Sam sobie przeczysz, bo podałeś tezę a potem podałeś argument, który tę tezę obalił. Twoja teza to że zachód wspiera konflikt zbrojny. A podałeś argument, który tę tezę osłabia - te deklaracje że nie kupują surowców z stref konfliktów. W ten sposób nikogo nie przekonasz do swojej opinii, a już na pewnie nie żadnego sędziego w procesie o ludobójstwo. I zanim mi wyskoczysz, to ja nie przyjmuję na wiarę tego co te korporacje deklarują. Tylko stwierdzam, że to jest argument osłabiający tezę o odpowiedzialności zachodu za wojnę w Kongo.
I jeszcze jedno, nie musisz mi tłumaczyć świata. Ja wiem, że lewica oskarża korporacje o to że finansują konflikty w krajach postkolonialnych. Ja jednak nie uważam, że te oskarżenia nawet jeśli są uzasadnione, to jest taka sama waga oskarżeń jak zarzucanie krajom zachodnim współudziału w ludobójstwie w Palestynie. Kupowanie kobaltu z Kongo to nie jest to samo co przekazywanie broni Izraelowi.
Sam sobie przeczysz w tym poście. Skoro firmy deklarują, że nie zaopatrują się w strefach objętych konfliktami to na jakiej podstawie mamy uznać kraje zachodnie odpowiedzialne za ludobójstwo? Tak wiem, że Zachód jest ogólnie zły, kapitalizm-kanibalizm itp. ale to są ogólniki. W przypadku Palestyny mówimy o konkretnej pomocy militarnej, jaką kraje zachodnie wspierają Izrael.
Apeluję jednak o odróżnianie marksistowskiej dialektyki od języka prawa międzynarodowego. Stwierdzenie, że kupując elektronikę finansujemy wojnę w Kongo dobrze brzmi na łamach “le Monde Diplomatique” ale osoby o innych poglądach politycznych niekoniecznie się z tym zgodzą, bo to nie jest fakt tylko opinia. Natomiast stwierdzenie, że USA i Niemcy wysyłaja broń Izraelowi to stwierdzenie faktu, który można udowodnić przed trybunałem.
“Kolega nowy w temacie chyba. Konflikt we Wschodnim Kongo to wojna całkowicie sponsorowana przez Zachód/kraje rozwinięte.” To twoja interpretacja ideologiczna, która nie obroni się w ewentualnej sprawie przed Trybunałem w Hadze. Tymczasem współudział Niemiec w ludobójstwie w Palestynie udowodnić można i taki proces już się toczy. Twierdzenie że uogólniony “Zachód” “finansuje” wojny w Afryce jest może i słuszne, ale to nie taka sama waga oskarżenia jak wykazanie, że konkretny rząd przekazuje broń konkretnym zbrodniarzom.
Na Gazę spadają bomby, które Izraelowi wysyłają w ramach pomocy militarnej USA i Niemcy. Nie przypominam sobie by Zachód wysyłał bomby któremukolwiek reżimowi popełniającemu ludobójstwo w Kongo. W wielu byłych koloniach toczą się wojny i czystki etniczne, za które Zachód ponosi odpowiedzialność historyczną. Ale nie wspiera w sposób czynny sprawców zbrodni i nie daje im immunitetu od wyroków i nakazów aresztowania MTK. Zbrodniarze z Afryki są ścigani przez europejskie wymiary sprawiedliwości a nie traktowani jak sojusznicy.
Innymi słowy o ile w przypadku Kongo mówimy o odpowiedzialności historycznej Zachodu o tyle w przypadku Palestyny możemy mówić wręcz o współsprawstwie w zbrodni. Jeżeli podarujesz człowiekowi broń mając świadomość, że wykorzysta ją do popełnienia morderstwa to jesteś współwinny.
Całe koło Razem zagłosuje przeciw wotum zaufania - już poinformował Zandberg. Jeśli hołowniarze i plankton się wstrzymają to będą przyspieszone wybory.
Do tego wszystkiego co Harc napisał ja dodałbym jeszcze, że to jest ludobójstwo wspierane przez NATO, w tym Polskę finansowo, militarnie i politycznie. Zachód ponosi dużą część winy za tragedię, którą spotkała ludność Palestyny po 1945 r.
Bo Nawrocki jest w mojej opinii jest bardziej niebezpiecznym politykiem niż Mentzen. Jeśli wygra teraz to za 2 lata będzie miał możliwość zglajszachtować całą scenę prawicową i zostać polskim Duce. Zresztą sam Mentzen zdaje sobie z tego sprawę dlatego niechętnie go popiera.
Jeśli Nawrocki wygra w niedzielę, to w 2027 premierem zostanie Czarnek i skończy się nasze lewakowanie. Nowy rząd PiS będzie wsadzał ludzi do obozów tak jak to robi Trump.