No tak, to na poziomie instytucjonalnym wydaje się trudne do osiągnięcia. Kojarzę inicjatywę, trochę pokrewną z omawianym tematem, “Fedigov”, czyli grupa promująca wykorzystanie Fediversum dla stron samorządów. Już przynajmniej dwie gminy weszły na fedi - Stary Sącz (@gmina) i Brwinów (@brwinow). Myślę, że taka sama grupa lobbująca za odejściem od MS na uczelniach by się przydała.
Mogę zasugerować stronę “Open-Source Alternative”. W ustawieniach da się zaznaczyć filtry “alternatives to [np. Google]” i znajdziecie tam masę propozycji. Warto promować takie rozwiązania w ramach kolektywów, zadaniowych grup studenckich etc.
Jeśli chodzi o MS Office, to ja przerzuciłem się na darmowe Libre Office i jestem usatysfakcjonowany c;
Łoo, zapisy wideo z posiedzeń rady miejskiej mają więcej wyświetleń niż większość materiałów na Tube.Pol.Social ;P
Pierwsze słyszę o inicjatywie FediGov, ale muszę przyznać, że genialna jest! W wolnej chwili (kiedyż ona nadejdzie?) powysyłam, kto wie, może nawet listy w tej sprawie.
Mam na myśli coś z zakresu socjologii/nauk społecznych - mało jest prac na temat wykluczenia komunikacyjnego w Polsce i, z tego co się orientuję, brak również szerzej zakrojonych badań. Mamy case study kilku miejscowości i dwóch województw, a taka ogólnopolska baza rozkładów jazdy może być potencjalnie dobrym narzędziem przy większym projekcie.
Ahh, kojarzę drużynę harcerską imienia Zamenhofa (twórcy Esperanto), ale nie wiedziałem, że to szersze zjawisko wśród skautów.
Na społeczność o Esperanto wrzuciłem film z 2022 roku (szmer.info/post/5433392), w którym autor podróżuje po Europie korzystając wyłącznie z gościnności innych esperantystów, więc wygląda na to, że przynajmniej niektórzy i niektóre dalej kultywują tę tradycję ;)
Niestety masz prawdopodobnie rację - w mediach języka esperanto jest niewiele, co nie daje szansy na jego rozpowszechnienie. Bywają jednak takie momenty, jak na przykład dodanie esperanto do aplikacji Duolingo (do nauki języków) - wtedy można było obserwować ogromny globalny wzrost zainteresowania. W niedługim czasie aż milion osób zaczęło się go uczyć. Ale ja na tę kwestię upowszechnienia języka patrzę inaczej - jasne, cały świat mówiący w esperanto jest niemożliwością, ale moim zdaniem język ten już spełnia swój cel! A celem jest pokój między ludźmi, przeciwdziałanie stereotypom i szowinistycznym zapędom - nawet jeśli mówimy o małych grupach, a nie o populacji całej Ziemi. Mam tu na myśli chociażby takie sytuacje, w których łączy osoby pochodzenia arabskiego i żydowskiego - news.bbc.co.uk/2/hi/middle_east/8159082.stm
Ale ogólnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że idea ta zasługuje na rozpowszechnienie. Może w postaci jakiegoś zina? Nie wiem, sam nie mam doświadczenia z tworzeniem takowych.