Jedyny problem to, że te wydania deluxe w większości tyczą się konsol. Na PC albo nie mają sensu, bo nawet płyt nie dorzucają, a co najwyżej ulotkę z kodem na Steama, albo dla dotychczasowych posiadaczy gry jest jeden wielki soczysty bitch slap.
Kiedyś istniał fanowski projekt zrobienia remake'u o nazwie Apeiron. Niestety Lucasfilm wymusił zakończenie prac. :(
Ciekawostką za to jest to, że silniki Jedi Knights 2 i Jedi Knights 3 zostały ostatecznie wydane jako open-source i są dalej rozwijane przez społeczność. Szkoda, że KotORa to nie spotkało.
Firma domagała się, aby Google umożliwiło każdemu twórcy wprowadzenie na Androidzie własnych sklepów z aplikacjami i systemów rozliczeń płatności. Jeżeli pójdzie o ich myśli, możemy niebawem spodziewać się Epic Games Store na komórkach.
ten artykuł jest ewidentnie chamsko przetłumaczony z Verge’a. Tam napisali identyczne, kretyńskie zdanie bez grama pomyślunku – przecież Android jest opensourcowy i są alternatywne sklepy z aplikacjami i systemami rozliczeń: Samsung Galaxy Store, Huawei App Galery, Amazon Appstore i Xiaomi GetApps. A także niekomercyjne, takie jak F-Droid czy IzzyOnDroid. To nie o to chodziło w tej sprawie!
Ale kiedy pisałem na Reddicie, że the Verge nie jest w żadnym wypadku rzetelnym źródłem informacji z ludźmi którzy faktycznie mają pojęcie o tym co piszą, tylko Klubem Circlejerkowania Apple’a to dostałem masę downvote’ów.
Za każdym razem jak czytałem tam jakiś artykuł to w większości z nich co drugie zdanie autor nie miał pojęcia o czym pisze.
Oczywiście, że jest! Robię to w swoim wolnym czasie, nie widziałem sensownego tekstu po polsku na ten temat, więc postanowiłem go przerobić. I tak, uważny czytelnik dostrzeże, że w tekście znajduje się link do tego samego artykułu właśnie.
Clou sprawy nie jest w tym, że deweloperzy nie mogą dystrybuować aplikacji w swoich kanałach i nie ma alternatywnych sklepów z aplikacjami (jak twierdzi autor z Verge’a w zdaniu przywołanym w moim oryginalnym komentarzu), bo są alternatywne sklepy z aplikacjami (rozliczają się po swojemu) tylko w następujących dwóch kwestiach:
Google nadużywa monopol, ponieważ “podkupuje” deweloperów dając korzystne warunki na dystrybucję oprogramowania, potem zmienia je na mniej korzystne, ale przez już daleko idącą integrację i umowy na wyłączność deweloperzy zostają z Googlem.
Wszystkie IAP (in-app purchases, czyli zakupy wewnątrz aplikacji typu dodatki, wtyczki, rozszerzenia, abonamenty) w aplikacjach pochodzących z Play Store muszą być rozliczane przez Play Store Billing. Cała sprawa właśnie wynikła z tego, że Epic chciał sprzedawać skórki do Fortnite’a przez swój system i nie oddawać Googlowi 30% marży za te zakupy.
Alternatywny soft nie może automatycznie aktualizować, polecam aktualizację kilkudziesięciu apek z fdroida na niezrootowanym telefonie.
Prosiłbym też o bardziej uprzejme zachowanie wobec innych publikujących. Ktoś dostarczył treść, która inaczej nie istniała by po polsku, pretensje nie są idealną reakcją na czyjąś pracę .
Ale ja pretensje mam o powielanie błędów, a nie o dostarczenie treści.
Alternatywny soft nie może automatycznie aktualizować, polecam aktualizację kilkudziesięciu apek z fdroida na niezrootowanym telefonie.
Google wraz z Androidem 12 zdjął to ograniczenie, ale być może przywołany przez Ciebie klient F-Droid tego jeszcze nie zaimplementował. W przeciwieństwie do np. Droid-ify, który potrafi to zrobić.
Powiem Ci, że ja też bardzo długo zostawałem na Androidzie 11, bo, po pierwsze byłem przekonany że nie dam rady żyć bez Magiska, którego działanie od 12 w górę jest bardzo utrudnione (jakieś zabawy w Zygisk i cośtam). Nie podobało mi się też Material UI i byłem sceptyczny wobec kroków w stronę iphonizacji tego systemu. W końcu się jednak przemogłem, od kilku miesięcy używam 13 i jestem bardzo zadowolony, daję radę bez Magiska.
A ja mam telefon, którego nie mogę zaktualizować do wyższej wersji ale też nie przestanę używać, póki są na niego aktualizacje. Nie widzę uzasadnienia, dla czego jedną z nich G nie może umożliwić normalnego działania alternatywnych sklepów, innego niż podtrzymywanie swoich monopolitycznych praktyk.
Okej, ale wtedy do każdej przeciwnej decyzji możnaby zapytać “czemu to zrobili”. Na przykład, czemu Android jest opensourcowy? Skoro są monopolistą i robią co chcą, to mogliby sprzedawać licencje na swój system
Chyba nie rozumiem, do czego dąży ta dyskusja. Czy są monopolistą? Sąd wydał wyrok, że tak. Czy łatwo zidentyfikować u nich monopolistyczne praktyki? Tak. Czy mogą mieć jakieś, które nie mają takich cech? Być może, ale mają swój dział PR od tłumaczenia jak są cudowni, nie trzeba tego robić za nich. A nawet jeżeli - nie podważa to zasadniczej tezy.
Dąży do tego, że moim zdaniem odpowiedź na pytanie o ich praktyki biznesowe nie sprowadza się do bycia monopolistą. Jasne, są, tego nie kwestionuję, ale ewidentnie proces decyzyjny jest bardziej skomplikowany niż uciszenie i dokopanie konkurencji
Powiedz to większości właścicieli telefonów, których to telefonów producenci nie zamierzają umożliwiać aktualizacji. Mnóstwo osób nie ma takiej możliwości, bo producent ma to w dupie.
Zagram adwokata diabła: może jednak wina producentów telefonów, którzy nie dopuszczają kolejnych aktualizacji systemowych? Google w końcu zaimplementował funkcjonalność i udostępnił kod, z tym że nie było możliwości kompatybilności wstecznej (odsyłam do jednego z moich komentarzy do harca). To się nazywa planned obsolescence, nie opłaca się zbyt długo wspierać urządzenia, żeby klient kupił nowy egzemplarz
W żadnym wypadku nie chcę bronić Google’a, ale Epic kłamie w żywe oczy i oni o tym wiedzą.
Na Androidzie każdy, ale to dosłownie każdy, nawet taki zwykły Kowalski jak ja może sobie dystrybuować aplikacje jak chce.
Nie chce używać Google Playa? Może udostępnić .apk, albo udostępnić aplikację w jednym z wielu już istniejących sklepów, albo nawet utworzyć swój własny sklep. Tak samo z jakimikolwiek płatnościami.
Jakim cudem Epic zestawił Androida iOSa na równi pod tym kątem? Nie mam pojęcia.
Kolego, jedna prawda w morzu kłamstw nie sprawia, że wszystko staje się prawdą.
Aspekt automatycznych aktualizacji akurat jak najbardziej można uznać za bezpieczeństwo. Jeżeli dowolna zewnętrzna aplikacja mogłaby w tle się aktualizować, to z zaufanej aplikacji bez twojej wiedzy mógłby się zainstalować malware. Natomiast każda aktualizacja, która pojawia się na Google Play wymaga weryfikacji.
A dlaczego alternatywne sklepy nie mogą tam przejść tej weryfikacji? 🤔 I czy serio sądzisz, że jest to dualizm dowolna, albo żadna? Idąc dalej fakt, że nie mogę zrootować telefonu, bez ryzyka, że go zceglę z pewnością też podnosi mi bezpieczeństwo… Bezpieczeństwem jest też oczywiście powiązanie jedynego faktycznie działającego sklepu z kontem googla?
Bardziej ufam dowolnej apce z fdroida niż “zwetyfikowanym” przez Google, gdzie okazjonalnie dalej przechodzi malware, za to spyware jest w standardzie i dodatkowo od operatora na każdym etapie procesu.
Generalnie prosiłbym o stosowanie zasady założenia dobrej woli wobec publikujących, tłumaczących i komentujących. Jeśli masz konkretne argumenty to chętnie je podyskutuje, zastrzeżenia do źródła mogą być w pełni zasadne, ale tą przestrzeń warto wykorzystać na sensowne wypunktowanie, jakie są tam błędy. Tym bardziej, że autor zgłasza tu gotowość aktualizacji. Możemy się więc mierzyć na epeny, albo pomóc zbudować jedyny sensowny artykuł na ten temat w polskojęzycznym internecie.
Oby go nie dostali, bo to nic nowego, używały tego m. in. RE4, czy Homeworld, za to jeśli zostanie im przyznany to przez następne 20 pewnie tego nie zobaczymy, podobnie jak z. systemem Nemezis opatentowanym przez bodajże Warner Bros
Nie… Miałem kupić, gdy wyszła obecna generacja, bo miałem PS4 i całkiem sporą bibliotekę cyfrowa. Natomiast był mocny niedobór sprzętów w sklepach, skalperzy, rozbudowane zestawy podwajające cenę… Więc wziąłem dostępnego Xboksa. :D
Aa. Przejebane. Bogaci, których stać na taka inwestycje, staną się jeszcze bogatsi, a niezamożni, dla których zakup 1 szt. To spory wydatek, staną się biedniejsi, bo zapłacić będą musieli jeszcze więcej, niż zakładali. To może takie produkty powinny być w jakiś sposób racjonowane, np. „ na kartki”?
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia i nie wiem, na ile można. Możesz przecież kupić sobie konsolę i ją potem wystawić na allegro z przebitką, czemu nie. Jedyne, co można, a mi przychodzi do głowy, to nie kupować od nich, ale wiesz, oni mocno grają na FOMO.
No to chyba nie chodzi o to, że ja sobie kupię konsolę i wystawię z przebitką, tylko o to, żebym dogadał się z kilkoma innymi milionerami, żebyśmy kupili tysiące konsol, byś Ty nie za bardzo miał gdzie kupić jednej dla siebie i był przymuszony kupić od nas, z przebitką.
Raczej nie wydaje mi się, żeby milionerzy brali się za taki proceder, wyglądało to bardziej, jakby po prostu janusze biznesu skupowali konsole, jak tylko się dało - kto wie, może po znajomości mieli cynki od sklepów, że towar się pojawia? - i później je wystawiali. Przynajmniej tak to wyglądało z mojej perspektywy w przypadku PS5.
Na Pograne piszemy o grach, mamy teraz okres wielu promocji i przecen, postanowiliśmy zasugerować, jakie nam gry przypadły do gustu. Nie jest to żadna reklama, nic z tego nie mamy. Dość regularnie szykujemy poradniki, jakie gry z Game Passa / PS Plusa wybrać, a przy okazji dużych promocji zdarza się i tak, że przygotowujemy swoje polecajki.
O ile dobrze pamiętam, to jest taka społeczność na szmerze. To chyba już o krok o “ewangelizacji” i treści w stylu “Niedzieli”. Moim zdaniem w internecie jest już naprawdę cała masa religijnych i libkowych bredni, nie potrzeba tym zaśmiecać szmeru. Za to treści lewicowych – no cóż, niespecjalnie dużo.
Cały heretic był całkiem marny :D raz chciałem zrobić do niego mapę, która byłaby bardziej interesująca niż oryginalne, i odkryłem że cała gra (licząca w ww. wersji rozszerzonej ~45 poziomów) ma poniżej 100 tekstur, więc brak zróżnicowania nie dziwi. Przy Hexenie państwo z raven się trochę odkuli jeśli chodzi o design wizualny poziomów, chociaż ta gra z kolei ma swoje własne problemy.
Ogólnie zawsze gra wydawała mi się cienka, mniej satysfakcjonująca od Dooma, pomimo tego że settingi fantasy lubię o wiele bardziej niż SF. Mam swoją teorię, że to wina kiepskiej jakości dźwięków, które są ciche, przytłumione i brak im “impetu”.
pograne.eu
Najstarsze