Typowy symetryzm Galopującego Majora. Każde dziecko wie, że prezydent dupa będzie blokować jeszcze przez ponad rok wszysktie zmiany prawne zmierzające do faktycznego odkręcenia pisowskiej rozwałki praworządności. A pieniądze z KPO nie będą czekać na nas tyle czasu.
Nie dość że pasożytują jako posłowie, to jeszcze pasożytują jako mieszkanicznicy.
Dodatkowo, artykułu nie da się przeczytać całego, ale już w pierwszych akapitach czuć to, czym moim zdaniem oko.press jest - czyli taka wersja light GW.
Politycy, nawet jeśli sami nie mają żadnego mieszkania (jak Tusk), mają masę sieci powiązań - rodzinnych, koleżeńskich, biznesowych itd. I tam osoby inwestują w mieszkania.
A więc: tak - politycy niechętnie ruszą temat ciężkiej patologii mieszkaniowej w Polsce. Dopóki nie będzie ogromnego nacisku społecznego, dopóty nie ruszą - w tej chwili raczej idziemy w stronę sytuacji jak w Anglii. Poprzedni rząd (PiS) swoimi ustawami pompował kieszenie deweloperów i kamieniczników.
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale chyba nawet ukraińskie spisy powszechne przyznają, że od wielu dekad przytłaczająca większość mieszkańców Krymu (w granicach 90%?) to etniczni Rosjanie, którzy się za Rosjan uważają. I nie mówię tu tylko o językowym aspekcie przynależności narodowej, bo wtedy możnaby mieć wątpliwości co do 3/4 Ukrainy. Więc wypowiedź Dudy nie jest całkowicie błędna?
Jedyna prawidłowa odpowiedź opiera się o poszanowanie prawa międzynarodowego i międzynarodowo uznawanych granic. Mieszkańcy Krymu (etniczna większość rosyjska, mniejszości ukraińskie i tatarskie) opowiedzieli w referendum za przynależnością do Ukrainy, a granice między Ukrainą i Rosją zostały potwierdzone kilkoma różnymi dokumentami. Jeśli tylko schodzimy w historyczne resentmenty i dodatkowo dokładamy do tego przynależność etniczną, to dajemy państwom zachętę do czystek etnicznych. Co z resztą Rosja doskonale wie i dlatego deportowała krymskich Tatarów, a Ukraińców siłą wciela do wojska.
Choć polecam jednak całość serii, bo dużo ważnego kontekstu pojawia się wcześniej.
tl;dr: “Rosyjski Krym” to historycznie dość nowa sprawa, i generalnie totalnie sztuczna; ZSRR wysiedlało Tatarów Krymskich, i zasiedlało Krym etnicznymi Rosjanami. Więc opieranie się na tym, że “dziś na Krymie to tylu Rosjan jest” to uznawanie strategii faktów dokonanych opartych o przymusowe wysiedlenia w wykonaniu ZSRR.
I oczywiście kompletnie pomijamy to pytanie, kto to “90% etnicznych Rosjan” zbadał, jak, i kiedy. Jakby mi kazali się wypowiedzieć na podobny temat, a opodal stało by paru żołdaków z bronią długą, to pewnie też bym się podpisał jako etniczny Rosjanin…
Ikon zawsze na propsie, ale istnieją poszlaki, że za PiSem stoi Kreml i jesteśmy terenem rozgrywek imperializmu amerykańskiego i rosyjskiego. Przydałoby się porządne badanie tych spraw.
Jakoś tak wydaje mi się, że to będzie niewypał. A jeśli nawet wypali, to nie spodziewam się, żeby dorównało marszowi niepodległości, który znamy i kochamy PUBG name generator.
Za pisem stoi beton, a beton ma to do siebie że nie jest zbyt ruchomy.
W dodatku poprzedni rząd pokazał że można mieć gdzieś wielotysięczne protesty. Co ja mówię, jakie gdzieś, pokazali że można napuszczać prawicowe bojówki na protesty, i nic sobie z tego nie robić. Nie sądzę żeby pis był w stanie stworzyć jakiś wielki ruch, protest, marsz. Jeśli uda im się siłą zwieść 10 000 ludzi to już będzie dla nich sukces.
parlamentarna
Ważne
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.