Developer odpowiedzialny po części za Starfield - Emil Pagliarulo - wystosował na Twitterze długi wpis o tym, jak to niesprawiedliwe jest krytykowanie gier........
@emill1984 - myślę, że to nie do końca sprawiedliwe porównanie dla Starfielda.
Oceniam na podstawie gry na konsolę, nie śledziłem problemów na PC, natomiast wydaje mi się, że technicznie Starfield nie ma aż takich problemów, jakie miał Cyberpunk.
Moim zdaniem największą bolączką tej gry jest bardzo słaby scenariusz i jego wdrożenie oraz kilka decyzji dotyczących gameplay'u, które nie wynikają z ograniczeń technicznych.
Ja ogrywałem Cyberpunka chyba z pół roku od wyjścia i jeszcze wtedy miał problemy, które moim zdaniem powinny go dyskwalifikować. Natomiast fabularnie jako całość i pod kątem zadań pobocznych oraz pewnej dojrzałości fabuły - to był i jest sztos!
Przy czym jest jedna cecha wspólna obu gier, ale w Starfield doprowadzono ją do zdecydowanej przesady. W obu tytułach było sporo zadań, które ewidentnie były tworzone jako bardziej rozbudowane. Przy czym o ile w Cyberpunku to były wyjątki, w Starfield trudno znaleźć takie zadanie, które byłoby kompletne od początku do końca :D
@emill1984 - ja i tak uważam, że mapa w Cyberpunku była za duża. Tzn. ewidentnie była przygotowana pod albo większą liczbę zadań niż ostatecznie ich zostało, albo od razu szykowali ją na dodatki... albo obie wersje :D
Każdy wypadek drogowy jest zdarzeniem, który zachodzi wskutek zbiegu szeregu warunków i ma charakter probabilistyczny:
gdyby ten konkretny kierowca busa tam nie jechał, to oczywiście by nie najechał na rowerzystę
biorąc pod uwagę, że drogami generalnie jeżdżą auta, jest wysoce prawdopodobne, że jechał by tam inny kierowca
gdyby oświetlenie drogowe działało to prawdopodobieństwo najechania byłoby znacząco mniejsze
gdyby była ścieżka rowerowa… itd itp
No ale w społeczeństwie, w którym uczestnicy jakichkolwiek wypadków dzielą się wyłącznie na “morderców” i “ofiary morderstw” nie wolno już mówić o tym jak to prawdopodobieństwo zmniejszać 😉
@emill1984@bobiko@rower
Przykro mi, w moim odczuciu napisałeś tak, jakbyś chciał usprawiedliwić kierowcę.
Wybacz, jestem cięty na to, co dzieje się na drogach, czy nawet nie bez powodu, przewrażliwiony. Tym bardziej że sam jestem kierowcą.
Co do oszczędności, co poradzić, kiedy nie masz kasy?
@emill1984@ssamulczyk@bobiko@rower wiesz co, jeżdżę długie trasy rowerem cargo i czasem jadę jak swięta krowa środkiem. autobusy grzecznie czekają aż będę miał szansę zjechać na bok i zwolnić pas. Rower jest równoprawnym uczestnikiemm ruchu. Tu się panu kierowcu tryb szeryfa włączył.
W zasadzie to mógł jechać szerokością drogi, ale z deka za bardzo środka jezdni był.
Z Drugiej strony kierowca autobusu nie zachował się należycie przy tym manewrze. Ani nie upewnił się, czy może wyprzedzić ani też nie wyprzedzał z zachowaniem 1 m odległości. Tu nawet 10cm nie było, nawet nie zdołał całkowicie zjechać na drugi pas, bo rowerzysta wciąż był na swoim.
Kolejna rzecz, to na początku wyprzedania było widać, jak podchmuch autobusu ruszył rowerzystę.
To jest jedna wielu rzeczy na drogach z których się obawiam. Dlatego nie jeżdżę przy skrajnej z prawej a bliżej środka. Dzięki czemu zmuszam kierowcę do wyprzedzania (zjechania na lewy pas) a zarazem mam możliwość ucieczki w prawo (nawet kosztem kół) ale nigdy nie musiałem tego robić.
@ssamulczyk ok, widziałem ten filmik wcześniej bez końcówki, tu jest to bardziej jasne. Tyle, że moim zdaniem niczego to nie zmienia, autobusiarz nasyfił i zwiał.@emill1984@bobiko@rower
no mam nadzieje, ze jednak nie zrobił tego celowo...
ale to "niestety" świetny kejs na to, jak sie zachować na drogach i nie bez przyczyny mówi sie o zachowaniu odległośc przy manewrze wyprzedzania. Dodajmy do tego fizykę i przepis na wypadek z udziałem rowerzysty gotowy.
@theridgebikedaily Od początku nie kwestionowałem winy kierowcy autobusu. Jeżdżę jednak cały rok, połowę czasu po nocach i dla własnego bezpieczeństwa nie zachowałbym się tak jak koleś jadący prawie środkiem drogi po przerywanej linii… Tym bardziej, że widać, że można było inaczej… Idiotów na drogach jest pełno, a moja w tym głowa jako uczestnika ruchu, żeby nie dać im się wykazać… @emill1984@bobiko@rower
@steelman wina kierowcy ewidentna i słusznie dostał mandat. Dobrze, że rowerzyście nic się nie stało. Mam jednak małe ALE do jazdy rowerzysty - mianowicie brak mu zupełnie instynktu samozachowawczego. @emill1984@bobiko@ssamulczyk@rower
@bobiko Dlatego trzeba umieć uniknąć wystawiania się na tę ofiarę. Gdybyśmy tylko żyli w idealnym świecie… Już się dawno temu nauczyłem, że trzeba jeździć asekuracyjnie i ekstremalnie trzymać się zasady ograniczonego, albo wręcz braku zaufania… @theridgebikedaily@emill1984@rower
@ssamulczyk aye. tego tez sie trzymam - mam swoje zasady, ty z pewnościa też ;) a ze niekoniecznie są zgodne z PoRD, to już inna bajka. Sam staram sie jezdzić tak, aby nie szkodzić sobie i innym (taa. to zaprzeczeenie tego co wyzej napisałem).
@bobiko Wychodzę założenia, że co z tego, że jechałem przepisowo i miałem rację, jak mnie na nieoświetlonej wylotówce z miasta koleś zamiecie i zabije o północy tirem… @theridgebikedaily@emill1984@rower
DZIĘKUJCIE NAM ZA GRY - NAWET TE ZŁE! Developer Starfielda kompletnie odleciał (www.youtube.com)
Developer odpowiedzialny po części za Starfield - Emil Pagliarulo - wystosował na Twitterze długi wpis o tym, jak to niesprawiedliwe jest krytykowanie gier........