Tak, niestety, “a dla jednych trutką, a dla innych karmą”. Istnieją predyspozycje osobnicze, które poza przypadkami pozytywnymi (typu Witkacy, Carl Sagan, Richard Feynman, Francis Crick, …), powodują też negatywne, to następnie buduje “przeświadczenie społeczne”, a stąd już prosto do repressive policy. I rozrzut jest taki, że na dystansie 300 km potrafi być różnica “kupujesz jak fajki w sklepie, sadzisz obok pomidorów” a “masz kryminał albo rehab”.