#GoodMorning#Gravel! A bit of a hustle because I had to make it before the dentist appointment! The weather was nice, good for pushing the pedals a little harder. #Cybina valley #forest as beautiful as ever!🥰
So… no spoilers, but that MotoGP race from Le Mans was pretty intense. We were watching it later, Mrs E already (accidentally) knew the winner, but we were both biting our nails for the last laps.
We've never been to that circuit, I think we might have to do something about that. Definitely need decent accommodation though, don't think we could cope with the on-site madness.
So much drama and emotion! Phew! Bike swaps, crashes, remounts, conditions so slippery every rider was millimetres from disaster the whole race. I enjoyed it.
@paul_edwin@bikes I wasn't keeping track and only realised on Thursday that it was France and was regretting that I didn't sort something out and go. Mixed feelings on Sunday as there was some good racing but I'm getting less interested in standing in the rain. Maybe next year.
Trochę się zawiodłem - z jednej strony moim niedopatrzeniem (środek serii), a z drugiej historią. Na plus klimat Cieszyna, walki Polaków z Czechami i pies. Może też trochę humoru. Na minus - śledztwo i chaos.
#NightRiders on tour! We’ve visited #Szachty in #Poznan and there’s very little water in the ponds. Hot tea has made us comfy and it’s been a good company bliss!🥰
Właśnie odłożyłem na półkę Przeczytane książkę Szczepana Twardocha „Null”. Opowiada ona o kilku dniach z życia żołnierza na froncie ukraińskim. Jest porażająco przygnębiająca. W komentarzach na GoodReads przewija się argument, że jest to kolejna książka tego autora pisana według tego samego schematu. Być może. To pierwsza powieść Twardocha, z którą miałem styczność, więc nie potrafię się do tego ustosunkować. Wiem, że na pewno sięgnę po kolejne. A „Null” z czystym sumieniem polecam każdemu, kto akurat nie ma epizodu depresyjnego.
Blood Abscission - nie przeczytacie za wiele o tym zespole na Metal Archives, nie wiadomo skąd są i kto za tym stoi, a płyty oraz utwory są oznaczane kolejnymi cyframi rzymskimi. Oczywiście, pewnie dałoby się dowiedzieć tego głębiej kopiąc w sieci, ale może taki jest plan artysty. Sama muzyka też jest nieoczywista - to atmosferyczna ściana dźwięku, długie kompozycje, ale też niepokojące przyspieszenia, które pasują do jakiegoś żywiołowego horroru, w którym właśnie następuje dramatyczna scena śmierci. Wokal lekko wycofany, zamglony, kompletnie niezrozumiały. Ciekawie się tego słucha ciągiem, w tle, a i jako pierwszoplanowa rozrywka może być dobre, bo to nie jest takie jednostajne.
Hostia, album "Razorblade Psalm" - ostry, błyskawiczny wpierdziel. To 16 utworów w 23 minuty i 15 sekund od polskiej formacji w klimacie death metalu połączonego nieco z punkiem i thrashem. A zresztą, Hostia jest dosyć znana, także pewnie wiecie, czego się spodziewać. Krótko mówiąc, nie ma tutaj czasu na refleksję nad tekstem.
Wivre, album "Wivre I" - płyta bardzo spokojna i mimo że to nadal black metal, choć pomieszany z folkiem, a nawet nieco ambientem. Nawet, jeśli są tutaj przyspieszenia, to ta muzyka płynie, pędzona niespieszną melodią wygrywana przez inne instrumenty, czasem także flet. Nie jest to coś, co Was poderwie, ale myślę, że będzie dobrym umilaczem czasu. To trochę taka muzyka, jaką by zagrał podenerwowany po bitwie wojownik przy kominku w tawernie, gdy chce mimo jeszcze niewygasłego szału bitewnego chce uspokoić towarzystwo.
Brzask, album "Der Wanderer im Riesengebirge" - nie znałem wcześniej tego polskiego zespołu, z niemiecką nazwą płyty i angielsko-polskimi utworami (np. "Ravens of Łomnica"). To black/death (ale jednak bardziej to pierwsze) z wokalem trochę podobnym do pana z Garoty, ale jest tutaj więcej instrumentów i melodii. Nie powiedziałbym, że jest to bardzo szybkie, ale jest dość "niespokojne", trochę folklorystyczne, natchnione i z wyraźnie zasygnalizowaną gitarą grającą właśnie tę wspomnianą melodię. Dość przestrzenne pod kątem klimatu. No i bardzo ciekawa okładka.
Wyróżnienia:
Sam Fender - taki Bruce Springsteen bez momentów pierdzielnięcia. Przyjemne, choć bez szału. Nie jestem specjalistą od żadnej muzyki, ale szczególnie nie od takiej.
Em Beihold - poszukiwań innych dźwięków ciąg dalszych. Bardzo liryczny, spokojny pop, który ma w sobie coś urzekającego.
Kann die Erde vor einem Asteroideneinschlag geschützt werden? 🛡️🌎 Mit der Hera-Mission der @esa testet Europa, ob sich ein Asteroid gezielt ablenken lässt. Dafür hat das DLR das Gravimeter GRASS mitentwickelt, das auf dem Asteroidenmond Dimorphos landen und dort die Schwerkraft messen wird. Was bringt das? Ein besseres Verständnis über den inneren Aufbau von Dimorphos – Wissen, das hilft, die Erde vor künftigen Einschlägen zu schützen.
👉 Mehr im neuen DLR-Blogartikel: http://s.dlr.de/HERA
For businesses looking to enhance their network connectivity, RM Fiber Optic SC LC ST Connectors are an essential component. These connectors are used extensively in high-speed fiber optic networks for reliable data transmission. When choosing a supplier for RM Fiber Optic SC LC ST connectors in India, it’s vital to select one that offers top-quality products and a solid reputation in the industry.
Suppliers in India offer a variety of configurations, including SC, LC, and ST connectors, which can meet different network demands. Whether you're looking for single-mode or multi-mode options, a trusted supplier can provide solutions that suit your specific needs.
In addition to providing high-quality products, the best suppliers also offer competitive pricing. Many authorized suppliers in India offer discounts for bulk purchases, making it an ideal solution for businesses looking to scale their network infrastructure. Furthermore, working with reputable suppliers ensures that you receive genuine products, which are essential for maintaining network stability.