Podeślij mi proszę wykaz opini, które można poddawać pod dyskusje i podmiotów do których się można odnosić. W pdfie byłoby super bo mój telefon nie ogarnia. Dzięki.
Ależ przychodź i pisz. :) Sugestia, że nie masz kontaktu z rzeczywistością była uprzejmością z mojej strony. Alternatywą jest świadomy trolling polityczny. Ale skoro wolisz, to bardzo proszę. Twoje wpisy są mocno tendencyjne i jednoznacznie skierowane przeciwko podmiotowości Ukrainy i jej ludu. Dobór źródeł, cytatów i sposób reakcji na krytykę wskazują na dążenie do konfrontacji. Pozostaje jedynie do ustalenia (jak się komuś będzie chciało), czy trollujesz z powodów osobowościowych, czy raczej próbujesz w ten sposób prowadzić walkę polityczną i na czyją rzecz. Szkodnikiem jesteś tak czy owak.
:) Ale lekcji to nie odrobiłeś. Kompletnie nie masz pomysłu, jak mnie dotknąć. Ponieważ zgodziliśmy się, że jesteś trollem, to wszelkie fikołki ad personam, jakie teraz robisz, traktuję wyłącznie jako próby przeciągania i eskalacji. Nie zabraniam Ci, w żadnym wypadku. I nawet pochwalę, jak znajdziesz coś, czym mnie nie próbowano obrazić przez ostatnie 40 lat. Ale nie robię sobie nadziei.
I nie wyjeżdżaj mi że ja robię fikołki ad personam jak ty od pierwszego posta odnosisz się do moich zdolności poznawczych, stabilności psychicznej i wyzywasz mnie w sposób którego nie powstydziłby się dowolny naziol.
Cytat 1:1, będący częścią linkowanego artykułu jest clickbaitem?
Tak.
Bo ci nie pasuje do wizji i poglądów politycznych?
Nie, bo jego wybór – w kontekście całego linkowanego artykułu – wydaje się być podyktowany wyłącznie chęcią kręcenia gównoburzy. Ale to oczywiście tylko moja osobista opinia. Z pewnością błędna, jestem pewien, że miałeś jak najwznioślejsze intencje.
Oho jaka ynteligencka szydera. Hail władcy sarkazmu.
Nie widzę nic ciekawego w tym, że na ukrainie nie sposób przeprowadzić demokratycznych wyborów i również nic ciekawego w ich niuansach prawnych na temat rozwiązań takiej sytuacji. Szokuje mnie natomiast, że prezydent -sam wkleiłeś cytat, że 15% obywateli chce wyborów - każe milionom obywateli mającym inne zdanie niż on wypierdalać.
Wdółgłos za stronniczy tytuł. Polecam zostawiać oryginalne tytuły artykułów, ewentualnie dodać jakieś szczegóły, ale nie robić takiego subiektywnego interpretowania artykułu już w tytule wpisu. To nie służy ani celowi informacyjnemu, ani dyskusji. Celowy klikbejt.
I to jest twoja opinia, szanuje, ale wyrażanie jej jakoby prawdy objawionej nie służy dyskusji. Z polecenia nie skorzystam, oryginalne tytuły, nie proponujące tematu dyskusji moge miec na google news.
Szmer to mała społeczność więc uważaj z takim demokratyzowaniem słuszności opini. Zleci się tu kilkunastu prawakow i cię przegłosują w dyskusji o batożeniu gejów to im przyznasz rację?
Krótko, bo po pierwsze jestem chory, a po drugie jutro ma się zacząć konferencja w Monachium, na której powiedziane zostanie pewnie więcej i konkretniej. Trump naszkicował ramy ewentualnego pokoju w Ukrainie. Wedle tego szkicu, Ukraina ma nie odzyskać ziem zabranych w roku 2014-2015, nie wiadomo co z tymi zabranymi od 2022. Ukraina ma nie wejść do NATO (co powtarzają też np. Scholz, a w Polsce Kosiniak) czyli pozostać strefą buforową, czymś o co Putin wnioskował w grudniu 2021 roku. Zdanie Ukraińców? Widocznie bez znaczenia. Bezpieczeństwo ewentualnego pokoju ma być zagwarantowane obecnością wojsk europejskich (niechronionych artykułem 5. NATO, co chyba oznacza obecność raczej symboliczną jeśli w ogóle jakąkolwiek) oraz dealem, jaki Ukraina ma dać Amerykanom na wydobywanie cennych surowców. Amerykańskie wojska mają się w Ukrainie nigdy nie pojawić. Jak napisałem, więcej dowiemy się po jutrzejszej konferencji, no ale na razie wygląda to tak, że Europejczycy mają pilnować pokoju i ryzykować życiem swoich żołnierzy, a Amerykanie trzepać hajs z surowców i nosić koronę peacemakerów. Śmiem podejrzewać, że w tak postawionych warunkach Europejczycy nie będą się do tego palili, więc pozostanie mieć nadzieję, że wydobycie surowców będzie wystarczającym powodem, by USA broniły Ukrainy przed potencjalnymi naruszeniami pokoju przez Rosję za kilka lat. Nie jest to nadzieja zupełnie płonna, ale to trochę zbyt mało. Na ten moment jest to wg mnie zbyt podobne tego złego scenariusza, czyli “no wojna wybuchła, nie wnikajmy czemu, dajmy ruskim co im się udało zabrać i kończmy to”, wzbogaconego o komponent “i przy okazji nachapmy się surowców, a przyszłością niech się zajmą Europejczycy”. Uprzejmie przypominam, że w trakcie kampanii Trump zapewniał, że jakby co, to on zaleje Ukrainę sprzętem, na skalę jaka się Bidenowi nie śniła. Cóż, jest już połowa lutego, pakiet obecnego wsparcia zaraz się kończy. Należałoby już pracować nad kolejnym. Przypomnę, że rok temu pakiet 61 mld przepychano przez Kongres od grudnia do kwietnia, a blokowany był właśnie przez Trumpa. Na razie z wielkich obietnic twardego wsparcia nic nie zostaje. Niby jest mowa o wspieraniu Ukrainy militarnie, ale obawiam się, że będzie to wsparcie zbyt małe, by odbudować zniszczony trzyletnią wojną potencjał ukraińskich sił. Z tego co powiedziano wynika, że Stany rozmawiały z Rosją niejako ponad głową Ukrainy, a Zełeński jest tylko informowany o przebiegu rozmów. Na razie wg mnie wygląda to kiepsko, choć może nie aż tak kiepsko jak mogło. Ale trzeba poczekać na jutrzejszą Konferencję i dalsze informacje.
Perspektywa Ukrainy jako “Izraela Europy” nieszczególnie mi się podobała. Ale to idzie prosto w stronę Ukrainy jako europejskiej Palestyny, i to będzie prawdziwa katastrofa dla nas.
Co to w ogle za framing: “USA kończą proxy wojnę z Rosją”? Co to za odmawianie Ukrainie sprawczości i głosu w tej sytuacji? Toż to standardowa linia rosyjskich imperialistów. Gratuluję OPowi powtarzania przekazu dnia z Kremla. 🤦♀️
Mógł on brzmieć na przykład: “Trump z Putinem uzgadniają rozpoczęcie rozmów pokojowych bez pytania Ukrainy o zdanie.”
Ale nie brzmiał. To Ty nazwałeś to “proxy wojną”, to Ty napisałeś, że USA ją “kończą”.
Więc tak, owszem, Twój framing tytułu brzmi, jakbyś odmawiał Ukrainie sprawczości, próbował sprawić wrażenie, jakby Ukraina nie miała tu nic do gadania, była wyłącznie pionkiem w grze, a cała wojna była wyłącznie “proxy wojną” między USA a Rosją.
A gest elona to było tylko machanie ręką, inni to nazwali salutem. No nie nabierajmy się na mydlenie oczu. Trump swoją postawą i tym szczególnym gestem potwierdził coś co na początku wojny było kremlowskim przekazem. Nie użyje określenia proxy wojna tak jak elon salutu rzymskiego, ale oczko do świata puszczają.
Także tak, nazwałem to w tytule tak jak to w tej chwili z przekazu trumpa wygląda. Mylę się? Możliwe. Polityka to jak biblia, podatna na interpretację.
W żaden sposób to nie wynika z przekazu Trumpa. Rosja od samego początku nie akceptowała niezależności Ukrainy. Putin wielokrotnie zapowiadał, że będzie dążył do “odzyskania” Kijowa zanim rozpętał tę wojnę.
Trump ustala warunki pokojowe z rosją nie zapraszając do udziału ukrainy, więc nie pomaga w negocjacjach tylko sam negocjuje więc uznaje się za stronę wojny. Jak to nie pokazuje ze ameryka ma ukraine tylko za pionka i nawet wojna ukrainy w sumie jest bardziej trumpa niż ukrainy to nie wiem co ty byś chciał zobaczyć.
Nie wiem do czego dążysz. Ja piję do tego jak przedmiotowo ameryka traktuje ukraine, bo tu oczekiwałbym czegoś lepszego. To że rosja ma ich za nic to wiadomo od dawna i nie sposób spodziewać się czegoś innego.
Nie chodzi o mydlenie oczu tylko o opis sytuacji. Kreml od lat próbuje tę sytuację opisać tak, żeby z tego opisu wynikało, że Ukraina nie istnieje, nie jest prawdziwym krajem, Ukraiński nie jest prawdziwym językiem, Ukraińska kultura nie istnieje, i tak dalej. Częścią tego jest ciśnięcie narracji, że w Ukrainie Rosja walczy z NATO, nie z Ukrainą. Twój tytuł tę narrację propaguje i podbija. Tylko tyle i aż tyle.
Rozumiem, jednak nie zgadzam się, że albo zaneguje każde słowo rosji, albo propaguje ich narrację. Ukraina to kraj jak każdy inny, co nie zmienia tego, że ze względu na lokalizację i zasoby stała się poletkiem nie swojej walki. Rosja wyrwała co chciała, a usa uwasaliły resztę i oba kraje się teraz nachapią, tylko ukraina będzie biedować.
nie zgadzam się, że albo zaneguje każde słowo rosji, albo propaguje ich narrację.
A to już ustawiasz własnego chochoła, ja nic takiego nie powiedziałem.
Nazwałeś tę wojnę “proxy wojną USA z Rosją”, czego nie było w tekście, który linkowałeś. Można było dać wyraz faktom – temu, że USA próbują dogadać się z Rosją ponad głowami Ukraińców – bez propagowania propagandy Kremla, która od początku ciśnie, że to nie z Ukrainą Rosja walczy, a z “całym NATO”.
Możesz spróbować zrozumieć, co Ci próbuję powiedzieć, albo możesz się dalej okopywać. Wydaje mi się, że jaśniej już nie wyjaśnię. Zrób z tym, co uważasz, ja będę oceniał takie teksty, jak ja uważam.
A kto broni sputnika? Jasne, że to nagranie propagandowe i równie dobrze może to nawet nie być żołnierz.
Nie da się jednak udawać, że polakow niema na wojnie i jest możliwe, że któregoś wzięto w niewolę. Takie rzeczy powinny być sprawdzone i zdementowane lub jeśli to prawda potępione, dlatego też pisze, że na razie jeszcze w polskich mediach cisza. Chyba, że jesteś zdania, że nie ważne czy to może być prawda bo jak sam się pchał na wojnę to społeczeństwo ma go teraz olać i udawać że nigdy nie istniał.
O tym, że Polacy walczą w Ukrainie już jakby trochę wiadomo, jest o tym książka redaktora Onetu, była też masa artykułów… Czy jakiś polak dostał się do niewoli? Nieuniknione. Czy koniecznie powinna się o tym rozpisywać polska prasa? Właśnie po to publikuje to Rosyjska propaganda. Prawda jest taka, że to nic nie znaczy. Gdyby było potwierdzone, wiarygodne, źródło, że to po prostu najemnik a nie ochotnik - byłoby to ciekawsze, ale dalej znikome zaskoczenie - ci masowo wykorzystywani są w zasadzie w każdej wojnie od setek jeśli nie tysięcy lat. Inaczej mówiąc - nie widzę tu żadnego powodu, żeby linkować do propagandy, szczególnie bez adekwatnego komentarza co to wnosi.
Nie zgadzam się z twoją wizją jakiegoś cancelowania. Czytanie tego co chce przekazać reżim ma oczywistą wartość. Poznaj swojego wroga.
A co do filmu. Moim zdaniem coś wnosi. Gościu sprawia wrażenie, że rzeczywiście jest polakiem. Może ktoś go zna, szuka? Moim zdaniem do czegoś takiego powinny odnieść się władze, a rozpowszechnianie tematu jest jakąś metodą presji społecznej.
Media masowo udostępniały nagrania amerykańskiej koszykarki wziętej do niewoli w rosji. I udostępnialy je mimo że były nagrane przez rosjan i oryginalnie zamieszczone w propagandowych, kremlowskich tubach. Władze też się odnosiły do sytuacji. Czy zwykły człowiek zasługuje na mniej niż popularna sportsmenka?
Zastanawiam się, czy jednak nie bunkrują ich, żeby odpalić tak jakoś w okolicach zaprzysiezenia Trumpa, żeby pokazać, że są silni, jak nigdy wcześniej.
Obie strony na potęgę werbują dzięciaki z drugiej strony do brudnej roboty. Młodociani Rosjanie puścili z dymem ileś tam helikopterów bojowych, po tym jak na telegramie obiecywano im za to pieniądze. Chyba nawet wrzucałem o tym posta.
Koksan to umowna nazwa północnokoreańskiego 40-tonowego samobieżnego systemu artyleryjskiego, który po raz pierwszy pojawił się na paradzie w mieście Koksan w 1989 roku. Broń wykorzystywano do przeprowadzania głębokich uderzeń artyleryjskich na stolicę Korei Południowej przez linię demarkacyjną, warunkową “granicę” między dwiema republikami.
Coś mi się wydaje, że Marek Sławiński, “Szef działu Polityka FAKT” zapewne używając automatycznego tłumaczenia bez korekty właśnie “stworzył” nie mającą miejsca wymianę ognia między Północą i Południem? Jeszcze nie widzę jej na wikipediowej liście incydentów granicznych, ale dzięki takim materiałom, może ktoś będzie miał “źródło”, żeby dodać tam nową brednię.
With simple but extremely attractive gameplay, Slope Game has conquered the hearts of many gamers. Flexible playing time makes it easy for you to enjoy anytime, anywhere. Become a legend of this game today.
wolnaua
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.