Trudno mi sobie wyobrazić, że obecnie możliwa jest realizacja Ekonomii Daru na większą skalę, ale dopuszczam myśl, że… jeżeli bedziemy zmuszeni…przystosujemy się. Trudno przewidzieć przyszłość, jednak “przystosowani pożyją dłużej”.
SI nie jest żadną inteligencją a tylko maszyną. Żadnej maszyny nie powinno zostawiać się poza kontrolą człowieka. Tu jest prosty dowód na to, ile szkody może wyrządzić. W tym przypadku chodzi nie tylko o konkretnych lekarzy, ale również na ich potencjalnych pacjentów. W innych sytuacjach szkody również mogą być niepowetowane. Wniosek niby jest prosty: wykorzystujmy szanse, jakie daje nam technologia i unikajmy zagrożeń. Człowieka nie zawsze można zastąpić maszyną.
Humanitarysta? To dla mnie bardzo ok. Moje drobne uzupełnienie: neuroplastyczność mózgu może być zachowana bez względu na wiek, wszelkie rodzaje niesprawności umysłu mogą wynikać z przyczyn medycznych niezależnych od wieku a starzenie organizmu nie jest tożsame z demencją czy potrzebą opieki. Stosunek do osób starszych postrzegam jako uwarunkowany kulturą, w jakiej się żyje. To tyle najkrócej.
Ale odlot. Byłam pewna, że już nic, co wydostaje się z ust tego pana mnie nie zdziwi. Kolejny raz pomyliłam się. Chyba zacznę rysować komiksy z jego tekstami w chmurkach.
Zarówno ekonomia kapitalizmu (również przyklaskujący temu neoliberalizm) prowadzi nas do przepaści. Najwyższa pora to zatrzymać. Problemem jest to, że nie ma jasnej wizji przyszłości. Inicjatywy oddolne są rozproszone, ludzie nie mogą się dogadać. A zmiana bez naszego dzialania sama się nie dokona. P. s. Nawet w kwestii wyborów od dawna większość ludzi (nie tylko w Polsce) , o ile bierze udział w głosowaniu to wybiera metodą “mniejszego zła”. Tylko zło jest złem, jako takie nie powinno być wartościowane.
Tekst tylko sygnalizuje zjawisko, nie omawia. Jak większość tego typu artykułów. Może taki był cel? Tego nie wiem. Nie stanę w obronie Klubu Jagiellońskiego.