Jestem autorem backendu tej aplikacji ;) Specjalnie założyłem sobie tu konto, żeby ją podlinkować, ale widzę @PabloveSky mnie ubiegł. Miło widzieć jak ktoś poleca naszą mapę
Witamy :] Fajne, nie znałem, można by wrzucić osobno do społeczności !gory. Tak z ciekawości; dlaczego nie pozwalacie się zalogować lokalnie, wyłącznie przez korpo?
Też mi się to nie podoba, ale nie mamy kompletnie zasobów do moderowania i obawiamy się botów, a tak mamy je odsiane i żadnych incydentów przez lata. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że w naszej bazie trzymamy tylko alfanumeryczny identyfikator otrzymany z auth0, więc w razie wycieku u nas nie da się zidentyfikować użytkowników. Dodatkowo administratorem mapy jest admin grupy na FB dla której ona powstała, my tylko wolontariacko stworzyliśmy i utrzymujemy serwis, więc decyzje nie należą tylko do “technicznych”
Używam open street map (osmand), tylko trzeba sprawdzić, czy na pewno aktualne. Zdarzyło mi się w Pirenejach bezmyślnie pójść na nieistniejące pola namiotowe (już usunięte).
A wiemy skąd są? Ja zakładałem że takie fantazje jakie wypisuje dessalines na githubie tylko w rosyjskiej duszy mogą się zrodzić. Jego profil na lemmy.ml też jest mocną wskazówką.
Z tego co widziałem na telegramach, oldschoolowych forach a mainstream żyjący w kraju na vkontakcie. Na Lemmym jest nie mało Rosjan, ale to mogą nie być dla nich czasy do publicznej dyskusji w języku ojczystym…
Szedłbym w stronę map na bazie OpenStreerMap, gdzie będzie można wybrać opcję pola kempingowego. W większości aplikacji typu OsmAnd jest taka możliwość. Można też, np. poprzez stronę openpoimaps w zakładce hotels. Na bazie OSM jest też Lokjo, ale tego jeszcze zbytnio nie rozkminiałem. To oczywiście zaznaczone są oficjalne miejsca, ale np. Grupie biwakowej są miejscówki mniej oficjalne.
Chcesz powiedzieć że ci sami goście którzy robią lemmiego - dessalines i nutomic wymyślili słowo tankie (pomijam fakt że nazwałeś to “projektem”, nie do końca rozumiem dlaczego)?
Chyba że to jakaś twoja ironia, którą niełatwo dostrzec bez emotikonów i rozmawiając z kimś pierwszy raz (nie znasz człowieka) - obstawiam że to to czytając drugi raz.
W kazdym razie nadal nie do końca rozumiem. Z tego co kojarzę tankie ostatnio nazywają tak zagorzałych komunistów. Rozumiem że te osoby reprezentują te poglądy?
W sumie nie było pytania. O to mi w zasadzie chodziło. Nie wiem czy to poziom tankie, ale dessalines to niezły komuch. Co do tych pozostałych to się trochę bardziej ukrywają.
Mi chodziło o to że komunizm jest trochę starszy niż ten który znamy z własnego podwórka, więc warto doprecyzować że właśnie chodzi o takich czołgów, którzy lubują się w jego autorytarnej/totalitarnej wersji.
A jakiś inny system działał zgodnie z założeniami istotnie dłużej? Chyba tylko feudalizm.
Można by argumentować, że idea anarchistyczna jest realizowana wszędzie tam, gdzie ludzie dobrowolnie i oddolnie organizują się bez struktur władzy/przymusu, chociażby fediwers byłby tego przykładem. Terytorialne autonomie anarchistyczne faktycznie trwały dość krótko, przegrywały z totalitarnymi reżimami, ale dowolne inne systemy też nie specjalnie dobrze sobie przeciw nim radziły. Ale też to już niech się anarchiści wykłucają. Jeśli chodzi o komunizm, w dużym uproszczeniu są dwa główne nurty; wolnościowy, nazywany też anarchizmem, autonomicznym marksizmem i na ileś innych sposobów, w tym prawdziwym albo pełnym komunizmem i autorytarny, którego zwolennicy chcą dążyć do pełnego komunizmu przy użyciu dowolnych koniecznych środków, nieodmienne z zamordyzmem na czele. I jak to w życiu i historii bywa - ciężko skurwysynom odmówić skuteczności w osiąganiu swoich celów po trupach. I tak hasło które bolszewicy przejęli od anarchistów: “cała władza w ręce rad” niemal natychmiast przestaje oznaczać rady zakładowe czy osiedlowe a zaczyna rady partyjne a później jedną konkretną, w strukturach gdzie kwestionowanie kierownictwa oznacza śmierć. Sławetnie o taką prognozę rozpadła się pierwsza międzynarodówka, gdzie Bakunin zarzucał Marksowi, że bez zabezpieczenia przed centralizacją skończy się dyktaturą jeszcze gorszą od kapitalistycznej. Argumentowałbym, że niestety obie strony nie wyciągnęły z tego wszystkiego wniosków ale to już osobna historia.
I do meritum; czy autorzy lemmiego są autorytarystami? W moim rozumieniu - tak. Nie wchodziłem w otwartą dyskusję polityczną, albo nie mam pewności, czy to byli oni, ale mam mocne przekonanie, że znalazł bym się po drugiej strony barykady od nich. Czy to coś zmienia? Na pewne sposoby tak, ale nie te najistotniejsze. W informatyce jak w reszcie społeczeństwa reprezentowane są wszelkie możliwe formy spierdolenia. O ile robi to własnymi rękoma nie zastanawiam się czy chodnik kładł faszysta, albo czy jakiś program stworzył kapitalista uważający, że jeśli kogoś nie stać to ma umrzeć z głodu na ulicy. Nie da się tego wszystkiego ogarniać i nie zawsze ma to sens. Lemmy jako narzędzie i platforma społecznościowa nie jest bardziej autorytarny od reszty internetu. Wydaje mi się, że raczej mniej, a jego struktura umożliwia uciekanie od autorytarnych zapędów modów czy adminów, a tym bardziej od konieczności centralizacji. Na pewno nie jest to (współczesno-) anarchistyczna utopia, w której zapewne serwerem powinny spontanicznie administrować losowe osoby, ale wydaje mi się racjonalnym, funkcjonalnym kompromisem. Wolałbym, żeby soft rozwijał kto inny, ale nikt inny nie zrobił tego dostatecznie wcześnie.
Może po prostu powinienem zacząć kupować jakiś papierowy dwutygodnik i na podstawie tego wyrabiać sobie opinie, bo wtedy te informacje będą bardziej wartościowe?
Sam się nad tym zastanawiam, bo za dużo czasu zjada codziennie doswiadczanie treści niskiej jakości.
Wpadła mi ostatnio taka ciekawostka - kreatyna zmniejsza deficyt koordynacji spowodowany brakiem snu w takim samym stopniu jak kofeina pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21324203/
Szklanka zimnej wody, może być nawet z lodówki działa pobudzająco. Wyjście z rana na zewnątrz też jest pomocne, wystarczy się nawet wywlec na balkon.
Oj tak kreatyna bardzo spoko, ta z Biedronki ma jeszcze taurynę i jest do tego smaczna, ale czystą kreatynę można znaleźć na allegro za 28 zł (duży słoik). Kreatyna nie tylko wzmacnia fizycznie, ale też zdolności poznawcze (według badań, których nie dam rady teraz przytoczyć).
Kreatyna spoko. Próbowałem różnych odżywek, np białko mnie dość szybko uczulało, a kreatynę jem regularnie od paru lat. Ostatnio też cytrulinę próbuje, podobno pomaga przy długim wysiłku i na pompę mięśniową, wydaje mi się że tak, ale może to być placebo.
Bieganie. Albo jakakolwiek aktywność fizyczna. Miałem o tyle problem z kawą, że mi zaczęła rozwalać żołądek. I dowolnym innym źródłem kofeiny też, bo raczej pijałem yerba mate niż kawę, i mate w zasadzie działała jeszcze mocniej na rewolucje żołądkowe.
Nie ukrywam też, że od kilku miesięcy, albo w zasadzie półtora roku się po prostu spasłem - dostałem samochód służbowy i wiadomo, wszędzie samochodem, praca przy biurku 3/2 hybryda, więc samego chodzenia nie było wiele. Powiedziałem dość.
Wstaję o 6 i zanim zacznę myśleć, że mi się nie chce, że może jutro, że w sumie to trochę źle się czuje, a może będzie padać, a może za zimno, to padam na ziemię, 30 pompek, zakładam buty na nogi i wychodzę z domu. Czyli wychodzę jakoś 6:10.
Przebiegnięcie 2-3km w spokojnym-średnim tempie nie zajmuje więcej niż 20 minut. Brak czasu nie może być tu wymówką.
I nie potrzebuję żadnej kofeiny. Jak wracam, zimny prysznic żeby szybko się ochłodzić i jestem żywszy niż jakbym i pięć litrów kawy wypił.
zapytajszmer
Najnowsze
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.