@brie Najpierw muszę zrozumieć pojedynczego człowieka, potem będę brał się za grupy, potem za społeczeństwo, a potem za cały Wszechświat <evil laugh> @ksiazki
@SceNtriC o ile dobrze pamiętam, to Cialdini też się co nieco otarł tam o psychologię tłumu.
Książka została mi po jakimś kursie w firmie. Potem Młode dorosło na tyle, że "księgę mocy" zaanektowało celem eksperymentów na pozostałych osobnikach ;)
@smootnyclown Bo możliwe, że to są pierdolety - wydaje mi się, że jest jeszcze jakaś inna znana książka o negocjacjach, ale to musiałbym zerknąć i poszukać. W każdym razie, ten Cialdini jest cienką książeczką i było dosyć tanie, więc wziąłem do poczytania w kiblu. @ksiazki
Cialdiniego to najlepiej oryginalne "Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka", bo inne z niej się wywodzą. Wprawdzie wykładowczyni psychologii społecznej na studiach sarkała, że to "psychologia dla komiwojażerów", ale alternatywą była cegła Aronsona.
Dodaj komentarz