#GoodMorning#Gravel! Game changing sweatbox of a vest made me so warm, my circulation must have improved significantly, because somehow my hands stayed warmer and I didn’t need snowboarding gloves!🥹🙈
Zimno, mokro, z tej okazji przednia tarcza postanowiła przekwalifikować sie na śpiewaczkę operową XD Dziś niepotrzebny mi dzwonek, wystarczy przyhamować #rower@rower
#Night#cycling with a friend has been done!🥰 I must say my over the top warm clothes did surprisingly well. Especially I love that vest with a rescue blanket like lining…🤣
> Get ready to take a trip down memory lane with this epic 90s Trance Classics Mix, featuring the legends of the genre - Armin van Buuren, Tiesto, and Ferry Co...
ktoś narzekał że @ksiazki jest mało aktywne, no to zabiorę głos "jak działa faszyzm" Jason Stanley - książka z którą już w pierwszych kartkach się nie zgadzałem (bo ja wierzę w inną definicję), ALE muszę powiedzieć, że książka swoje momenty. Szczególnie ciekawe wydaje mi się "moment odrealnienie" w polityce faszystowskiej, było to dobrze opisane w książce, faszyści używają teorii spisowych jak Smoleńsk, Pizza Gate aby ludzie byli w odrealnionym stanie że mogą jeszcze wierzyć jaka jest prawda ale na pewno nie zaufają instytucją.
z minusów kilka razy się autor powtarza, Ameryko centryczna, natomiast zaskakująco dużo wzmianek o Polsce oraz Węgrzech, i oczywiście dużo było o 3 Rzeczy (co na plus, kilka faktów się dowiedziałem)
Dziś, a właściwie wczoraj, widziałem Panterę po raz trzeci. Złośliwi mówią, że to odcinanie kuponów i zarabianie na emeryturę przez dwóch żyjących członków zespołu. Może tak, ale skoro z przyczyn obiektywnych (śmierci człowieka, któremu zaburzony ex-marine władował w głowę pięć kul, jak na razie nauka nie jest w stanie odwrócić, śmierci jego brata, wprawdzie bez kul, też nie udało się cofnąć) udział w projekcie dwóch oryginalnych muzyków jest niemożliwy, a żyjącym udało się znaleźć naprawdę godnych sidemanów (Zakk Wylde na gitarze i Charlie Benante na perkusji - nie wyobrażam sobie lepszych obecnie żyjących muzyków do grania tych utworów na żywo), to moim zdaniem, jak to mówią, fair enough. Historia muzyki zna znacznie gorsze przypadki odcinania kuponów, ale dajmy już spokój Rayowi Wilsonowi xd
No więc ta Pantera to nie jest zespół z jakiegoś mojego ścisłego topu, ALE w tym gatunku, w którym się obraca, bez wątpienia jest jednym z najważniejszych. I tych poważnych. To metal (z całym kiczowatym anturażem i dużą ilością płomieni) o trudnych sprawach, a nie o smokach. To granie na jedną gitarę, ale z mocą (i u Dimebaga, i u Wylde'a) niedostępną większości aspirujących młodych wilków. Sorry, stara gwardia nie zwalnia miejsca. A Phil Anselmo, który przestał zażywać i nadużywać (przez co kiedyś... albo nic), wreszcie jest frontmanem, który dowozi, i to jak.
Koncerty w Łodzi i Amsterdamie przed dwoma laty były praktycznie identyczne, także w kwestii konferansjerki. Teraz część bonmotów się powtarzała, ale wizualizacje były nieco inne (lepsze), merch mniej tandetny, a setlista delikatnie zmieniona (zamiast kameralnego wykonania "Planet Caravan" dostaliśmy przepięknie zagrane Floods ze wspominkowym video). I o ile jestem absolutnie świadom, że to przedsięwzięcie zarobkowe, to właśnie przebitki z Dimebagiem i Vinnie Paulem uświadamiały mi, że może jednak chodzić też o celebrację tej prostej, metalowskiej, radości życia, z burbonem i dżojntem. Także tego brutalnie przerwanego.
Ludzie bardzo często wrzucają na mastodont jakąś książkę z serii Świata Dysku Terry’ego Pratchett’a. Za każdym razem zastanawiam się czemu tak ludzie często czytają Świat Dysku, a np o cyklu Xanth Piers Anthony’ego nikt się nie zająknie. Oba cykle bardzo luźno podchodzą do fantastyki. Postanowiłem sobie odświeżyć pierwsze tomy obu cykli i zdecydwoanie wolę Xanth ;) A wy kojarzycie w ogóle serię Xanth? Jeśli nie to polecam.
@niebieskooki@ksiazki Dawno, dawno temu czytałem kilka tomów. Tak dawno, że czytałem tylko te które znalazłem w bibliotece do której wówczas chodziłem i byłem zapisany - czyli jakieś 25-30 lat temu. I lubiłem. Teraz... hm, może to i jakiś pomysł żeby wrócić :)
Świat dysku też lubiłem, sporo tego przeczytałem, ale dość dawno temu mi się znudził. I już nie wróciłem ;)
Jakoś trochę przypadkowo natrafiłem na Svar - In The Land Called Night. I - wow ale to jest dobre - oldschoolowe, melodyjne ale z pazurem xd i dużym urokiem oraz z techniką wykorzystaną w służbie klimatu, a nie odwrotnie, granko gdzieś z okolic Dissection, czy może chwilami starszego Tribulation. A jednocześnie nie słodkawe. Jest polecane fanom @muzykametalowa@muzykametalowa
Będę musiał nabyć drogą kupna, bo za dobre na słuchanie ze streamingów, nawet tych, które coś tam płacą muzykom.
@maciek33 w ogóle wczoraj w pociągu zrobiłem sobie chytre porównanie 1:1 z "Reinkaos" - i okej, to nie ten poziom songwritingu, a także Svar ma wszystkiego DUŻO (a siłą "Reinkaos" jest jednak prostota), ale chwilami to bardzo podobne przeloty muzyczne (to komplement dla rodaka). I oby pozostały tylko muzyczne xd @muzykametalowa@muzykametalowa
Czwarta część uwielbianej przeze mnie serii i nadal trzyma poziom. Już nie mam aż tak błogiego nastroju po przeczytaniu jak po 1. czy 2. tomie, ale to nadal świetna opowieść o życiu policjanta, a raczej teraz grupy policjantów.