Kończymy letni sezon rowerowy. Zaczynamy jesienno-zimowy. Nie ma złej pogody na rower. Jest nieprzygotowany rowerzysta.
Jak się przygotować, jak przygotować sprzęt? Zaczynamy serie mini poradników. Na początek baterie w e-bike. Coraz więcej rowerów ze wspomaganiem spotykamy. Baterie nie lubią zimna, jak zadbać, żeby nam długo służyły.
Nowy wpis na blogu.
@bikewithkids@rower To nie byłoby lepiej poruszać rowerem dzięki siły własnych nóg? Trzeba wspomagać się elektryką która nie wiadomo kiedy się zepsuje?
@patrykopala
Wielu rzeczy jest za dużo. Wydaje się, że w wielu przypadkach rower elektryczny może spowodować rezygnację z rzeczy których za dużo jest „bardziej” i raczej tak na to patrzę. Ale zgoda kupowanie roweru na baterie tylko dlatego, że taki istnieje nawet jeśli nie jest potrzebny to nie byłoby dobre.
@jamoteusz Bo niektórzy nie mają zdrowych kolan, albo wystarczającej kondycji a pojeździć chcą. A może też ktoś przedkłada sam fakt turystyki blisko natury ponad kręcenie korbami. @bikewithkids@rowerowesygnaly@rower
@bikewithkids@bmalkow@rowerowesygnaly@rower OK. OK. Wybaczcie: wciąż mam mieszane uczucia. rower jest po to, by dawać mu energię, a nie odbierać. Spotkałem się ze znajomymi z Niemiec i rozmowa: Ja, ze kiedyś przejechałem XXkm- opowieści itd. A on mów, że zrobili 170 km/dzień - mówię, hm, ok i tak powolutku dochodzimy, że "na elektrykach". To wyczyn rowerowy? Rozumiem, że to jakieś zastępstwo. Ale wciąż nie rozumiem elektryka dla przyjemności. Znaczy rozumiem, ale nie umiem podzielić radości.
@bikewithkids@DannyBee@rowerowesygnaly@rower - i to podejście rozumiem [bo wcześniej była inna rozmowa] elektryk dla przyjemności. Albo raczej próba wytłumaczenia, czemu. A tendencja jest widoczna w EU sprzedaje się gdzieniegdzie węcej e-bike niż normalnych.
@bikewithkids@bmalkow@rowerowesygnaly@rower , OK - czemu nie. Wypożyczę kiedyś, w górach tego coraz więcej. Tylko w planie mam ograniczanie dostarczania energii.. i hobbywybierałem zawsze nienapędzane.. frisbee, deskorolka, rower, żagle [bez motoru].. i wciąż się tego trzymam [mimo wieku, zdrowie pozwala...Dzieki Makaronowi] Ale rozumiem i spróbuję. Zrozum mnie: W pełni uznaję e-bike do pracy. Ale jako hobby - wciąż uważałem za zbytak. No Power - more fun! :)