A jak się zapatrujecie na tak zwany "post black metal"?
Ja się jaram od dłuższego czasu francuskim Mürrmürr i ich epką "Magdala". (Jezu, jak zajebiście francuski pasuje do wokali BM, aż szok!). Bardzo nastrojowe łojenie, a płyta spójna jak mało co.
@bartoszpopadiak@muzykametalowa Cenię i szanuję. Obserwując ewolucję swojego gustu muzycznego doszedłem do mocnego wniosku, że najlepsze brzmienia tworzą muzycy, który osiągnęli techniczną doskonałość w black metalu, a potem uświadomili sobie, że nie muszą w sumie zostawać przy black metalu, a mogą tworzyć, dajmy na to, jazz albo gnostycki synthwave.
@bartoszpopadiak nie mam zdania o gatunku, bo co do zasady nie słucham gatunków, co najwyżej są gatunki, których co do zasady nie lubię xd Co gorsza, gatunki "post" są czasem w cholerę niedefiniowalne (poza postpunkiem xd) więc to nie ułatwia. Ale np. lubię Ameseours, jakby ktoś pytał (Alcesta mniej) - niezależnie od niezbyt fajnych powiązań ideolo z paskudnym Peste Noire; bardzo lubię White Ward, ale dużą część tej sceny odbieram jako mocno pretensjonalną. @muzykametalowa
Dodaj komentarz