Z jednej strony jest to zaskakujący zbieg okoliczności, ale z drugiej - zbyt często jeżdżę komunikacją miejską, żeby się dziwić, że raz na jakiś czas zdarzy się awaria.
Mam tylko nadzieję, że pisowcy nie będą zamęczać kierowcy autobusu o tę sytuację.
Cała sytuacja związana z awarią autobusu przed bramą Belwederu trwała 17 minut, a w związku z tym kolumna samochodów z prezydentem Andrzejem Dudą musiała jechać chodnikiem — wynika z ustaleń Onetu. — Jakiekolwiek sugestie, że było to celowe działanie, są całkowicie nieprawdziwe i nieuprawnione. To była sytuacja losowa, czysty przypadek — zapewnia w rozmowie z Onetem Monika Beuth z Urzędu m.st. Warszawy.
Z nagrań, do których dotarł Onet, wynika, że prezydencka kolumna samochodów wyjechała z Belwederu o godz. 19.12. To osiem minut po awarii autobusu miejskiego Na filmie, który publikujemy, widać, że trzy auta z prezydenckiej kolumny przejechały następnie kawałek chodnikiem, po czym ruszyły ul. Belwederską w stronę Pałacu Prezydenckiego, gdzie policja zatrzymywała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
Więc to wielkie opóźnienie trwało może 4 minuty i było absolutnie do przewidzenia, że ewentualna blokada nic istotnie nie zmieni. Całą akcję zwinięcia zbiegów MSWiA miało niby koordynować z pomocą byłego komendanta stołecznej i obecnego szef bezpieczeństwa miasta, co potencjalnie dawało by mu dostęp do takich środków, ale wątpię tu w celowość. Dupa dał radę po prostu wyjechać po chodniku, nie wierzę, że to jedyny wyjazd z pałacu, daje im to niepotrzebny mit atakującego ich Trzaskowskiego. Ale też tak zupełnie bym tego nie wykluczał, nawet po prostu jako zasłużonej złośliwości.
Czekam na grafiki z czarno-czerwonymi autobusami akcji antyfaszystowskiej, albo autobusu z hasłem ‘no pasaran!’ - miejski poziom zaangażowania w taką politykę to dla mnie spoko opcja :]
A ponadto Polonia już dosłownie w tej chwili głosuje np. w Stanach; gdyby wybory przesunięto to jakaś część tych ludzi już by olała planowanie kolejnej wyprawy do konsulatu
A teraz najlepsze, z jednej strony tak wielu studentów ucierpiało i ucierpi przez bardzo liberalną politykę mieszkaniową, a z drugiej strony tak wielu młodych ludzi, szczególnie mężczyzn, popiera partie które jeszcze mocniej pogłębią problem mieszkaniowy, i jeszcze bardziej utrudnią zdobywanie wyższego wykształcenia.
Jak mieszkasz blisko linii metra lub tramwaju to super. Ale np dojazd na Mordor albo na południowe regiony dalej od metra to nierzadko jakiś pierdolony żart. Warszawa najgorsza nie jest ale widać objawy samochodozy i braki torów.
Natomiast autor jest z Kanady a wszystko co wiem o zbiorkomie w Kanadzie sprowadza się do “rotfl”
wwa
Gorące
Magazyn ze zdalnego serwera może być niekompletny. Zobacz więcej na oryginalnej instancji.