby mu ewentualne kwestie wyjasnic, bo domyslam sie, ze ludzie 20+ takich streamerow za wzorce juz nie biora ;)
@SceNtriC nie odbieram tego jako pojazd, po prostu widzialem jak rozwijal sie Youtube, Facebook, Instagram i cala reszta, moje zycie "nastoletnie" bylo skomplikowane i mialo na mnie jedynie taki wplyw, ze chcialem, zeby sie jak najszybciej ten etap skonczyl ;) Twitch jest dla mnie tak samo naturalny jak dla Zetek, stosunek ogladania TV do Twitcha to jakies 1% do 99% ;)
a nastawienie do wulgaryzmow zalezy od tego czy sa pod publiczke, czy naturalne (niech pierwszy rzuci kamieniem, ktory sie nie wkurwil, ze go w Battlefieldzie zabil snajper z drugiego konca mapy)
edit: zreszta, przyzwyczailem sie, ze mam nietypowe podejscie, tak samo do kibicowania w pilce noznej, ultrasow, itp. ;)
@SceNtriC nie przepraszaj, nie jestem jakims platkiem sniegu, ktory sie czuje urazony czy obrazony za wszystko, szczegolnie jesli ktos / cos nawiazuje do elementow mojej przeszlosci, ktorej ktos moze nie znac ;)
to co mowisz brzmi faktycznie dosc cringe'owo, chociaz jak z ust Magdy uslyszalem "kuźwa" to w sumie wpasowala sie w towarzystwo.. xD
Tymczasem, 4 ostatnie dni #CS-owej ekipy #fnatic - 12 spotkan BO3 (czyli minimum 2 godziny na kazde, maksimum... 3h+ bo ewentualne dogrywki) 🙃 plus rowniez czas poswiecony na treningi
@smatyszczak no z esportem (z Counter-Strikiem w tym konkretnym przypadku) jest tak - mecz BO3 jak dobrze pojdzie trwa ok. 2 godziny (przy wyniku 2:0, bez dogrywek), rozegraj 3 takie w ciagu dnia to masz juz 6 godzin (z przerwami ok. 15 minut) ciaglego skupienia i pracy mozgu na najwyzszych obrotach - porownujac to nawet do pracy biurowej, nikt tak nie pracuje - a tu sobie z kims zagadasz, a to sie za okno pogapisz, a to na fejsika wejdziesz - w trakcie meczu sie tak nie da
dlatego rozumiem skargi niektorych zawodnikow, szczegolnie w tak skrajnych przypadkach jak 3-4 dni takiej gry pod rzad
Oj, sporo słuchałem w ostatnim czasie. I zaskakująco dobre rzeczy (według mnie) znalazłem lub przypomniałem sobie i to nie tylko metalowe. Lista będzie rozbita na kilka postów.
Tyr - zazwyczaj nie lubię podniosłej muzyki w duchu mitologii nordyckiej, ale tutaj coś mi kliknęło, przynajmniej na chwilę. Wiem, że zespół znany i pewnie nie wymaga przedstawienia (poza tym, że są z Wysp Owczych, co jest ciekawe), natomiast jeśli ktoś nie zna, to warto sprawdzić. Jest to taki miks folku trochę z power metalem (ale tylko momentami) i czuć w tym taką czystą nordyckość. Fanem nie zostanę, ale nie jest to złe.
Eliza Doolittle - niespodzianka, co? Są takie artystki, których utwory lubię, mimo że nie są w moim spektrum zainteresowania, ale jakoś za słabo je poznałem. Postanowiłem więc po latach odświeżyć sobie Elizę i płyta "Eliza Doolittle" to naprawdę świetna, przyjemna muzyka, która nie ma być ambitna, ale ma umilić czas. Późniejsze utwory już mniej mi podpasowały, bo pojawia się tam trochę elektroniki, ale i tak miło tego posłuchać.
Dynazty, album "Game of Faces" - sam zespół to moje odkrycie sprzed paru lat, kiedy posłuchałem ich i uderzył we mnie power metal, ale taki bliżej tanecznego. Nie ma tutaj koniecznie szybkiego tempa, za to jest skompresowany dźwięk, pojedyncze solówki, efekty i generalnie wszystkie te popowe zabiegi, których normalnie nie lubię, ale... nie ukrywam, że one sprawiają, że ta muzyka aż chce się słuchać. Pod tym kątem to trochę przypadek Amaranthe, choć ten drugi zespół idzie jawnie w taneczne klimaty, a Dynazty cechuje pewna, choć mała, podniosłość. Nowy album nie jest rewelacyjny, ale nie też zły - miło się tego słucha.