I gdzie tu wolność słowa. Zanikła całkowicie. Te portale są jakby dla mas co idą ale nie myślą . Jeżeli tłum mówi to mów z tłumem inaczej zostajesz wyciszony. Smutne ale prawdziwe. I tyczy się to nie tylko X ale również Facebooka i innych tego typu portali. Też nie tyczy sie tylko kwestii politycznych ale i zdrowotnych jak i życiowych. Wolność słowa niby jest ale zostanie się zjedzonym w mgnieniu oka
kiedyś używałam. Ale raz, że szmer się słabo indeksuje, dwa - często pod wrzuconymi tekstami musiałam się z nich tłumaczyć, jakbym to ja była ich autorką. A dlaczego jest tak napisane, a dlaczego z takiego a nie innego serwisu…Co pochłaniało dużo czasu i energii, które można przeznaczyć na coś innego. A tak to jest wszystko w jednym - ale widać, że to “tylko” prasówka, a nie moje osobiste uwielbienie dla cyberdefence24 czy innego spiderweba (ok, można mnie słusznie podejrzewać o osobiste sympatie wobec Panoptykonu, techspresso.cafe czy ICD - tych się wypierać nie zamierzam, wręcz przeciwnie ;p). No i jak coś komuś z tej prasówki szczególnie przypadnie do gustu - to może wrzucić na szmer :)
Czy wyborca w pewien sposób współodpowiada za czyny polityków? Owszem. Legitymizował ich władzę.
Tak samo jak codziennie legitymizujemy umoczone w greenwashing korporacje, robiąc po prostu zakupy albo kapitalizm, pracując gdziekolwiek poza spółdzielniami. Myślę, że nawet jako osoba o poglądach okołoanarchistycznych warto iść i zagłosować, jeżeli to może dać tylko ułamek szansy na odebranie mandatu konfederacji czy PiSowi. Jakkolwiek brzydzę się wieloma politykami i męczą mnie ciągłe “najważniejsze wybory o wszystko”
Z takich przykładów, gdzie ktoś coś ugrał małą liczbą głosów, to przychodzi na myśl Turyngia i wybory do Landtagu, gdzie FDP (meh, libki) przekroczyło próg wyborczy 73 głosami link
na 5 czy 6 tego typu narzędzi latarnik dawał mi najbardziej wiarygodne wyniki - ma przekrojowe pytania i po każdym pytaniu ocenę ważności. Prozaicznie jest imo metodologicznie solidnie zrobiony.
#Pixelfed zrobił to trochę inaczej: tworzy NOWY profil na podstawie istniejącego profilu #Mastodon
Więc nie są to jakby "połączone" konta (logowanie oAuth) a nowe konto na podstawie danych poprzedniego.
Różnica to np. dwa osobne hasła.
P.S. Kolejnym serwisem który fundacja uruchomi (w te wakacje) dla osób korzystających z Pol.social będzie #PeerTube, czyli #fediverse-owa wersja #YouTube. Również prace nad integracją logowania oAuth dla #kbin, czyli instancji Bin.pol.social trwają.
writefreely.pl
Gorące