Zamierzam w tym tygodniu odwiedzić szpital psychiatryczny, w którym byłem 48 dni (od połowy maja do początku lipca tego roku) i porozmawiać z Panią z biblioteki, która bardzo pomogła mi w trudnych chwilach i pewnie nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
Rozmowę chcę przekuć w pierwszy odcinek mojego 🎙️ podcastu ⏯🎧, który roboczo nazwałem RADIO ▲ЯM▲GƎDD∅N.
Zbieżność nazwy podcastu z tytułem książki Jakuba Żulczyka nie jest przypadkowa. Uwielbiam Kubę i tę książkę. Podcast Kuby i Julka Strachoty (#CoĆpaćPoOdwyku)... chyba uratował mi życie.
Opracowałem już krótki scenariusz rozmowy (w punktach, na załączonym screenie).
Oczywiście nie będę zadawał tych pytań literalnie, bo liczę na swobodną i spontaniczną rozmowę (ale chcę mieć w głowie plan).
Jeśli macie jakieś pytania, które warto byłoby zadać lub sugestie, to zachęcam do zamieszczania ich w komentarzach.
@kamilszkup@ksiazki Ja bym zapytała o finansowanie, czy są pieniądze na np. jakieś nowości, czy jest popyt na nie. I czy dużo ludzi tak jak Ty później chce podarować jakieś książki? A prócz tego wszystko, co przyszło mi do głowy, jest w Twoim skrypcie :D
@kasika Dopytam o finansowanie! Nie pomyślałem o tym, a to ciekawy temat. Mnie zastanawia teraz np. kwestia prasy, bo do biblioteki przychodziły chyba trzy tytuły i myślę teraz o tym, czy jest jakiś klucz (bo ja bym wybrał inne gazety). O to, czy dużo osób przekazuje książki spytam jakoś naokoło, bo jak będę pytał o to, na co jest popyt pod kątem sprezentowania bibliotece jakichś książek, to nie chcę wyjść na osobę, która chce się w jakiś sposób wywyższyć (jeśli np. mało osób tak robi). Wymyślę jak o to zapytać, by jednocześnie nie czuć się jak osoba obnosząca się z chęcią pomocy. ^^ Wielkie dzięki za komentarz! ^~ @ksiazki
" W dzieciństwie nie zostały zauważone przez system – bo kryteria diagnostyczne bazowały na doświadczeniach chłopców. Dziś, jako dorosłe kobiety, diagnozują się w spektrum autyzmu. I znajdują ulgę.
Diagnoza z pozoru nie zmieniła w moim życiu nic, a tak naprawdę zmieniła w nim wszystko. Nie dostałam żadnej magicznej tabletki, a raczej klucz do odczytania siebie – opowiada Anna. – Przyszło ukojenie: bo twój układ nerwowy czasem potrzebuje po prostu czegoś innego niż u większości ludzi. A to wszystko, co czujesz, jest normalne.
– Po diagnozie chciałam o tym krzyczeć. Żeby wreszcie świat zrozumiał, o co mi, o co nam chodzi – mówi Kamila...
– Jestem siedem lat po diagnozie zespołu Aspergera. I po tylu latach wciąż pojawiają się reakcje niedowierzające – opowiada Ewa Furgał, edukatorka antydyskryminacyjna, założycielka Fundacji Dziewczyny w Spektrum i autorka książki „Dziewczyna w spektrum”. – Czasem ktoś usiłuje mnie przekonać, że w diagnozie na pewno się pomylili, bo przecież świetnie sobie w życiu radzę. Zdarzyło mi się usłyszeć, że „nie wyglądam”. A spektrum autyzmu przecież nie widać. To problem przy diagnozowaniu, że nie ma żadnego markera biologicznego, który to definitywnie rozstrzygnie, autyzm nie wyjdzie przecież z badań krwi."
Fragment artykułu. Artykuły z Tygodnika Powszechnego sa za paywallem. Można część przeczytać po zalozenniu konta.