news

Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.

truffles, w Donald Trump ogłosił pierwsze decyzje. "Stan wyjątkowy na południowej granicy"
@truffles@szmer.info avatar

Prezydent USA zapowiedział także zmianę nazwy Zatoki Meksykańskiej na “Zatokę Amerykańską im. McKinley’a”. — Zatkniemy naszą flagę na Marsie — dodał.

Chyba zmianę nazwy najwyższego szczytu USA z Denali na Mt. McKinley i Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską. Chyba, że mu się w trakcie mowy pomieszały te dwie rzeczy

whitehouse.gov/…/restoring-names-that-honor-ameri…

xele,
@xele@szmer.info avatar

chyba nie tylko to mu sie pomieszało

Petros, w Donald Trump ogłosił pierwsze decyzje. "Stan wyjątkowy na południowej granicy"
@Petros@szmer.info avatar

Krótka lista dekretów podpisanych publicznie podczas inauguracji (będzie przybywać):

  • Ustanowienie „Departamentu Efektywności Rządu”, który nie jest oficjalnym departamentem rządowym
  • „Obrona kobiet przed ideologią gender” i »przywrócenie prawdy biologicznej rządowi federalnemu«.
  • Rozpoczęcie procesu wycofywania się ze Światowej Organizacji Zdrowia
  • Ogłoszenie „stanu wyjątkowego” na południowej granicy USA.
  • Dekret, o którym Trump powiedział, że tymczasowo zapobiegnie wejściu w życie banu TikToka
  • Całkowite i natychmiastowe ułaskawienie osób zaangażowanych w zamieszki z 6 stycznia
  • Pociągnięcie do odpowiedzialności „byłych urzędników państwowych za ingerencję w wybory”

Więcej: www.whitehouse.gov/news/

Petros,
@Petros@szmer.info avatar
0thr, w Pożary w Los Angeles. Zatrzymano podejrzanego o podpalenie

Mi to bardziej wygląda na zrzucenie winy na kozła ofiarnego, tym bardziej, że trumpek chce metodą zamiatania pod dywan pozbyć się bezdomności i imigrantów, bo wątpię, żeby bezdomni to zrobili jednocześnie narażając własne schronienia.

Chociaż mogę się mylić, bo od lat LA było do tego stopnia wysuszone, że dosłownie wystarczała iskra do spowodowania pożarów.

xele,
@xele@szmer.info avatar

+1 łatwiej zrzucić na bezdomnego niż przyznać że warunki stworzyło globalne ocieplenie

zbych, w Nowy syryjski przywódca Ahmed al Szara nie podał ręki niemieckiej ministrze. Przywitał się za to z francuskim ministrem. Pierwsza wizyta europejskich przywódców w nowej Syrii
@zbych@szmer.info avatar

Pudrowany religijny fanatyk.

ANTIFA_JAWORZNO, w Rumunia weszła do strefy Schengen, pierwszy granicę przekroczył pies

❤️

obywatelle, w Przerwane kable na Bałtyku. Z tankowca zrzucono do morza sprzęt szpiegowski
@obywatelle@szmer.info avatar

Podoba mi się że Finowie w ogóle się nie pierdzielą ani nie czekają na “oficjalną wypowiedź przedstawiciela FR” tylko od razu abordaż i przejęcie jednostki.

wacpan, w Rosja spowodowała katastrofę ekologiczną na Morzu Czarnym. "Zwierzęta umrą w męczarniach". 3700 ton mazutu zanieczyściło środowisko
@wacpan@szmer.info avatar

Zważmy, że choć przerdzewiałe krypy mogły rozszczelnić się same ze starości/wyeksploatowania, tak trzy jednostki w jeden dzień to się nie wydaje prawdopodobne. Natomiast nie jest też pewne, iż to sami Rusini nie chcieliby, aby świat rozważał sabotaż, gambit – id est: cud się stał, ale cui bono – nie wiadomo.

xele,
@xele@szmer.info avatar

rusini to nie to samo co rosjanie

wacpan, (edited )
@wacpan@szmer.info avatar

Dzięks. I tak, i nie. :-P

Trzymam się skrajnie uznaniowej, wręcz na pograniczu idiolektu, konwencji (stąd mi zresztą ksywkę ~Waćpan nadali – przez, na poły autoironiczne [jednak Progresywista], anachroniczne myślenie i sposób wypowiedzi), że świat się wcale aż tak bardzo nie zmienia i mapy sprzed połowy tysiąclecia powinny nas nadal informować o scenariuszach rozwoju wydarzeń.

Tak samo mawiam ISIL, Islamic State of Iraq and the Levant, zamiast ISIS, choć przecież Lewantu już nie ma na mapach od stuleci, bądź też jego granice są rozmyte, skąd też i nie ma w teorii Lewantyńczyków.

Rusini to nie to samo co Rosjanie, a Rosjanie to nie to samo co Moskale, ani też nie to samo co putiniści. Tym niemniej, trzeba jakoś – u mnie: nieksenofobicznie – pochwycić zbiorowość ludzką, która podąża za ideałami Świętej Rusi (czerpiącej z Bizancjum), gdzie zamiast cara stoi prezydent federacji lub inny gospodin, a życie ma być twarde i proste, bo zawsze takie było.

Idee i koncepty są podatne na wskrzeszanie i recykling, następnie stają się elementem opresji czy walki kulturowej, memetycznej.

Jest to też nieścisłe tłumaczenie czy parafraza konceptu Russkij Mir, a jako Wolnościowiec uznaję samodeskrypcję – zwracam się do ludzi ksywkami (i zaimkami wyboru), znacznie rzadziej imionami, a prawie nigdy po nazwisku.

Ponadto wychowałem się w czasach i okolicach, gdzie “epitet” “Rusek” nie był [bardzo] ujmujący (tak jak “Murzyn”, “Cygan”, “Kałmuk”, “Żyd” czy “Kozak”); mizantropia i pogarda międzyludzka były bardziej uogólnione (więc i równościowe, a zatem mniej rasistowskie) – mam lub miałem np. ziomków, którzy noszą ksywki Murzyn właśnie, Chińczyk albo Złodziej. W popkulturze działał raper Arab (zresztą swojak w 4/20!).

Tę mentalność i nieporozumienia oddaje scena z filmu “Brat 2”:

Tym niemniej, retweets =/= endorsements; to arbitralne ujęcie.

Petros, w Izrael zniszczył syryjską flotę wojenną. "Eliminowanie strategicznych zagrożeń"
@Petros@szmer.info avatar

“Proaktywny odruch obronny”. Rozbierają tę Syrię. Izrael, Turcja, Iran. Irak też? Ech…

Petros, w Szefowa unijnej dyplomacji ostrzega przed podstępną taktyką Rosji. "Powinniśmy podejść do tego bardzo poważnie"
@Petros@szmer.info avatar

Sterowanie społeczeństwem poprzez manipulację metodami naukowymi ma już ponad stuletnią tradycję. Różne opcje polityczne używały i używają tego nazędzia zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. “Transformacja” w Polsce lat 90. była kulminacyjnym przykładem takiego sterowania w okresie Zimnej Wojny. Teraz z kolei sukcesy odnosi Rosja, demontując zachodnią dynamikę kontroli. Przy okazji tych starć, kombatanci radośnie tratują wszystkich i wszystko dookoła. Cytat z Kallas odbieram jako balon próbny, testujący możliwość przejścia od neoliberalnej demokracji w stronę bardziej republikańskiej dynamiki. Co oczywiście nikogo nie uratuje, a w skrajnym wypadku doprowadzi do sytuacji analogicznej do trumpizmu.

https://szmer.info/pictrs/image/702c72fa-d567-4a22-be91-a3a2adee0c56.jpeg

wacpan, w Izrael zniszczył syryjską flotę wojenną. "Eliminowanie strategicznych zagrożeń"
@wacpan@szmer.info avatar

Casus belli. LOL, od tysiącleci to samo.

truffles, w Zgromadzenie Narodowe głosami 190 parlamentarzystów zdecydowało o uznaniu za nieważną decyzję prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola o wprowadzeniu w kraju stanu wojennego
@truffles@szmer.info avatar

Można było przespać cały stan wojenny

harcesz,
!deleted269 avatar

Wiesz, w tej części Azji wszystko robi się szybciej…

scarbeque, w Meksyk. Watykan zatwierdził lokalne praktyki liturgiczne w stanie Chiapas
@scarbeque@szmer.info avatar

Decyzja ta wzbudziła polemiki - jedni uważają, że swoją decyzją Watykan pomaga się uczestniczyć w życiu Kościoła milionom Indian; drudzy, że w Kościele katolickim dokonuje się inwazja pogaństwa. Prefekt dykasterii, kard. Arthur Roche, poinformował, że uznanymi przez Watykan elementami są: okadzanie kościoła w czasie mszy, udział we mszy osoby świeckiej, która na zaproszenie księdza kieruje modlitwą wspólnoty, oraz taniec.

– Nie chodzi o stworzenie nowego rytu tubylczego, ale o włączenie do liturgii różnych sposobów odnoszenia się do Boga tych ludów, które wyrażają to samo, co obrządek rzymski, ale we własnej formie kulturowej – wyjaśnił w hispanojęzycznej ACI Prensa kard. Felipe Arizmendi. – Celem adaptacji tubylczych elementów do katolickiej liturgii jest „przyśpieszenie postępu inkulturacji Kościoła wśród ludów tubylczych".

Arizmendi jest emerytowanym biskupem diecezji San Cristóbal de Las Casas w stanie Chiapas na południu kraju. To właśnie z tej diecezji wyszła inicjatywa, a Arizmendi był jednym z jej rzeczników w Watykanie. Ponad jedna czwarta (1,1 mln) mieszkańców Chiapas posługuje się jednym z indiańskich języków. A Rodrigo Aguilar, obecny biskup San Cristóbal de Las Casas, informuje, że 75 proc. wiernych w jego diecezji jest tubylczego pochodzenia. Głównymi rdzennymi grupami etnicznymi w regionie są Tseltalowie, Tsotsilowie, Ch’olowie (Czolowie), Tojolabalowie i Zoque.

W 130-milionowym Meksyku 23 miliony obywateli identyfikuje się jako ludność rdzenna. Diecezja San Cristóbal de Las Casas została założona w 1539 r.

“Pielęgnują swoje zwyczaje dzięki religii”

Meksykańscy biskupi zdecydowali się jednak przedłożyć prośbę w imieniu wszystkich meksykańskich diecezji.

“Niestety, tradycyjne elementy kultury i języka znaczą coraz mniej dla młodych ludzi. Ale rytuały i zwyczaje związane z religią są przechowywane jak skarby”, ocenił Aguilar w rozmowie z serwisem Crux.

W istocie msze wśród grup tubylczych w Meksyku od dawna zawierają “tubylcze elementy”, zgodnie zresztą z duchem II Soboru Watykańskiego. Jednak, jak poinformował w Crux jezuita Felipe Ali Modad, dopiero w 2007 r. diecezja w San Cristóbal de Las Casas rozpoczęła prace nad oficjalnym skodyfikowaniem tych elementów.

– Nieżyjący już biskup Samuel Ruiz po powrocie z II Soboru Watykańskiego działał na rzecz inkulturacji liturgii. Wtedy zaczęło się tłumaczenie sakramentów i modlitw, a także włączanie nowych rytów – opowiadał Modad, który koordynował prace nad dokumentem wysłanym do Watykanu.

Propozycję z 2007 r. wysłano do Watykanu, ale najwyraźniej nic z tego nie wyszło, bo kolejną biskupowie meksykańscy przygotowali w 2021 r., a potem jeszcze jedną latem 2023 r., po tym, jak Konferencja Biskupów Meksykańskich (CEM) niemal jednogłośnie zatwierdziła zmiany we własnym gronie – za było 103 na 105 hierarchów.

Odpowiedź Watykanu przyszła 8 listopada tego roku – ale na razie jest to tylko uznanie (recognitio) tubylczych elementów w mszach odprawianych w diecezji San Cristóbal de Las Casas i sąsiadującym z nią mieście Tuxla Gutiérrez. Dykasteria ds. Kultu Bożego dała do zrozumienia, że Watykan jest gotów zaakceptować “nieznaczne wariacje” w liturgii w pozostałej części kraju, ale oczekuje dodatkowych informacji na temat proponowanych zmian.

Co konkretnie zatwierdził Watykan Wśród elementów zatwierdzonych przez watykańską dykasterię jest użycie kadzidła w określonych momentach mszy: na początku, podczas ofiarowania chleba i wina oraz w momencie konsekracji.

Okadzania ołtarza, krucyfiksu, obrazów, darów dokonuje nie kapłan, lecz osoba świecka, często zajmują się tym kobiety.

– Zwykle robią to poza mszą, a my wprowadzamy do liturgii – wyjaśnił kard. Arizmendi w ACI Prensa.

Drugim zatwierdzonym przez Watykan elementem jest uczestnictwo osoby świeckiej w celebrowaniu mszy.

– To doświadczony mężczyzna lub kobieta, obdarzona zaufaniem i wybrana przez wspólnotę, w której imieniu prowadzą modlitwę w czasie mszy. Jest to tradycyjne stanowisko – dodał Arizmedi.

W dokumencie przedstawionym Watykanowi biskupi meksykańscy tak opisują trzeci element, czyli taniec. “Czasem dziękczynienie po komunii odbywa się za pomocą rytualnego tańca (lekkie ruchy ciała), któremu towarzyszy muzyka instrumentalna typowa dla danego miejsca”.

“To liturgia Kościoła, a nie tylko zwyczaje i nawyki, na które patrzy się z podejrzliwością – napisał kard. Arizmedi na katolickim portalu Exaudi, gdzie prowadzi cotygodniową kolumnę. – To bardzo ważne, ponieważ jest to drugi przypadek w całej historii posoborowej, kiedy zatwierdzono adaptacje liturgiczne; inny dotyczył diecezji Zairu w Afryce. Obrzędy te są formą inkarnacji wiary w formach, które są bardzo specyficzne dla tych kultur. Nie wymyśliliśmy ich, lecz przyjęliśmy to, czym te kultury żyją i co jest zgodne z obrządkiem rzymskim”.

Dykasteria ds. Kultu Bożego zapowiedziała także, że na języki tseltal, tsotzil, ch’ol, tojolab’al i zoque zostanie przetłumaczonych kilka liturgicznych dokumentów, w tym “Ordo Missae”, czyli “Ogólne Wskazówki dotyczące Porządku Mszy”, tak aby wesprzeć odprawianie mszy w tubylczych językach. Po zagarnięciu terytorium dzisiejszego Meksyku przez Hiszpanów i wprowadzeniu katolicyzmu msze odprawiane były najpierw po łacinie, a potem po hiszpańsku. W 2013 r. papież Franciszek zgodził się, aby w diecezji San Cristóbal de Las Casas msze, a także spowiedź i rytuał chrztu, odprawiane były w majańskich językach tsotsil i tzeltat.

– Te języki istniały tu przez co najmniej siedem wieków przed hiszpańską inwazją i dla wielu ludzi nadal są mową ojczystą. To naturalne dla wszystkich modlić się w mowie rodzinnej – powiedział o. Modad w rozmowie z portalem Crux.

Konserwatyści: Wprowadzanie elementów pogańskich do wiary katolickiej Uznawanie lokalnych elementów katolickich mszy w Ameryce Południowej zawsze wzbudza emocje i dyskusje na temat obrony “rdzenia katolickiej wiary i obrządku” oraz granic tolerancji dla “obcych naleciałości”.

Kanadyjski konserwatywny portal LifeSite przekonuje, że Watykan zaaprobował “obrzęd majański”, który “zawiera wiele elementów pochodzących z pogańskiej, tubylczej kultury”. Nawet polski portal PCh24 pisze, że “budowanie kwiatowych indiańskich ołtarzy na ziemi oraz różnego rodzaju tańce i śpiewy indiańskie są tam rzeczą zupełnie normalną (…) świecki przewodniczący de facto kieruje częścią modlitw, a grupa kobiet na mocy specjalnej posługi okadza ołtarz zgodnie ze zwyczajami Majów, a dodatkowo nierzadko stawia się kwiatowe ołtarze i wprowadza różne inne elementy indiańskie, w tym tańce”. Zatroskany o czystość katolickiej mszy w Meksyku portal pyta dramatycznie: “Tak mają wyglądać „kulturowe” i „lokalne" adaptacje?.."

14 listopada biskup Arizmendi musiał tłumaczyć, że zaakceptowane przez Watykan elementy “nie zniszczą liturgii. Przeciwnie: chodzi tu o uczynienie z niej kultury”.

Tydzień później Konferencja Biskupów Meksykańskich poczuła się zobowiązana do wystosowania nowego dokumentu, w którym zapewniła, że zaakceptowane przez Watykan elementy są “opcjonalne”, dotyczą tylko grup tubylczych w Chiapas, nie stanowią nowego rytuału, a tzw. “rytuał majański” czy “msza majańska” nie istnieją. A także, że zgoda Watykanu nie obejmuje “rytualnych tańców”, “użycia majańskiego ołtarza”, modlitw skierowanych w cztery strony świata, ani przekazania roli odprawiającego mszę osobie świeckiej – jej udział we mszy ma zawsze być poprzedzony zaproszeniem ze strony księdza.

Watykan otwiera się na Chiny W ostatnią środę, podczas audiencji generalnej na Placu Św. Piotra, papież Franciszek ogłosił, że od 4 grudnia synteza środowych katechez będzie tłumaczona także na język chiński. Słowa Franciszka są już przekładane na francuski, angielski, niemiecki, hiszpański, portugalski, arabski i polski.

To moment historyczny. Jak komentuje portal “Vatican News”, “decyzja ta jest konkretnym sygnałem uważności i miłości wobec ludu chińskiego, które wielokrotnie wyrażał papież Franciszek”.

obywatelle, w Japonia: Lider Partii Konserwatywnej zaproponował jak podnieść dzietność - m.in. zakazać kobietom małżeństw po 25 roku życia i przymusowo je sterylizować po 30tce. Teraz przeprasza [wolne tłumaczenie]
@obywatelle@szmer.info avatar

Widocznie Japonia nie skapcaniała jeszcze do końca, skoro jednak przeprasza.

W takiej Korei biorąc pod uwagę obecną sytuację nie tylko by nie przeprosił ale zebrał głosy.

lemat_87, w Duńczycy śledzą chiński statek, ale nic nie mogą zrobić
@lemat_87@szmer.info avatar

Z Nord Stream też teoretycznie nic nie można było zrobić ^^

harcesz,
!deleted269 avatar
harcesz, w USA: satyryczne wydawnictwo The Onion kupiło Infowars - portal zbankrutowanego zwolennika teorii spiskowych Alexa Jonesa
!deleted269 avatar
  • Wszystkie
  • Subskrybowane
  • Moderowane
  • Ulubione
  • news@szmer.info
  • muzyka
  • esport
  • rowery
  • NomadOffgrid
  • informasi
  • Spoleczenstwo
  • krakow
  • test1
  • fediversum
  • Technologia
  • gurgaonproperty
  • shophiajons
  • Psychologia
  • FromSilesiaToPolesia
  • Gaming
  • slask
  • nauka
  • sport
  • niusy
  • antywykop
  • Blogi
  • lieratura
  • retro
  • motoryzacja
  • giereczkowo
  • MiddleEast
  • Pozytywnie
  • warnersteve
  • Wszystkie magazyny