Okienka ze „zgodą RODO” denerwują nas wszystkich. My jako prywatnościowi masochiści oddaliśmy się ich lekturze i torturze. Okazało się, że w wielu przypadkach okienka o RODO są bezużyteczne - nie dają nam kontroli nad naszymi danymi, tylko stwarzają takie pozory.
Zrzut ekranu przedstawia post Muska z postacią z filmu “300” osłaniającą wolność słowa tarczą z logiem “x” (twittera). W odpowiedzi osoba tweetuje słowo “cisgender” otrzymując powiadomienie, że post ma ograniczoną widoczność ze względu na naruszenie zasad przeciwko treści propagującej nienawiść....